13. Misja - Tajemniczy Ruchacz Cz. 1

532 16 57
                                    

Następny dzień, godzina 10:15

Zanim zaczniemy, chciałam dodać, że teraz będzie więcej tematyki pobocznych shipów niż tego typowo głównego więc jak kogoś to nie interesuje to najbliższe rozdziały was nie zaciekawią, a tych którzy zostali przeczytać tematyki poboczne zapraszam :3

Dzisiejsza tematyka: Jude x Caleb (lub jak ktoś woli: Fudou x Kidou)

w tle nieco Nagumo x Suzuno (or jak ktoś woli: Haruya x Fuusuke)

Pov. Jude
Obudziłem się przez promienie słońca, które nieznośnie padały na moją twarz oraz przez przeszywający i ostry ból głowy.

- 'Kac-'-> pomyślałem krótko, przypominając sobie, że zorganizowałem imprezę w domu.

Nie myśląc zbyt wiele o tym, postanowiłem wstać z łóżka. Niestety szybko pożałowałem tej decyzji, bo poczułem przeszywający moją dolną część ciała ból. Byłem zaskoczony, że boli mnie dupa, gdzie powinna tylko głowa, przez co od razu połączyłem ze sobą fakty co się mogło wczoraj wydarzyć.-

- Czy ja... -> powiedziałem sam do siebie, mając czarne scenariusze w głowie.

Usiadłem z trudem na łóżku i próbowałem sobie przypomnieć cokolwiek z imprezy, lecz bezskutecznie mi to wychodziło... Jakbym miał dziurę w głowie. JAK MOGŁEM DAĆ SIĘ KOMUŚ OSTRO ZERŻNĄĆ W DUPE! Moje rozmyślania zapewne trwałyby nadal, gdyby go nie przerwało ciche pukanie w drzwi.

- Wchodź. -> powiedziałem, nie wiedząc początkowo kto stoi za drzwiami, lecz po chwili zauważyłem swoją siostrę w pomieszczeniu.
- Hej Jude, jak się czujesz po wczorajszej imprezie? -> spytała dziewczyna z troską w głosie.
- Oprócz tego, że boli mnie głowa i jakimś cudem dupa to tragedii nie ma -> odpowiedziałem, trzymając się ręką nad dupą. Muszę pić zdecydowanie mniej...
-> Chyba wolę nie wnikać- A tak zmieniając temat, idziesz na śniadanie? Bo wszyscy już są na nogach i zjedli, tylko jeszcze Ty nic nie jadłeś..- A musisz jeść. -> dodała granatowowłosa, na co się uśmiechnąłem.
-> Chętnie pójdę- O ile dam radę przez ten ból -> powiedziałem, z lekkim śmiechem w głosie chodź do śmiechu, w tej sytuacji mi nie było. Chciałem się dowiedzieć co się wczoraj stało.
-> Pomogę Ci -> powiedziała dziewczyna, po czym, biorąc mnie pod ramię, poszliśmy wspólnymi siłami do kuchni.

Gdy tylko przeszliśmy przez salon (musieliśmy by przejść do kuchni), poczułem na sobie wzrok kilku członków drużyny. Co prawda nie wszystkich ale części.. Nie rozumiałem o co chodzi ale czułem, że prędzej czy później dowiem się czemu tak na mnie patrzą. Jak już dotarliśmy do kuchni, dziewczyna puściła mnie a ja zacząłem robić sobie tosty. Postanowiłem zaryzykować i spytać siostry, może coś akurat wie.

- Celia?
- Hm? -> odparła dziewczyna, pijąc sok.
- Wiesz może co się wczoraj ze mną działo na imprezie? -> spytałem, mając nadzieję, że może coś wie.
- Cóż.. Oto musisz bardziej się pytać osób, z którymi wczoraj piłeś.. -> odpowiedziała wymijająco Celia.

Czułem, że nie chce mi czegoś powiedzieć, ale nie chciałem naciskać. Uznałem, że powie mi jak będzie gotowa.

- A wiesz z kim piłem? -> spytałem z nadzieją w głosie, że może chociaż to mi powie.
- Nie wiem czy mi uwierzysz jak Ci powiem ale piłeś z Nagumo, Suzuno, Calebem i Bobbym -> odpowiedziała dziewczyna, łapiąc kolejnego łyka soku brzoskwiniowego. Faktycznie nie mogłem w to uwierzyć.

Jak z Suzuno i z Bobbym to jeszcze jestem w stanie, tak z Nagumo i z Calebem to zostałem dobitnie zaskoczony, zwłaszcza, że oboje nie przepadają za mną na codzień. Uznałem, że jeśli Suzuno i Bobby nie będą nic wiedzieć to cała moja nadzieja będzie tylko w nich...-. Podziękowałem siostrze za informację i z tostem w ręku, próbowałem doczłapać się do kanapy by, po chwili z ulgą na niej siąść. Dalej czułem na sobie wzrok części zespołu ale w tym momencie miałem inne zmartwienia. Musiałem się dowiedzieć co się wczoraj stało. Oczywiście nie obyło się bez zaczepek Nathana w moją stronę..-

♡Miłość nie wybiera♡ - Mark x Axel (i nie tylko?)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz