!Bonus!

95 9 11
                                    

DZIĘKUJĘ ZA 1K WYŚWIETLEŃ!!!! KC WAS PYSIAKI 😘😘

*

Gdyby ktoś wszedł w tamtym momencie do tamtego pomieszczenia, pod warunkiem, że miałby w sobie na tyle odwagi, by wejść w tak ważnej chwili i w ogóle by to miejsce jakimś cudem odnalazł, pierwsze co rzuciłoby mu się w oczy, to oświetlona niebieską poświatą zgrabna postać, siedząca na dziwnym, bajkowym wręcz siedzisku, obserwująca z uwagą coś na kształt kilku ekranów, na których co chwila pojawiały się nowe dane, a kontrolująca je sylwetka szybko do nich powracała, i przewijała, by zobaczyć po chwili te najnowsze.

Oczy postaci szybko świdrowały po czymś przypominającym ludzkie monitory, ale będące znacznie lepszymi urządzeniami od tych człowieczych, poświęcając obrazom na nich pojawiających się uwagę na kilka sekund. Po tym krótkim czasie przenosiły się na inny ekran i odbierały z niego inne bodźce. Asystenci tej przypominającej kobietę postaci z uwagą i pokorą czekali na jej kolejne, ewentualne rozkazy, i zachcianki. Przyglądali się jej działaniom z najwyższym szacunkiem i okazywali wielkie zainteresowanie, co czasami bardzo irytowało 'kobietę'. Mimo wszystko powstrzymywała się od rzucania na lewo i prawo czymś, co ludzie nazywali "wulgaryzmami" i kwitowała tą cześć, jaką jej okazywali wywróceniem oczami od czasu do czasu.

W rogu prawego górnego ekranu pojawiła się nagle nieznana jej wcześniej notyfikacja. Zmarszczyła brwi, to jakaś nowość. Jej zręczne palce wpisały szybko na klawiaturze różne współrzędne i natychmiast na wszystkich czterech ekranach jej wielkiego systemu badawczego pojawił się inny obraz. Podłożyła sobie rękę pod brodę i zmrużyła oczy, by lepiej przyjrzeć się obrazowi w najwyższej możliwej jakości. Uśmiechnęła się pod nosem i przewinęła na następny obraz ukazujący dokładnie to samo co wcześniej, lecz w innej lokalizacji i ułożeniu. Na następnym zdjęciu widoczni byli trzej mężczyźni i zdecydowanie młodsza od nich dziewczyna w wieku nastoletnim. Od razu zwróciła ona uwagę "kobiety". Poruszyła się na swoim przypominającym tron fotelu i przybliżyła sobie widoczność na wyróżniającą się dziewczynę.

Zmrużyła oczy i skupiła całą swoją siłę umysłu na tym jednym człowieku płci żeńskiej. Wydęła dolną wargę i przejrzała kolejne zdjęcia, również z przybliżeniem na tą samą osobę. Z każdym kolejnym ujęciem coraz bardziej uświadamiała sobie, że gdzieś widziała już tego człowieka, na innych slajdach, z zupełnie innej epoki od romantyzmu.

— Dziwne - mruknęła do samej siebie.

Odwróciła swoje spojrzenie na jej wycofanych i zawstydzonych asystentów, którzy gdy tylko jej wzrok się na nich zatrzymał pokornie skłonili głowę, nazywając ją "królową". Ich władna uśmiechnęła się gorzko, pstryknęła palcem i wskazała na jednego z nich, by do niej podszedł. Ten posłusznie wykonał rozkaz i żwawo przydreptał do swojej pani.

Władczyni pokazała długim palcem na monitor i przewinęła kilka obrazów, by podwładny zrozumiał, o co konkretniej chodzi.

— Skąd pochodzi ta dziewczyna? Wiesz? Nie wygląda mi na pochodząca z romantyzmu - zapytała wyniośle, oczekując odpowiedzi od razu. Ta pojawiła się po zaledwie sekundzie.

— To Polka.

Postać przewróciła oczami i pstryknęła asystenta w głowę. Tamten zamrugał szybko, ale nie zareagował w żaden inny sposób.

— Chodzi mi o pochodzenie ze względu na czas, głuptasie - mimo swojej irytacji, ton miała raczej wyrozumiały.

Asystent pokiwał szybko głową i ponownie przyjrzał się dziewczynie na zdjęciu.

— Ta dziewczyna pochodzi z dwudziestego pierwszego wieku, urodzona w Polsce. Podać szczegóły?

— Nie trzeba. Dziękuję - odparła beznamiętnie królowa i machnęła ręką, by jej pomocnik odszedł od niej. Asystent posłusznie wykonał polecenie i założył ręce z tyłu, stając obok drugiego podwładnego.

 Wieszcze i co jeszcze? || Słowackiewicz Au ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz