-"o co ci chodzi?"
powiedziałam rzucając torbę na jego łóżko
-"dobrze kurwa wiesz o co"
-"Justin, przestań! "
-"martwię się o ciebie! on jest nieobliczalny"
-"oceniasz go po jednej sytuacji"
-"okej ale żebyś potem nie dzwoniła że coś odpierdolił"
-"nie zadzwonię bo nic nie odwali"wyszedł do łazienki a ja usiadłam na łóżku i schowałam twarz w ręce
-"Olivia? "
przestraszyłam się
-"tak? "
-"wszystko okej? pokłóciliście się z Justinem?
-"tak jakby"
-"o co? "
-"o kolegę, nie ważne, to głupoty"
-"Justin cię bardzo lubi wiesz? jest zazdrosny"nie wiedziałam co odpowiedzieć na szczęście nie musiałam bo mama chłopaka wyszła. zaczęłam się zastanawiać nad tym co powiedziała
***
JUSTIN:
-"przepraszam że tak się wkurzyłem"
-"spoko"
-"chcesz coś obejrzeć? "
-"możemy"włączyłem nam jakiś film. popatrzyłem na dziewczynę która była oparta o moje ramie. nie wiem czemu ale złapałem ją za rękę
-"zimno ci? "
-"troszkę"wstałem i wyciągnąłem z szafy moją bluzę którą podałem brunetce
-"lepiej? "
-"tak"uśmiechnęła się a ja z powrotem koło niej usiadłem. po 15 minutach zauważyłem że zasnęła więc ja również to zrobiłem.
***
obudziłem się o czwartej nad ranem. ostrożnie wstałem aby nie obudzić Olivi i udałem się do kuchni. spojrzałem na mój telefon, dostałem SMS od Ricka którą napisał wczoraj o 18Rick:
wbijasz jutro na imprezę do mnie?ja:
no a na którą?Rick:
20odpisał zaskakująco szybko jak na tą godzinę
ja:
dobranapiłem się wody i wróciłem do pokoju. brunetka dalej spała więc po prostu przeglądałem mój telefon
***
OLIVIA:
-"która godzina? "zapytałam bruneta po przebudzeniu się
-"10"
-"okej, to może już wstanę"usiadłam na skraju łóżka i przetarłam twarz dłońmi po chwili wstałam i poszłam do łazienki. zdjęłam moje wszystkie bransoletki zasłaniające rany i weszłam pod prysznic. gdy się umyłam ubrałam na siebie t-shirt Justina i moją bieliznę. wyszłam na chwile z toalety aby wywiesić mokry ręcznik na balkonie bo było dosyć ciepło. weszłam z powrotem do pokoju chłopaka. nie spuszczał ze mnie wzroku
-"no co? "
powiedziałam w końcu
-"nic nic"
usiadłam na jego łóżku i popatrzyłam mu w oczy. utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy aż gwałtownie spojrzał w dół
-"Liv? "
-"co jest?"
-"co masz na rękach? "podniósł brew do góry a ja szybko wstałam i wyszłam. ubrałam bransoletki i moje czarne jeansy. spojrzałam w lustro na moje duże uda. chwilę stałam przeglądając się i krytykując siebie w głowie ale usłyszałam pukanie w drzwi
-"już wychodzę"
-"miałaś tego nie robić"
-"a ty miałeś nie palić"
-"to inna sprawa"
-"nie Justin! to działa tak samo"otworzyłam drzwi i na niego spojrzałam, po chwili poszłam do pokoju
CZYTASZ
ostatni oddech
Teen Fictiondwa różne światy, podobne przeżycia, takie same uczucia. co jeśli te dwa charaktery się spotkają? ta brązowo włosa, cicha i skryta w sobie dziewczyna oraz z pozoru wesoły i towarzyski chłopak. zbrodnie, romanse, adrenalina, tajemnice, strach i rozda...