19.

146 5 0
                                    

Nie chciałam, żeby Mikołaj się teraz do mnie dobierał. Czułam się skacowana i brudna. Potrzebowałam długiej kąpieli i piwa!

Spojrzałam na Niego, wciąż był rozbawiony. Jeżeli jestem zdana na Jego łaskę, muszę się wykąpać. Tylko skąd wezmę czyste majtki? Stanika nawet na siebie nie ubierałam poprzedniej nocy, więc w tym wypadku mam ułatwione zadanie.

- Mikołaj...- zrobiłam słodkie oczka, od razu wyczuł że coś od niego chcę.

- Tak? Pijana księżniczko.
- Nie masz tak w zupełności przypadkiem nowej pary bokserek i ręcznika dla mnie?
- Będziesz chodziła w moich bokserkach? Tego jeszcze nie grali- prychnął ze śmiechu.

- To masz, czy nie? Jeżeli chcesz żebym tutaj została i coś zjadła muszę się umyć.
- Mam, poświęcę się i oddam Ci nową parę moich bokserek. Szczoteczka też by Ci się przydała.
- Nie nabijaj się ze mnie.
- Zaraz Ci wszystko naszykuję i możesz iść.

Wciąż śmiejąc się ze mnie przyniósł mi ręcznik, bokserki i nową szczoteczkę do zębów.

- Słuchaj idź do mojej łazienki, tam jest duży prysznic. Chcę do Ciebie dołączyć.
- To Ty masz dwie łazienki?
- No tak, przy tak dużym metrażu mieszkania to normalne.

Fakt. Nigdy nie zwiedzałam mieszkania Mikołaja. Zawsze jak go odwiedzałam siedziałam w salonie, ewentualnie w sypialni, gdzie miał komputer. Reszty mieszkania nie znałam.

Zaprowadził mnie do łazienki, zaczęłam od mycia zębów, skoro już tak bardzo chce do mnie dołączyć. Nie mogę zionąć alkoholem.

Włączyłam deszczownicę i delektowałam się kroplami ciepłej wody na moim ciele.

Otwarły się drzwi, stał w nich nagi Mikołaj. Odruchowo zasłoniłam się. Po chwili, kiedy już dołączał do mnie pod prysznicem zorientowałam się, że to głupie, że tak się zakrywam.

Chciałam wziąć sprawy w swoje ręce. Podeszłam do niego pomału, ten prysznic był naprawdę duży.

Wspięłam się na palce i złapałam go za tył głowy. Przyciągnęłam do siebie i zaczęłam pomału go całować. Mikołaj nie wytrzymał natomiast nadanego przeze mnie tępa.

Napierał na mnie tak długo, aż oparłam się o ścianę. Zaczął całować mnie szybko i łapczywie. Złapał moje udo i uniósł. Moja noga oplatała Jego nogę.

Ręką masowałam Jego sterczącego już kutasa. Byłam tak napalona, że krople wody spływające z moich włosów doprowadziłyby mnie do orgazmu.

Mikołaj wsunął dwa palce w moją cipkę i energicznie Nimi poruszał, do momentu aż nie doszłam. Kiedy moje emocje lekko opadły, złapał mnie za tyłek i podniósł mnie do góry, jednocześnie nabijając mnie na swojego penisa.

Jękłam. W tej pozycji penetrował mnie zdecydowanie głębiej i bardziej intensywnie.

Przyparta do ściany, trzymająca się GO kurczowo, podskakiwałam w rytm nadany przez Mikołaja.

Musiało zrobić się mu nie wygodnie, ponieważ mnie odstawił na ziemię i obrócił twarzą w kierunku ściany.

Moje mokre włosy złapał w garść i zaczął posuwać mnie od tyłu. Doszłam po raz drugi.

Jego kciuk wylądował w moim tyłku, a ja po chwili szczytowałam po raz trzeci. Kiedy zorientował się, że dziś anal podoba mi się wyjątkowo zmienił dziurę, w którą mnie posuwał.

Tym razem trzy palce wylądowały w mojej cipce, a Jego kutas penetrował moją dupę. Krzyczałam z rozkoszy. Dochodziliśmy razem. Nawet Mikołaj głośniej jęknął podczas szczytowania.

Wyszedł ze mnie i klepnął mnie w dupę, szybko się przemył i wyszedł spod prysznica, rzucając:

- Na kacu rżniesz się lepiej.

Kiedy opuścił łazienkę dokończyłam swoją kąpiel.

KONTRAKT. Duet idealnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz