Rozdział 23

175 5 0
                                    


Po chwili Uma skoczyła do wody i przemieniła się w ośmiornice wywołała falę która nas ochlapała a wściekła Mal przemieniła się w smoka. Ziała ogniem w ośmiorniczkę ale Ben im to przerwał wskakując do wody Uma oddała mu jego pierścień i odpłyneła. Ben wszedł na pokład statku a Mal wylądowała i zmieniła się spowrotem. Miała teraz suknię w jej ulubionych kolorach. Podeszłam do niej razem z Evie.

- Nie wiedzałam, że tak potrafie- oznajmiła smoczyca.

- No co ty ja też nie- odpowiedziałyśmy razem. Pomogłyśmy jej zejść i oddaliśmy w ręce Bena. Usmiechneli się do siebie blądyn złapał ją za biodra i przyciągną do siebie i złączych ich usta w namiętnym pocałunku. A cała publiczność zrobiła głośnie ,, Łuuuuuu...".

- Już chyba wystarczy- odparł lekko śmiejący się Carlos trzymający Bena za ramię.

- Tak wiele wam wszystkim zawdzięczam. Serio- powiedział do nas.

- Tak?

- Oj tak- odpowiedział- A w szczegulności tobie Emma.

- A za co?

- Za uratowanie i chronienie mnie- oznajmił- Mój prywatny ochroniarzu- dodał- Jak czegoś potrzebujecie i jeśli mogę coś dla was zrobić to...

- Em...-wtrąciła się Evie- Posłuchaj bo... Mam jedną prośbę. Jest taka dziewczyna, która... marzy o tym aby tu zamieszkać- mówiła już wiem o kogo chodzi- To córka Gryzeldy Dizzy. Zawsze była dla mnie jak siostra.

- Niech przyjedzie.

- Serio?- zapytała.
- Super dziękuje. A wiesz co bo...-wszyscy się zaśmiali- Ja i Emi znam masę dzieciaków z wyspy, które pokochały by to miejsce. One też zasługują na drugą sznsę.

- Może my zrobimy ci liste co?- spytałam.

- Tak. Jasne Będę wdzięczny. Pewnie.
Wszyscy zaczeli klaskać.

- Dziękuje.

- Lady Mal księga zaklęć była pod pokładem Uma ją tam ukryła- rzekł jeden ze strażników.

-Wiecie co? Dobra Wróżka na pewno będzie wiedzieć co z tym zrobić. Dobra wróżko.

- Tak, Tak. To ja. Dziękuje.

- Takie rzeczy  to do muzeum.

- Otóż to. Tak. Ja to wezme.

- Smiało mi to już nie będzie potrzebne.- spojrzała na Bena po chwili ochlapójąc go wodą na co on odpowiedział jej tym samym. Orkiestra zaczeła grać Mali Ben staneli obok siebie i zaczeli śpiewać jak wszyscy i tańczyć.


Następcy:córka cieniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz