– Hannie? Co ty tu robisz? – zapytał Minho, widząc chłopaka stojącego właśnie w drzwiach domu.
– Chciałem Ci zrobić niespodziankę! – odpowiedział, uśmiechając się od ucha do ucha młodszy – pozatym... Mam pytanie...
– Jakie? – zapytał, wpuszczając chłopaka do środka.
– To później – machnął ręką – Najpierw chce do kotków! – krzyknął, szybko zdejmując buty i idąc do salonu, w którym zobaczył trzy mięciusie kulki.
– Ja wiem, że one są super i też je kocham ale... żeby one były ważniejsze odemnie...? – A po chwili widząc przechodzącego korytarzem Chana zawołał – Teraz już wiem jak się czujesz Chan! Nigdy więcej ci tego nie zrobię!
– Och jak miło! – odkrzyknął starszy – tylko nie sądzę że dasz radę! Pozatym teraz, to już pewnie jestem na trzecim miejscu!
– Zamknij się już staruchu!
– Widzę, że wy dalej się kochacie niesamowicie – zaśmiał się Han.
– Ta normalnie żyć bez niego nie mogę – mruknął na to Minho.
– Dobra przywitałem się z tymi słodziakami, więc możemy iść do ciebie! To ci coś pokażę – powiedział lekko zmieszany i zawstydzony, a patrząc na Doongie zapytał – myślisz że mu się spodoba to o czym ostatnio ci mówiłem? – na co dostał miauknięcie i przytaknięcie łebkiem, więc nie musiał nawet pytać chłopaka o przetłumaczenie.
– Nawet z MOIMI kotami masz przedemną tajemnicę? – a patrząc na koty zmrużonymi oczami dodał – chyba musimy sobie coś wyjaśnić później.
Wychodząc z salonu zahaczyli jeszcze o kuchnie i zrobienie gorącej czekolady, którą oboje kochali, po czym udali się do pokoju starszego, gdzie po odstawieniu na szafkę kubka, Jisung od razu rzucił się na łóżko rozkładając jak u siebie.
– Widzę, że moje łóżko też już sobie przywłaszczyłeś – zaśmiał się chłopak.
– No bo jest takie mięciusieeee i pachnie tobą i jest super... – wymieniał powody dopóki Minho nie usiadł na krawędzi łóżka.
– No więc, o co wcześniej chodziło? Jakie pytanie? – Nie mógł już dłużej wytrzymać w niewiedzy. Stresował się, bo kompletnie nie wiedział, o co może chodzić chłopakowi.
– Podasz mi laptop?
– Jisungie... zadałem ci pytanie.
– A żeby na nie odpowiedzieć i zadać moje potrzebuję laptopa!
Tak więc starszy tylko westchnął i podał mu laptopa, a wtedy Han wyjął z kieszeni pendrive'a i otworzył jego zawartość na urządzeniu, rzucając tylko szybkie "słuchaj".
Zaczęła lecieć melodnia, a po chwili można było usłyszeć również głos, który tym razem Minho mógł bezbłędnie przypisać chłopakowi. Od razu na niego spojrzał zaskoczony, a tamten tylko uśmiechnął się zawstydzony i podrapał po karku.
Słuchał całkowicie skupiony, żeby nie przegapić uczuć, które chłopak zawsze wkładał w swoje piosenki i wyrażał je bezbłędnie. Wyłapał w ten sposób, że piosenka to tekst w którym pokazuje wdzięczność za wyciągnięcie z przygnębiającej przeszłości i zarazem zapenia, że nie ważne co, nie zostawi go i w pełni zaakceptuje. Niestety nie zrozumiał głównego powodu dla którego młodszy mu ją puścił...
– Jaki dałeś tytuł tej piosence? – zapytał, gdy muzyka przestała lecieć.
– Volcano – odpowiedział zawstydzony.
– Piękna jest i... czy to o mnie? – zapytał, a jego uszy zrobiły się lekko różowe.
