nastała cisza
-"Olivia? czemu tu przyszliśmy? "
zastanawiałam się nad odpowiedzią. co mu powiedzieć? patrzyłam w ziemię nic nie odpowiadając. złapał mnie mocno za brodę abym na niego spojrzała i powtórzył pytanie podniesionym głosem, był poirytowany
-"ja tu tak jakby mieszkam"
-"tak jakby? "
-"nie mieszkam tu na stałe ale. czasem tu nocuje"zacisną rękę mocniej na mojej brodzie a ja skrzywiłam się z bólu
-"ruchasz się z nim?! "
-"nie! Justin to mój przyjaciel"
-"ta jasne ja wiem jak to się kończy"
-"Tony to boli, puść mnie! "chłopak dopiero wtedy zorientował się co robi. szybko zabrał rękę
-"przepraszam Olivia"
położyłam dłoń na bolącym miejscu
-"wybacz mi proszę, nie chciałem"
-"czemu tak mówisz? Justin to mój przyjaciel"
-"przepraszam, po prostu spodobałaś mi się... "otworzyłam szeroko oczy nie dowierzając
-"ale nawet się nie znamy"
-"dlatego zaprosiłem cię na kawę...
włożył ręce do kieszeni i popatrzył w niebo-"a teraz wszystko spierdoliłem"
zrobiło mi się go tak strasznie żal
-"nic stracone... tylko nie rób tak więcej"
-"na prawdę?"pokiwałam twierdząco głową a on się ucieszył
-"jeszcze raz przepraszam"
-"spoko"przytulił mnie
-"to do zobaczenia"
powiedział odchodząc. weszłam do domu bruneta i od razu udałam się do jego pokoju, tam też go zastałam... na moje nie szczęście
-"PUKA SIĘ IDIOTKO"
-"NIE WIEDZIAŁAM CO ROBISZ! "
-"ile zobaczyłaś?! "powiedział otwierając drzwi i na mnie patrząc z góry
-"na szczęście nic poza klatą"
weszła do środka zniesmaczona
-"nie wchodź mi następnym razem do. pokoju kiedy się przebieram"
-"nie mam takiego zamiaru"udałam odruch wymiotny na co zostałam potraktowana poduszką
-"wiem że byś chciała zobaczyć"
uśmiechnął się łobuziarsko
-"w życiu, z resztą pewnie bym nawet nie dostrzegła, tak mały"
podniosłam brew do góry uśmiechając się
-"zdziwiła byś się"
-"chyba wolisz się nie upokarzać"pokazał mi środkowy palec na co odpowiedziałam mu dwoma
-"jak było na spotkaniu?"
-"bardzo fajnie"
-"szybko skończyliście"
-"przyszłam pogadać"
-"lepiej nie gadaj tylko się ubieraj"
-"po co? "
-"idziemy do Ricka na 20"
-"co? z kim to uzgadniałeś bo na pewno nie ze mną? "
-"masz pół godziny"
-"nigdzie nie ide"
-"idziesz, nie zostaniesz tu sama"przewróciłam oczami i w końcu poszłam do łazienki poprawić makijaż. jedyny problem był taki że nie miałam w co się ubrać
-"nie mam tu ciuchów innych"
-"chodź"pociągnął mnie za rękę
-"mamo"
zapukał do jej pokoju szeptając do mnie
CZYTASZ
ostatni oddech
Teen Fictiondwa różne światy, podobne przeżycia, takie same uczucia. co jeśli te dwa charaktery się spotkają? ta brązowo włosa, cicha i skryta w sobie dziewczyna oraz z pozoru wesoły i towarzyski chłopak. zbrodnie, romanse, adrenalina, tajemnice, strach i rozda...