Skip time
Y/N pov :
Minęła jedna godzina, druga, trzecia, a my wciąż oglądaliśmy serial.- Jungkook... Muszę się już szykować. - podniosłam wzrok na chłopaka.
- To leć. - uśmiechnął się do mnie wypuszczając z uścisku.
Szybko pobiegłam na górę do mojej sypialni. Usiadłam przy toaletce i zaczęłam rozmyślać nad imprezowym makijażem.
Postawiłam na mocne, czarne oko i czerwone usta. Na makijaż zeszło mi 40 min. Przeszłam do łazienki i zaczęłam czesać długie włosy.
Postanowiłam zostawić je rozpuszczone. Poszłam po sukienkę do garderoby i wróciłam z nią do wcześniej odwiedzonego pomieszczenia.
Tak założyłam ciuch. Opuściłam pomieszczenie i wróciłam do sypialni. Otworzyłam pierwszą szufladę komody i wyciągnęłam z niej szkatułkę z biżuterią.
Postawiłam na złoto. Założyłam złoty naszyjnik z cyrkonią i również złote, wiszące kolczyki koła.
Zadowolona z siebie poszłam do garderoby i wzięłam stamtąd czarne buty na obcasie z wiązaniem na kostkach. Całe przygotowania zajęły mi 2h.
Odstrzelona na milion dolarów zeszłam na dół do Jungkook'a. Chłopak wlepił we mnie wzrok.
- Teraz wyglądasz jeszcze bardziej kusząco. - pokręcił głową.
- Więc w tym problem? - zapytałam wracając myślami do wcześniejszej rozmowy.
- Może odpuścimy sobie to spotkanie? - podszedł do mnie i oparł ręce na biodra.
- Nie po to traciłam tyle czasu na przygotowania. - położyłam ręce na tych jego.
- Dla mnie możesz się codziennie tak stroić. - uśmiechnął się jedną stroną.
- Po co, jak i tak chwilę po tym byłabym bez nich? - zachichotałam.
- Dla tak zwanej... Gry wstępnej. - popatrzył mi w oczy.
- Innym razem Jungkook, teraz naprawdę chodźmy. - spojrzałam na zegarek.
- Jest już dziewiętnasta. - spowrotem popatrzyłam na niego.
- Dobrze, że u siebie się naszykowałeś. - pokręciłam głową.
- Masz szczęście. - dodałam odchodząc do przed pokoju.
- Będę cię trzymał blisko siebie. - powrócił do tematu mojego stroju.
- Nie musisz. - machnęłam ręką.
- Muszę, kochanie, muszę. - uśmiechnął się podchodząc do mnie.
Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta chłopaka. Klub był spory kawałek od mojego domu.
- Dlaczego chcesz mieć mnie blisko siebie? - zapytałam odwracając się w stronę chłopaka.
- Zobaczysz. - uśmiechnął się tym swoim uśmieszkiem.
- Mam oczekiwania, nie zawiedź mnie. - puściłam mu oczko.
- Czy ja jeszcze kiedyś cię zawiodłem? - położył swoją rękę na moim udzie.
Nie licząc tego, kiedy mnie wyzywał to nie.
- Nie. - odpowiedziałam po namyśleniu.
- No właśnie, kochanie. - powędrował ręką wyżej.
- Ale wiedz, że jeśli będę w potrzebie będziesz musiała sobie z tym poradzić. - uprzedził gładząc kciukiem wewnętrzną stronę mojego uda.
- To nie jest dla mnie problem. - uśmiechnęłam się.
- Ciesz się, że nie będę pił. - dodał.
Spojrzałam na jego z niezrozumieniem.
- Wtedy jestem nieobliczalny. - wytłumaczył.
- Wydaje mi się, że zawsze taki jesteś. - westchnęłam.
Chłopak zaśmiał się cicho. Po chwili dojechaliśmy. Przed klubem nie było nikogo, oprócz ochroniarza.
Razem z Jungkook'iem wysiadłam z auta. Przed wejściem do klubu ochroniarz sprawdził nasze dowody.Mogliśmy już wchodzić, lecz ja się zatrzymałam, a Kook razem ze mną. Spojrzałam na niego, złapałam ciepłą rękę i głośno westchnęłam.
Po tym rytuale weszliśmy do środka.
CZYTASZ
Why can't I hate you ~ Jungkook x Y/N
Fanfic"I love you, and it's killing me" Co zrobić, gdy pierwsza miłość tak boli? Takie pytanie krążyło w głowie Y/N, która cierpiała przez miłość. Może nie koniecznie przez miłość, ale przez jedną osobę, którą ją obdarzyła. Tą osobą był Jeon Jungkook, czy...