Młodszy jedynie kiwnął głową, bo nie wiedział co powiedzieć. Liczył, że Minho zrozumie główny przekaz piosenki, ale po dłuższej chwili, nie widząc reakcji na ten temat, nie wiedział co myśleć i stresował się jeszcze bardziej.
– Czekaj... bo mam pytanie – w końcu odezwał się Minho, a Jisung miał już nadzieję, że starszy zrozumiał – czemu opisujesz tu przeszłość jako tak przygnębiającą? W sensie... przecież miałeś Bina, innych przyjaciół pewnie też. A wcześniejsze twoje piosenki też nie są zbyt wesołe... – całkiem zaskoczył tym pytaniem chłopaka. Okej zauważył coś, ale to kompletnie nie było to, o czym myślał młodszy, pisząc tą piosenkę ani nawet mu ją puszczając.
– Ja...
– Jeśli nie jesteś gotowy mi tego powiedzieć to zrozumiem... nie zmuszaj się – odpowiedział Minho, patrząc na chłopaka, który dalej po części był zaskoczony tym pytaniem, a z drugiej zastanawiał się jak dobrać słowa.
– Nie, spokojnie... jeśli teraz ci nie powiem to nie wiem czy kiedykolwiek będę gotowy... tak więc odpowiadając na twoje pytanie... dwa lata temu mój tata i Felix, mój brat bliźniak, gdy wracali z zawodów... mieli wypadek – mówił, a jego oczy zaczynały coraz bardziej wypełniać się łzami, więc Minho zrobił jedyne co mógł w takiej sytuacji, czyli mocno go przytulił, a Han kontynuował – zderzyli się czołowo z ciężarówka... tata zginął na miejscu, a Felix... trafił w ciężkim stanie do szpitala, ale nie udało się go uratować... Tata zazwyczaj był poza domem, więc jakoś bardzo do niego przywiązany nie byłem, ale Felix... Zawsze mieliśmy super kontakt i rozumieliśmy się praktycznie bez słów. Czułem się jakby był jedyną osobą, która mnie rozumie... – po tym młodszy zaczął jeszcze bardziej płakać, przypominając sobie w głowie szczęśliwe chwile, które spędził z bratem – po tym... nie mogłem się pozbierać długo, aż zobaczyłem twoje konto na instagramie... wiem że to głupie, ale on też zawsze kochał koty i chciał założyć takie konto, a gdy cię poznałem lepiej, zacząłeś mi go jeszcze bardziej przypominać... ale to nie tak, że rozmawiam z tobą tylko dlatego, że mi go przypominasz!
– Wiem Sungie spokojnie – przytulił chłopaka mocniej, a po dłuższej chwili, kiedy młodszy już praktycznie się uspokoił, zapytał – a może chcesz kolejny kubek mojej super czekolady z dużą ilością pianek, bitej śmietany i posypki? – chciał jak najszybciej oderwać Jisunga od złych wspomnień. Po sobie wiedział, jak trudne to jest, dlatego tymbardziej podziwiał chłopaka za to, że udało mu się przed nim otworzyć.
– Tak! – odpowiedź dostał praktycznie od razu, więc poszedł na dół jak najszybciej zrobić Jisungowi swój popisowy napój.
W tym czasie Han wyciągnął telefon i wstukał na szybko wiadomość do Bina.
@ Ji.quoka
Pamiętasz jak ci mówiłem co mam w planie zrobić?
Nie zrozumiał...:((☆☆☆☆☆
1.Niedawno się dowiedziałam że konto na ig o nazwie takiej jak tutaj dałam minho naprawdę istnieje... JAK COŚ TO NIE REKLAMA XD
2.Nie zdarzyłam podziękować za 500 wyświetleń a już niedługo będzie 600... jejku dziękuję wam bardzo <333
CZYTASZ
🌌 OBSERWATOR 🌌|| MINSUNG
FanfictionOpowieść o Minho, który czuje się "inny" i Jisungu, który nieświadomie pomaga mu pokonać własne lęki. (Opis ulegnie zmianie obiecuję, że wymyślę coś lepszego XD) ❗UWAGA❗ może zawierać przekleństwa SHORT STORY