– Hej! Co jest ze mną nie tak? – zapytał smutno Robbie, podchodząc do swoich przyjaciół, którzy stali obok szafek. Ci z kolei zaczęli wymieniać różne rzeczy.
– Pachniesz jak dziecko – stwierdziła głośno Jade.
– Ja też pachnę jak dziecko! – zauważyła Zoey urażona.
– Tak, ale ty jesteś słodka.
– Oo, dzięki.
– To nie jest zabawne!
– O, jeszcze nie jesteś zabawny.
Zoey owinęła ramiona wokół klatki piersiowej Becka i oparła o niego głowę.
– Tak! – pisnęła Cat, patrząc na swój telefon. – North Star, w czym mogę pomóc? Mhm, Mhm... Jesteś ranny? Gdzie jesteś? Dobra, pomoc jest w drodze. Dzięki za zadzwonienie do North Star.
Rozłączyła się, po czym cicho zachichotała.
– O co chodziło?
– W zeszłym tygodniu zmieniłam numer, co nie? – Wszyscy odpowiedzieli jej skinieniem. – To pewnie jakiś błąd czy coś, ale dzwonią do mnie ludzie, którzy chcą dodzwonić się do North Star.
– Czekaj, słyszałam o North Star. Czy to nie...
– Numer ratunkowy dla osób, które właśnie miały wypadek samochodowy.
– O mój Boże – mruknął Rex, podczas gdy wszyscy patrzyli na zdezorientowaną Cat.
– Mama kazała ci przestać – zauważyła Zoey.
– Ale to takie fajne! Pomagam ludziom, którzy mnie potrzebują!
– Ale skąd sanitariusze będą wiedzieć, że muszą mu pomóc?
– O mój Boże, masz rację! Muszę wezwać pogotowie! – Zachichotała, po czym odeszła z różowym telefonem w dłoni.
W tamtym momencie podeszła do nich podekscytowana Tori.
– Hej! – zagruchała, obejmując ramionami Robbiego i Andre.
– Oo, ktoś tu ma dobry humor.
– Tak, aż mi niedobrze – burknęła Jade i przewróciła oczami.
– Hej, um, czy jest jakiś powód, dlaczego żadna dziewczyna nie chce się ze mną umówić?
– W sensie jeden konkretny?
Zoey popchnęła ją, przez co ta się prawie straciła równowagę.
– Bądź dla niego miła, już wystarczająco cierpi – wymamrotała.
– Tak! – wykrzyknął gorzko Robbie. – Dlaczego jesteś taka szczęśliwa?
– Ryder Daniels zaprosił mnie na randkę.
– Och, niezłe z niego ciacho – zażartował Rex, a Tori niepewnie na niego popatrzyła. – Gap się, ile chcesz. Mam rację.
– Ta, nie ufam temu Ryderowi – wtrąciła Jade, opierając się o Aarona.
– Po prostu nie możesz znieść tego, że może przytrafić mi się coś dobrego – odgryzła jej się Vega, po czym otworzyła swoją szafkę.
– Nie mylisz się. – Brunetka upiła łyk kawy.
– Każdy koleś, który jest „gorący" i „idealny", musi coś ukrywać – ciągnęła Zoey i wzruszyła ramionami.
– Czyli Beck coś ukrywa? – dopytał Aaron, a Zoey odwróciła się do swojego chłopaka z piorunującym spojrzeniem.
CZYTASZ
ELECTRIC TOUCH ━ BECK OLIVER
FanfictionNie wszystkie ładne dziewczyny są szczupłe. © funsizedbby | 2022-2023