Pov: Rose.
Wstałam a Dylana już nie było. Zszedłam na dół i zobaczyłam Tom jak się bawił z kotem.
-Jak ty tutaj co? - zapytałam zszokowana.
-Dałaś mi klucze abym dom otworzył i nie wziełaś spowrotem. - powiedział. - zrobiłem ci śniadanie.
-Dziękuje. - powiedziałam siadając obok Toma.
Były to moje ulubione płatki z owocami jakimiś. Wzięłam trochę na łyżkę i zjadłam.
-Ej dobre! - powiedziałam będąc pod wrażeniem.
Nabrałam trochę na łyżkę i dałam dla Toma. On zjadł i przyznał mi rację.
-O kurde ale kucharz ze mnie powinienem pójść na gastro. - powiedział uśmiechając się.
Zaśmiałam się z niego i nałożyłam znowu dla siebie. Trochę ja zjadłam i trochę Tom. Gdy skończyłam jeść odniosłam miskę do zmywarki.-Idę się przebrać. - powiedziałam idąc po schodach.
Weszłam do pokoju i wybrałam ubrania. Wzięłam je i poszłam do łazienki. Ściągnęłam piżamkę i stałam przyglądając się w lustrze.
-Ej nastawić zmywarkę peł... - powiedział Tom przelatując mnie wzrokiem.
-Naprawdę nie umiesz pukać czy robisz to specjalnie? - zapytałam spoglądając na chłopaka.
-Może to może to. - powiedział bawiąc się kolczykiem.
-Daj wejść Dylanowi nie widzisz że przyszedł do kuwety? - zapytałam podchodząc do kotka i biorąc go na ręce.
-Nie widzę wolę patrzeć na twoje ciało. - powiedział.
Zaśmiałam się postawiłam kota na ziemi. Kaulitz poszedł nastawić zmywarkę a ja się ubrałam do końca. Z szedłam na dół i usiadłam na fotelu. Po chwili przyszedł dyluś i usiadł na moich kolanach. Zaczęłam go głaskać i się z nimi bawić. Po chwili dosiadł się Tom i położył. Kot od razu zszedł ze mnie i położył się obok kaulitza.
-Ale słodziak. - powiedziałam.-Dziękuje. - powiedział Tom uśmiechając się.
-Mówiłam o kocie ale ty też słodziak. - powiedziałam cicho.
-Aha?! - powiedział oburzony Tom.
Zaśmiałam się i włączyłam telewizor. Przełączałam programy nie mogą znaleźć nic fajnego. Ostatecznie zatrzymałam na jakimś gównie.
-Dupa. - powiedziałam.
Tom się zaśmiał i podniósł. Oglądał ten serial z telewizora a ja się na niego patrzyłam.
-Kocham to jak się na mnie patrzysz. - powiedział spoglądając na mnie.
-Co jak? - zapytałam zdziwniona.
-"omg ale on jest piękny". - powiedział naśladując mój głos.
-Ej ja tak nie mówie i nie patrze. - powiedziałam wkurzona.
-No no tak. - powiedział śmiejąc się.
-Obrażam się da. - powiedziała odwracając się.
-No ej młoda. - powiedział łapiąc mnie za ramię.
Wyrwałam mu się i dalej siedziałam odwrócona. Chłopak próbował jeszcze kilka razy mnie złapać ale wyrwałam się. W końcu wstał i chwycił mnie na ręcę.
-Ej zostaw mnie. - powiedziałam załamana.
-No nie. - powiedział.
-Muszę do kibla zjebie. - powiedziałam wygrywając się.
Chłopak mnie zostawił a ja od razu pobiegłam do toalety. Tak jak myślałam okres... Założyłam podpaskę i umyłam ręce. Wróciłam go Toma już zadowolona.
-Już. - powiedziałam wsiadając obok.
Spojrzałam na chłopaka i złapaliśmy kontakt wzrokowy. Uśmiechałam się zadowolona jak Tom się do mnie zbliżył i pocałował. Wziął mnie na ręce kładąc na fotel twarzą do góry. Pocałował mnie kilka razy patrzył na mnie. Po chwili znowu pocałował tylko tym razem namiętnie schodząc niżej. Zrobił mi kilka malinek na szyi. Zdjął ze mnie koszulkę dalej robiąc mi malinki. Czekałam ja ten jeden moment aby zniszczyć marzenia Toma i powiedzieć mu że mam okres. Chłopak całował moje ciało schodząc coraz niżej. Kiedy zaczął rozcinać zamek od moich spodni stwierdziłam że to ten moment.
-Mam okres sorry. - powiedziałam ledwo co postrzymując się od śmiania.-Żartujesz sobie? - zapytał zawiedziony.
-No sorry. - powiedziałam wzruszając ramionami.
-To po co no ej ty chamie. - powiedział załamany.
-Możesz mi dawać buziaki. - powiedziałam uśmiechając się.
Tom wywrócił oczami i się podniósł. Dał mi kilka buziaków i usiadł sobie normalnie. Wstałam i ubrałam koszulkę. Widziałam w jego oczach smutek, żal i rozpacz w jednym.
-Za tydzień możesz dokończyć to co zaczełeś zależy od mojego humoru. - powiedziałam mówiąc ciszej "od".
-Zapamiętam. - powiedział machając głową.
-Dalej zmęczona jestem. - powiedziałam cicho.
-Zamawiamy pizze i idziemy spać? - zapytał się Tom.
-Jestem za. - powiedziałam biorąc telefon.
-To ty zamów jakąś bez bekonu i cebuli a ja idę po ubrania itp. - powiedział Tom wstając.-Spoczko. - powiedziałam.
Tak jakby Tom powiedział tak zrobiliśmy. Pizza przyjechała a Kaulitz wrócił. Zjedliśmy i poszłam się wykąpać. Jak wyszłam Tom poszedł. W tym czasie wyciągnęłam czyste naczynia z zmywarki i włożyłam bródne. Gdy woda się wyłączyła weszłam do łazienki.
-Wow. - powiedziałam zakrywając oczy.-I to ja nie umiem pukać? - zapytał się Tom zakładając ręcznik na biodra.
-Sorry. - powiedziałam cicho.
Weszłam i chwyciłam za swoją szczoteczkę. Udawałam że nic się przed chwilą nie stało i to tak normalnie. Nałożyłam trochę pasy i zaczęłam myć zęby. Po chwili Tom dołączył także myjąc. Gdy skończyłam wyszłam pozwalając się ubrać Kaulitzowi. Poszłam do pokoju kładąc się. Od razu przyszedł Dylan kładąc się po mojej prawej stronie. Po chwili przyszedł Tom kładąc się obok kota.
-Dobranoc. - powiedziałam zamykając oczy.-Dobranoc mała. - powiedział Tom.
Te "mała" podbija moje serce od kiedy słyszę je od właściwej osoby. Zasnęłam prawie od razu.
CZYTASZ
My first real love. / Tom Kaulitz
Teen FictionA co gdyby tak z dnia na dzień zerwać z chłopakiem i przeprowadzić się do Niemiec? Rose po rozstaniu przeprowadza się do Berlina, gdy wpada na przypadkowego chłopaka. Przeprasza za swoją nie uwagę. Tego samego dnia jednak się dowiaduje że to światow...