🩸15🩸

80 9 1
                                    

- Uspokoiłeś się chociaż trochę? - zapytał Jimin. Po usłyszeniu odpowiedzi Taehyunga dodał. - Cieszę się.

Chwilę później pożegnał się i zakończył połączenie.
Przesiadywał w piwnicy w towarzystwie Agusta, kiedy dzwonek jego telefonu rozbrzmiał w prawie pustym pomieszczeniu. Zdziwił się, iż w piwnicy nadal jego telefon łapał zasięg, ale nie mógł narzekać.

Nowe wieści od Taehyunga bardzo go zszokowały. Nie spodziewał się, nie przypuszczałby nawet, że Jungkook mógłby być wampirem. Wyglądał na żywego. Powinien być bardziej spostrzegawczy, aby odróżniać zwykłych ludzi od nie ludzi. Powoli zaczął myśleć, iż w Redwilde tak naprawdę, mieszkała garstka osób, a w większości żyły tam wampiry i wilkołaki.

Mimo, że to nie zmieniało nic w jego życiu, Kim brzmiał na bardzo przejętego. Wręcz przerażonego zaistniałą sytuacją. Park nie był pewny skąd ten strach, w końcu można powiedzieć, że Tae otaczał się wampirami. Sądząc po jego słowach, ostatnie opowieści Namjoona wryły mu się w pamięć, ale blondyn myślał, że to nie wszystko. Nie chciał naciskać, jeśli przyjaciel będzie go potrzebował to mu powie.

Podczas całej rozmowy Agust siedział cicho na materacu i wpatrywał się w Jimina. Jego mina nie przedstawiała żadnych emocji, może jedynie zainteresowanie. Z pewnością wszystko słyszał z wrażliwym słuchem. Aczkolwiek nie było to wszystko. Park nie był pewny, o czym myślał Min. Nie był w stanie odczytać całkowicie jego miny, ani co kryło się za jego spojrzeniem. Czyżby szukał okazji do ucieczki? Bądź chciał uzyskać jak najwięcej informacji o Jiminie?

- Uważasz, że nie wszystkie wampiry są potworami? - odezwał Min przerywając nagłą ciszę. Tym razem jedna kartka nie wystarczyła im do rozmowy, a widocznie Agust nie miał dosyć towarzystwa Parka. Jimin nie był zbyt pewny tego pomysłu, ale był ciekawy dokąd zaprowadzi ich ta rozmowa.

- Chcę wierzyć, że nie wszystkie są złe. Wampiry to potwory rzecz jasna, ale nie każdy z nas musi zabijać niewinnych ludzi.

- Co myślisz o mnie w takim razie? - zaskoczył Jimina. - Słyszałeś jak okropny jestem. Z pewnością wyrobiłeś sobie o mnie zdanie.

- Ciężko było nie słyszeć. - przyznał. - Ale chciałem znać twoją wersję wydarzeń.

- Moją? Znasz fakty, po co ci moje tłumaczenie?

- Zawsze chcę znać jak najwięcej szczegółów.

- Od urodzenia jesteś taki ciekawski?

- Wiedza stała się dla mnie bardzo ważna jak byłem dzieciakiem. W podstawówce koledzy śmiali się ze mnie, kiedy czegoś nie wiedziałem. Nienawidziłem tego. - spuścił niepewnie wzrok na swoje dłonie. Ciężko było mu mówić o tamtych czasach. Nie był pewny, czemu zaczął ten temat. Nawet nie opowiadał o tym Taehyungowi. - Czułem się niesamowicie głupi i dlatego starałem się czerpać jak najwięcej rzeczy, żeby to się więcej nie powtórzyło.

- Teraz chcesz wiedzieć wszystko. - skwitował Min, a Jimi pokiwał delikatnie głową. - To może cię kiedyś zgubić wiesz o tym?

- Gdyby nie to, nie byłoby mnie tutaj. - rzucił już z większą pewnością.

- Czyli chcesz zdobyć informację od źródła. Piszesz biografie o najbardziej okrutnym wampirze z Redwilde?

- No weź. Wiesz już o mnie sporo. Ja też chcę poznać ciebie.

- Ty, czy twoja rosnąca obsesja?

- Nie oszaleje na twoim punkcie. Nie musisz się o to martwić. - Jimin coraz bardziej przestawał w to wątpić. Agust zaśmiał się, ale postanowił opowiedzieć o sobie co nieco. I tak nie miał nic innego do roboty.

Monster After 8 a.m. #yoonmin #taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz