47. Bezpośrednia

419 15 0
                                    

Y/N pov :
Dojechaliśmy na zakończenie. Każdy ubrany był elegancko, na czarno. Wysiadłam z auta, a Jungkook zaraz po mnie.

Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy w stronę budynku studiów.

- Y/N! - jak zawsze krzyknęła do mnie Jisoo.

- Hej. - przytuliłyśmy się.

Dziewczyna spojrzała najpierw na Jungkook'a, a później ma mnie.

- Wy... Ten, tego? - zapytała ze śmieszną miną.

- Jesteśmy razem. - wyszczerzyłam się.

- Ale mi nie o to. - machnęła ręką.

Jungkook spojrzał na nią uśmiechnięty. Zapenwie wiedział już, o co chodzi.

- Po klubie. - ciągnęła.

- Jisoo, wysłów się, proszę. - przechyliłam głowę.

- Y/N, straciłaś dziewictwo z Jeon'em Jungkook'iem?! - wykrzyknęła patrząc na mnie.

Jungkook wybuchł śmiechem.

- Jisoo! - nakrzyczałam na nią.

- No co? Jestem bezpośrednia. - uśmiechnęła się.

- Rozumiem, że tak. - dodała.

- Chodźmy, bo się spóźnimy. - zmieniłam temat.

W trójkę weszliśmy do budynku. Czułam wzrok każdej dziewczyny na sobie i Jungkook'u.

Każdy zaczął coś do siebie szeptać. W całym tłumie dostrzegłam Hobi'ego.

- Poczekaj. - rozkazałam wyrywając się z uścisku Kook'a.

- Hobi! - krzyknęłam podbiegając do chłopaka.

- Y/N. - westchnął przytulając się do mnie.

- Tęskniłem. - dodał odrywając się ode mnie.

- Widzę, że masz chłopaka. - popatrzył w stronę Jungkook'a.

Kiwnęłam głową twierdząco.

- Gratuluję. - wyszczerzył się.

Tak szybko zmienił zdanie? Postanowiłam nie zadawać mu tego pytania.

- Jimin chyba niezbyt zadowolony. - głową wskazał na Park'a idącego w moją stronę.

- Zmywam się. - pomachałam mu, i jak najszybciej uciekłam.

- Już? - ponownie złapał mnie za rękę Jeon.

- Tak. - odpowiedziałam poprawiając sukienkę.

- Chodźmy. - pośpieszyłam.

Weszliśmy na salę i wszystko się zaczęło.

Skip time
Y/N pov :
Było już po uroczystości. Byłam strasznie wykończona. Na sali panował straszny zaduch.

Razem z Jungkook'iem i Jisoo kierowaliśmy się w stronę wyjścia, kiedy ktoś odezwał się do mojej przyjaciółki.

- Jisoo, do domu. - rozkazał.

Niechętnie odwróciłam się w stronę głosu. Ujrzałam tam osobę, którą najmniej w tamtym momencie chciałam zobaczyć. Jimin.

- Y/N. - powiedział zwracając na mnie wzrok.

- Możemy. - zaczął, lecz Jungkook mu przerwał.

- Pierdol się maluchu. - posunął się w jego stronę.

- Jungkook, chce sama to załatwić. - odsunęłam go od Jimin'a.

Spojrzał na mnie i kiwną głową pozwalając mi.

- Przepraszam cię. - kontynuował Jimin.

- Przeprosiny nie wystarczą. - skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.

- Co mam zrobić? - zapytał błagalnie.

- Najlepiej zniknąć mi z oczu. - odpowiedziałam uśmiechając się sztucznie w jego stronę.

Chłopak jednak zignorował mnie. Jego twarz nagle znalazła się w niebezpiecznej odległości od mojej.

Chciał mnie pocałować, lecz ja zrobiłam tak zwany unik.

- Cieszę się, że widzimy się po raz ostatni. - wyszczerzyłam się.

Na odchodne dałam mu z pięści. Park aż uchylił się do tyłu z siły uderzenia. Odeszłam od niego zadowolona.

- Masz jaja. - ramieniem owinął mnie Jungkook.

- Ale Y/N. - zmartwiła się Jisoo.

- Będziesz do mnie i tak przychodzić? - zapytała.

- Co mi z tego chuja. - machnęłam ręką.

Uśmiechnęła się do mnie i wróciła do Park'a.

- Chodź, kochanie. - wskazał na samochód.

Posłuchałam się i wsiadłam do pojazdu. Ostatni raz spojrzałam na budynek studiów.

- Nie żegnasz się ze swoim gangiem? - zapytałam.

- Jeszcze się pożegnamy. - uśmiechnął się.

- To nie koniec, przecież będę się z nimi spotykał, ty też się z nimi zapoznasz. - dodał patrząc na mnie.

- Z tobą wszystko. - splotłam nasze palce.

Why can't I hate you ~ Jungkook x Y/N Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz