A wy o czym marzycie ? Bo ja.....
"Jak kamienie przez Boga rzucone na Sznaiec....🩶🫶"
Sierpień 43 bardzo wyjątkowy miesiąc... Lato nie zamierza znikać. Sierpień będzie dla mnie bardzo wyjątkowym miesiącem... Jeśli wszystko pójdzie dobrze zostanę mamą !! Ale nadal boli mnie myśl że Janka tu nie ma....
Dziś czułam się bardzo dobrze. Z samego rana z uśmiechem na twarzy udałam się na cmentarz do Janka . Widziałam uśmiechnięte twarze Warszawiaków . Niemcy jakoś chyba przysapli . Obniżyli ilość łapanek i patroli. Dziwne ... aż za dziwne . Może to cisza przed burzą ?
Na cmentarzu jak zwykle była cisza i spokój. Podeszłam do mojego Janka I z ciężkością( z wiadomych powodów) schyliłam się aby zapalić znicz .
- Gdybyś mógł tu być... za 10 dni będzie 5 miesięcy jak cię z mną nie ma... czy wspominałam Ci jak bardzo Tęsknie ? Te 5 miesięcy wydają mi się wiecznością wiesz...
Posiedziałam jeszcze chwilę I postanowiłam wrócić do domu . Po drodze poczułam że ogarniają mnie słabości. Oparłam się o ścianę kamienicy.
- Marcyś wszytstko dobrze ? - usłyszałam zanjony mi głos Karoli.
Marcyś... dawno nikt tak do mnie nie mówił... może dlatego że Janek tak mnie nazywał ....- tak tylko poczułam się troszkę słabo
- choć już niedaleko. Akurat chciałam cie odwiedzić I chciałam dowiedzieć się wreszcie kiedy będę mogła poznać Małego Janka !!!- oj Karo Karo... a Może to nie będzie Mały Janek tylko mała Jaśa co?
- Też może być! - dawno nie żartowałam tak z moją kochaną przyjaciółką- Marcelinko jak dobrze że jesteś! - usłyszałam głos z kuchni - Co tam u Janeczka ?
- a wszystko po staremu ! Z odkrzykenłam wciąż się śmiejąc
- choć do kuchni masz gościa .Razem z Karoliną pokierowałyśmy się do kuchni gdzie zastaliśmy Panią Bytanr która coś gotowała oraz mojego ukochanego Braciszka .
- Witam moją Siostrunie ! - Tadeusz wstał z miejsca przytulił mnie mocno do siebie - jak tam moja Małą Zośa?
- zośa? -Oburzyła się Karolcia - miał być Janek albo Ala !
- spokojnie ! - wyglądacie jak dzieci wiecie ? Tadeusz zawsze mówiłeś o Janku że się wygłópia wtedy gdy nie powinien . Teraz właśnie robisz to ty !
Zwróciłam uwagę bratu i całe pomieszczenie zaczęło się śmiać
- Nieważne czy to będzie Zośa Janek czy Ala ważne jest to żeby było zdrowe ! - wtrąciła wciąż śmiejąca się mama Janka.- jak ty się wogóle czujesz młoda - zapytał Zawadzki który się już troszkę ogarnął
- a bardzo dobrze
- napewno . Przecież przed wejście do kamienicy ogarnęły cie słabości.
- ee tam
- Marcelin powinnaś odpoczywać
- Tadeusz błagam cie nie rób z mnie takiej niedołężnej !!
- No dobrze już dobrze . Muszę się już powoli zbierać! Wiesz wam dziś bardzo ważną akcję. Będziemy rozbrajać Niemców na kolei kilka kilometrów z tąd.
- ciekawie brzmi ... uważaj na siebie proszę cie !!
- jasne ! Pani Bytanr ! - podszedł do mnie I mocno mnie przytulił. Później zniknoł za dzrzwaimi mieszkania.Postanowiłam iść do pokoju i przebrać się w mnie eleganckie ubrania . Gdy byłam już gotowa i miałam wychodzić poczułam śilny ból .
-aaa - czy to już? Na tą myśl lekko się uśmiechnęłam.. usmiech Momentalnie zszedł mi z twarzy gdy znów poczułam ból . Usiadłam na łóżku
- Karola... jak boli...Nagle do pokoju wbiegła Karolina I Mama Janka
- To już!?
- chyba tak - wykrztusiłam i krzyknęłam pod wpływem bólu ...
- Karolinko przynieś ręczniki i gorąca wodę!! Później zadzwoń to Tadeusza !
CZYTASZ
Za Miłość i wolność
Pertualangan❤️Rozpoczete 20.06 2023 ❤️ 🫶Zakończone 1.07 2023🫶 Marcelina Zawadzka ma dopiero 19 lat a już dotyka ją wojna . Dziewczyna nie potrafi siedzieć bezczynie . Razem z Bratem i przyjaciółmi Działa w Małym sabotarzu . Ale czy wszyscy wyjdą z tego cało...