Minęło kolejne 2 miesiące. Minho dalej próbował pokazać, że Han już więcej się na nim nie zawiedzie, bo za nic nie ma zamiaru go znowu zostawiać, a tymbardziej jeszcze bez słowa wyjaśnienia.
Niedawno wyszła nowa piosenka, ulubionego artysty chłopaka, J.ONE, pod tytułem "HaPpY". Autor wyraża w niej swoją tęsknotę i chęć, aby druga osoba do niego wróciła, ale jednocześnie ma nadzieję, że ta osoba jest szczęśliwa tam gdzie teraz jest.
Minho uważał, że ta piosenka, aż za bardzo pasuje do jego, jeszcze niedawnej, sytuacji z Jisungiem i zastanawiał się, jak jeden człowiek, który kompletnie go nie zna, potrafi aż tak dobrze w piosence uchwycić wszystkie uczucia, które czuł.
Właśnie wtedy usłyszał dźwięk przychodzącej wiadomości. Zdziwił się, bo jednak była już prawie trzecia w nocy i jedyną osobą, która by mogła o tej godzinie coś od niego chcieć, byłby Chan, ale on nie napisałby wiadomości tylko przyszedł osobiście.
– Hannie? To on jeszcze nie śpi? – mruknął do siebie, po czym wszedł w konwersacje.
@ Ji.quoka
Śpisz...?@ catsknow
Nie
A ty czemu nie śpisz?@ Ji.quoka
Miałem koszmar...
A teraz jak zamknę oczy od razu widzę przed oczami te żółte oczy które mnie goniły patrzące na mnie
I nie mogę spać...@ catsknow
O jeju biedactwo...
A mogę zrobić coś żebyś przestał o tym myśleć i mógł spokojnie usnąć?@ Ji.quoka
Niby tak...
Ale nie wiem czy byś się zgodził@ catsknow
Jak to?
Jeśli mogę coś zrobić to pisz śmiało
Zrobię co tylko mogę@ Ji.quoka
Mógłbym zadzwonić i chwilkę pogadać?
Wiem że miałem nie naciskać i wgl...
I nie chciałem!
Ale to chyba jedyne co mi może pomóc zasnąć...
Dzwoniłem do Bina ale chyba jest zajęty bo nie odbiera...@ catsknow
Jeśli to ma ci pomóc...
Okej to może podasz mi numer to zadzwonię?
Będzie przyjemniej niż przez aplikacjęMinho nie musiał długo czekać. Prawie odrazu dostał wiadomość, po czym wstukał numer i zadzwonił. Po jednym sygnale, z drugiej strony można było już usłyszeć ciche pociaganie nosem, a po chwili również głos.
– Halo? Catboy?
– Wiesz co... Catboy przy rozmowie na czacie nie brzmi źle, ale jeśli miałbyś też tak mówić to chyba podziękuję – zaśmiał się cicho. – Jestem Minho. Lee Minho.
– Ja myślałem, że możesz mieć super głos... ale nie, że aż tak – mruknął cicho, jakby nie chciał, żeby chłopak go usłyszał, po czym dodał trochę głośniej – Piękne masz imię... gdybym miał takie, nigdy bym go nie ukrywał.
– Ty też masz piękne imię, Jisungie – odpowiedział, a szeptem dodał – a twój głos jest jeszcze piękniejszy.
– Czekaj... Ty to usłyszałeś...? Ups?
– Dobra wszystko super, ale jest już po trzeciej, a takiemu jednemu słodziakowi przydałoby się iść spać, prawda? To mi powiedz, co mogę zrobić żeby cię uśpić, jak niemowlaka, albo baby wiewiórkę.
– Możesz mi coś zaśpiewać? – odpowiedział nie zwracając uwagi na wspomnianą na końcu wypowiedzi starszego wiewiórkę – Proszeee
W ten sposób, Minho zaczął cichutko nudzić jakąś spokojną melodie, a młodszy, był szczęśliwy. Nie tylko poznał w końcu imię swojego przyjaciela, ale także przepadł dla jego pięknego głosu. Miał nadzieję, że z nastaniem rana, starszy nie zamknie się znowu w sobie i takie rozmowy uda im się prowadzić częściej.
Szczęśliwy przymknął oczy, całkowicie zapominając o wcześniejszym koszmarze i po nie długiej chwili zasnął, a Minho gdy usłyszał spokojny oddech Jisunga, nucił melodię jeszcze chwilę, po czym szepnął cichutko "dobranoc" i rozłączył się, żeby przypadkiem go nie obudzić. Położył się uśmiechnięty od ucha do ucha, a jego myśli zaprzątał słodki i miły dla ucha głos chłopaka.
☆☆☆☆☆
Widząc tylko urywki tego koncertu na tt i twitterze jużwidzę jak bardzo rozwalili system.... wcale nie zazdroszczę tym którzy tam byli...wcale...
![](https://img.wattpad.com/cover/347939912-288-k310796.jpg)
CZYTASZ
🌌 OBSERWATOR 🌌|| MINSUNG
FanfictionOpowieść o Minho, który czuje się "inny" i Jisungu, który nieświadomie pomaga mu pokonać własne lęki. (Opis ulegnie zmianie obiecuję, że wymyślę coś lepszego XD) ❗UWAGA❗ może zawierać przekleństwa SHORT STORY