Y/N pov :
Dojechaliśmy na zakończenie. Każdy ubrany był elegancko, na czarno. Wysiadłam z auta, a Jungkook zaraz po mnie.Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy w stronę budynku studiów.
- Y/N! - jak zawsze krzyknęła do mnie Jisoo.
- Hej. - przytuliłyśmy się.
Dziewczyna spojrzała najpierw na Jungkook'a, a później ma mnie.
- Wy... Ten, tego? - zapytała ze śmieszną miną.
- Jesteśmy razem. - wyszczerzyłam się.
- Ale mi nie o to. - machnęła ręką.
Jungkook spojrzał na nią uśmiechnięty. Zapenwie wiedział już, o co chodzi.
- Po klubie. - ciągnęła.
- Jisoo, wysłów się, proszę. - przechyliłam głowę.
- Y/N, straciłaś dziewictwo z Jeon'em Jungkook'iem?! - wykrzyknęła patrząc na mnie.
Jungkook wybuchł śmiechem.
- Jisoo! - nakrzyczałam na nią.
- No co? Jestem bezpośrednia. - uśmiechnęła się.
- Rozumiem, że tak. - dodała.
- Chodźmy, bo się spóźnimy. - zmieniłam temat.
W trójkę weszliśmy do budynku. Czułam wzrok każdej dziewczyny na sobie i Jungkook'u.
Każdy zaczął coś do siebie szeptać. W całym tłumie dostrzegłam Hobi'ego.
- Poczekaj. - rozkazałam wyrywając się z uścisku Kook'a.
- Hobi! - krzyknęłam podbiegając do chłopaka.
- Y/N. - westchnął przytulając się do mnie.
- Tęskniłem. - dodał odrywając się ode mnie.
- Widzę, że masz chłopaka. - popatrzył w stronę Jungkook'a.
Kiwnęłam głową twierdząco.
- Gratuluję. - wyszczerzył się.
Tak szybko zmienił zdanie? Postanowiłam nie zadawać mu tego pytania.
- Jimin chyba niezbyt zadowolony. - głową wskazał na Park'a idącego w moją stronę.
- Zmywam się. - pomachałam mu, i jak najszybciej uciekłam.
- Już? - ponownie złapał mnie za rękę Jeon.
- Tak. - odpowiedziałam poprawiając sukienkę.
- Chodźmy. - pośpieszyłam.
Weszliśmy na salę i wszystko się zaczęło.
Skip time
Y/N pov :
Było już po uroczystości. Byłam strasznie wykończona. Na sali panował straszny zaduch.Razem z Jungkook'iem i Jisoo kierowaliśmy się w stronę wyjścia, kiedy ktoś odezwał się do mojej przyjaciółki.
- Jisoo, do domu. - rozkazał.
Niechętnie odwróciłam się w stronę głosu. Ujrzałam tam osobę, którą najmniej w tamtym momencie chciałam zobaczyć. Jimin.
- Y/N. - powiedział zwracając na mnie wzrok.
- Możemy. - zaczął, lecz Jungkook mu przerwał.
- Pierdol się maluchu. - posunął się w jego stronę.
- Jungkook, chce sama to załatwić. - odsunęłam go od Jimin'a.
Spojrzał na mnie i kiwną głową pozwalając mi.
- Przepraszam cię. - kontynuował Jimin.
- Przeprosiny nie wystarczą. - skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.
- Co mam zrobić? - zapytał błagalnie.
- Najlepiej zniknąć mi z oczu. - odpowiedziałam uśmiechając się sztucznie w jego stronę.
Chłopak jednak zignorował mnie. Jego twarz nagle znalazła się w niebezpiecznej odległości od mojej.
Chciał mnie pocałować, lecz ja zrobiłam tak zwany unik.
- Cieszę się, że widzimy się po raz ostatni. - wyszczerzyłam się.
Na odchodne dałam mu z pięści. Park aż uchylił się do tyłu z siły uderzenia. Odeszłam od niego zadowolona.
- Masz jaja. - ramieniem owinął mnie Jungkook.
- Ale Y/N. - zmartwiła się Jisoo.
- Będziesz do mnie i tak przychodzić? - zapytała.
- Co mi z tego chuja. - machnęłam ręką.
Uśmiechnęła się do mnie i wróciła do Park'a.
- Chodź, kochanie. - wskazał na samochód.
Posłuchałam się i wsiadłam do pojazdu. Ostatni raz spojrzałam na budynek studiów.
- Nie żegnasz się ze swoim gangiem? - zapytałam.
- Jeszcze się pożegnamy. - uśmiechnął się.
- To nie koniec, przecież będę się z nimi spotykał, ty też się z nimi zapoznasz. - dodał patrząc na mnie.
- Z tobą wszystko. - splotłam nasze palce.
CZYTASZ
Why can't I hate you ~ Jungkook x Y/N
Fanfiction"I love you, and it's killing me" Co zrobić, gdy pierwsza miłość tak boli? Takie pytanie krążyło w głowie Y/N, która cierpiała przez miłość. Może nie koniecznie przez miłość, ale przez jedną osobę, którą ją obdarzyła. Tą osobą był Jeon Jungkook, czy...