Wciąż to do mnie nie dochodzi .... Jak i dlaczego Tadeusz .. Mój brat... który zawsze był przy mnie w trudnych chwilach który zawsze się o mnie troszczy dziś zostanie przysypany ziemią na wieki i już nigdy go nie zobaczę... Tadeusz dlaczego? Przecież miałeś wszytsko zaplanowane ...
Od Pawła który był załamany całą tą sytuacją dowiedziałam się że gdy oni działali Tadeusz miał siedzieć i czekać w krzakach. Gdy oni już wrócili Zośka leżał w plamie krwi ...No cóż to wojna. Musi zebrć swoje ofiary. To aż smutne że czasem poprostu nie możemy nic zrobić..
Dziś nadszedł dzień pogrzebu Zośki. Byłam już gotowa I czekałam na Bytarówny które zadeklarowały że wybiorą się razem z mną . Małą opatuliłam w kocyk . Wzięłam ją z sobą ponieważ każdy chciał iść na pogrzeb Tadeusza.
Był piękny sierpniowy dzień. Słońce prażyło w czarne stroje .. Choć wakacje powoli dobiegał końca lato nie miało zamiaru odchodzić...
- Możemy już wychodzić- spojżała ma mnie Duśa z lekkim pocieszającym uśmiechem . - Niestety wiem co czujesz ale tylko w połowie .. wiem jak to jest stracić Brata... Ale jak stracić Brata I ukochanego tego samego roku ... To niewyobrażalnie straszne..
- Prędzej czy później muszę się pogodzić z tym że zostawią mnie tu samą ... rok 1943 miał przynieść nam dużo szczęścia... a tutaj .. Janek Tadeusz Maciek... Ale przynajmniej nadal jesteśmy tu my i Małą Jaśa ! - uśmiechnęłam się do Duśki.
- Jak dobrze że jesteś tu z nami Kochana. - podeszłam do mnie i mocno mnie uściskała. Pani Bytnar wyszła pospiesznie z swej sypialni .
- Chodźmy bo się spóźnimy! A wiecie że Tadeusz nie lubił gdy ktoś się spóźniał- faktycznie Nasz zośenka właśnie taki byłTadeusz miał być pochowany obok chłopaków .nigdy nie potrafili się z sobą rozstać więc czemu nie ?
Gdy doszłyśmy już na miejsce zobaczyłam że ktoś wchodzi bramą cmentarną tą osobą była rozpaczona Anna . Pani Bytanr nie była zadowolona gdy ją zobczyła. Poprosiłam Duśę żeby popilnowała na chwilę małej i podeszłam do Anki .
- Witaj Aniu
- Marcelina ? Dziękuję że zajęłaś się pogrzebem Tadeusza ... Nie miałam na to siły... Chciałam cie jeszcze przeprosić za wszytsko . Wiem że nie powinnam kierować twoim życiem... widzę że teraz gdy poszłaś swoją drogą jest Ci owiele lepiej .. Przepraszam za te słowa o Janku ... dopiero teraz wiem co czułaś..- Anka wiem to wszytsko działo się pod wpływem impulsu. Ja też miałam w tym trochę swojej winy . Nie martw się będzie dobrze . Możesz zawsze liczyć na moją pomoc - przytuliłam ją mocno do siebie .
Dobrze wiedziałam co czuje... Przecież przeżyłam to co ona dokładnie 5 miesięcy temu i dobrze pamiętam jak ciężko było mi się z tego wygrzebać...
Wróciłam do moje małej rodzinki i znów wzięłam Małą na Ręce.
- Śmierć Tadeusza bardzo zmieniła Anne ? To co zobaczyłam wogóle nie przypomina waszej relacji sprzed kilku miesięcy.
- Ona nareszcie zrozumiała co ja czułam gdy mój świat się zawalił...Stałyśmy już przed grobem Janka .
- Hej kochanie Patrz kto przyszedł cie odowedzić. Uśmiechełam sie i uddałam Jasie Duśce .Pani Bytanr podała mi znicza a ja go zapaliłam. Nie mogłam czegoś zrozumieć. Tylko przykrości spotkało w życiu mamę Janka a ona cały czas się uśmiecha ...- Zośka wreszcie się z nimi zobaczy...
- Będzie im tam wszystkim lepiej..Kameralna uroczystość pogrzrbowa Zośienki się rozpoczęła... wszyscy byli załamani... Ja również cały czas opierałam łzy które spływały mi z twarzy .... Nagle wszyscy dostali szoku .
Na pogrzebie pojawił się.. Mój tata. Nie ukrywałam zaskoczenia jego obecnością . Hania odrazu przebiła się przez wszystkich i mocno mnie przytuliła .
- Tęskniłam Maryśka ...
- Haniu ją też...
- Czy to ...
- Tak to jest Jaśa zostałaś ciocią....
- oo jak miło .... Szkoda tylko że nie ma już tu Tadeusza ... - łzy zaczęły lać się z jej oczu strumieniami ..
- Hania spokojnie wiem że jest Ci ciężko
CZYTASZ
Za Miłość i wolność
Phiêu lưu❤️Rozpoczete 20.06 2023 ❤️ 🫶Zakończone 1.07 2023🫶 Marcelina Zawadzka ma dopiero 19 lat a już dotyka ją wojna . Dziewczyna nie potrafi siedzieć bezczynie . Razem z Bratem i przyjaciółmi Działa w Małym sabotarzu . Ale czy wszyscy wyjdą z tego cało...