- Ile ty masz lat dziecko? - zapytał mężczyzna z balkonu Byka.
- Trzynaście. - odpowiedziała najpewniejszym tonem na jaki mogła się zdobyć. - Uprzedzę pytania, przeszłam już ceremonię nadania praw. Można to sprawdzić w archiwach.
- Żeby przejść ceremonię w twoim wieku musiałabyś żyć ponad dwa tysiące czterdzieści cztery cykle temu. - zauważyła Raina Wagi. - To ponad cztery i pół miliarda lat.
- Tak się stało. - odparła uprzejmie Luna. - Mi i obecnemu tu ze mną Nathanowi Nicoli udało się przeżyć dzięki hibernacji na pokładzie jego statku. Koziorożec umarł w nietypowych okolicznościach i nie odradza się prawidłowo. - tłumaczyła.
- Według obecnego prawa osoby w twoim wieku Aiko wciąż są za młode by być przedstawicielami władzy na tej sali. - kontynuowała Raina Wagi. Sądząc po głosie mogła mieć dwadzieścia parę lat.
- Nie ogarniam za bardzo tego waszego prawa, ale cała rodzina Luny nie żyje, więc tylko ona może nas reprezentować. - odezwał się Calian.
Lunie zrobiło się tak słabo, że musiała się złapać barierki. Spokojnie. Wdech i wydech. To się da wyjaśnić.
- Przepraszam za niego. - powiedziała szybko, a potem zdecydowanie ciszej skierowała słowa do chłopaka. - Zachowuj się.
Ziemianin popatrzył na nią nie rozumiejąc:
- Ta banda idiotów bardziej przejmuje się twoim wiekiem niż tym z czym przyszliśmy.
Luna poczuła jak miękły jej nogi. Z pomocą przyszedł Nathan, który położył dłoń na jej ramieniu w uspokajającym geście, a potem spojrzał na Caliana:
- Zachowuj się.
- Przepraszam. - powtórzyła Aiko znów zwracając się do innych polityków. - Oto Calian Evrin, mieszkaniec Ziemii. Kilka dni temu myślał, że życie istnieje tylko na jego planecie.
- Opowiedz od początku co stało się z twoją galaktyką Aiko. - zaproponował poseł z Ryb.
- Dzień po mojej ceremonii nadania praw odleciałam na pokładzie statku Nathana Nicoli do Wodnika. Następnego dnia wróciliśmy. Podróż odbywała się w nocy, więc byliśmy w hibernacji. Według nagrań ze statku zastaliśmy same mgławice. Nie mamy pełnych nagrań, niewielki odłamek stanął nam na drodze, przez co statek przełączył się na tryb przetrwania. Dryfowaliśmy w próżni przez lata. W końcu asteroida zderzyła się z naszym statkiem co poskutkowało uszkodzeniem systemu hibernacji. Mieliśmy mało czasu, więc wylądowaliśmy na najbliższej zamieszkanej planecie, czyli Ziemii. Początkowo chcieliśmy prosić mieszkańców o pomoc, jednak nie chcieliśmy zaburzać ich cyklu rozwoju. - przerwała na chwilę, żeby zgromadzeni mogli przetrawić to co właśnie usłyszeli. - Droga Mleczna, bo tak Ziemianie nazywają swoja galaktykę składa się trzynaście planet, w tym pięć karłowatych. Wszystkie są ułożone w różnej odległości od słońca, tylko na Ziemi istnieje życie.
- To co mówisz Aiko jest niepokojące, jednak powiedz nam: czy Ziemia to nie była zawsze najmłodsza z planet w twojej części kosmosu? Według starych danych to na jej bliźniaczej Thei rozwijało się pierwsze życie. - przerwała jej Raina Wagi.
- Theia… - nastolatka przygryzła wargę. - Jest luną Ziemi. - Zadaniem ziemskich naukowców w przeszłości obie planety się zderzyły i to spowodowało mors Thei. - spuściła wzrok, ale nie głowę. - Ziemia jeszcze nie rozwinęła się do końca, a już zbliża się jej mors. Ziemianie się rozwijają, konstruują coraz nowsze wynalazki, jednak nie myślą o ich neutralizacji. Zatruwają własną planetę.
- W historii zdarzało się wiele takich przypadków. - zauważył obojętnym tonem Hakan Barana.
- Ziemianie pozwalają sztucznej inteligencji na kreatywność. - argumentowała Luna.
Wtedy na sali zapanowała cisza. Ucichły wszelkie szepty.
- Skoro i tak zbliżają się do zagłady to nie widzę tu zbyt wielkiego problemu. - wzruszył ramionami Hakan Barana.
- Hakanie Vesperze. To zawsze jest poważny problem. - zauważyła Raina Wagi.
- Raina Eleonora ma rację. - poparła Raina Panny.
- Raino Luxano, Raino Eleonoro, Hakanie Vesperze. Aiko. - odezwał się Hakan Strzelca. - Myślę, że musimy bliżej przyjrzeć się sprawie. Nic nie ustalimy teraz. Dlatego wnioskuję o zakończenie dzisiejszego spotkania. Czy ktoś jest przeciw?
Nikt się nie odezwał.
- W takim razie dzisiejsze spotkanie zostaje zakończone. - ogłosiła Raina Luxana.
Wszyscy zgromadzeni ukłonili się lub dygnęli, a następnie wyszli.
CZYTASZ
Theia
FantasyUniwersum Wszechświata część 1 ☆Seria kosmosu część 1☆ Książka w trakcie korekty, za utrudnienia w czytaniu przepraszam Cyrus. Chłopak, który był blisko spełniania marzeń. Choroba pokrzyżowała jego plany Estelle. Dziewczyna, która troszcząc sie o in...