42. Chwilówki

436 14 1
                                    

Y/N pov :
Dojechaliśmy pod budynek. Dom chłopaka był niski ze skośnym, czanym dachem. Ściany były białe, a ramy okien także czarne.

Wysiedliśmy z auta i skierowaliśmy się w stronę domu. Jungkook otworzyl drzwi i wpuścił mnie do środka.

Rozejrzałam się po wnętrzu. Dom był w odcieniach szarości i czerni. Mój styl.

Przeszłam się po salonie, kuchni i doszłam do sporego pokoju z wiekim łóżkiem na środku.

- To zapewne twoje królestwo. - zwróciłam się do chłopaka stojącego za mną.

- Teraz już nie tylko moje. - poprawił.

- Napijesz się czegoś? - zapytał, jakby nie był w potrzebie.

- Może herbatę. - poprosiłam.

Zrobiłam to celowo. Nie chciałam, żeby to wszystko działo się tak szybko. Chciałam jeszcze chwilkę poczekać, ale widziałam, że Jungkook wręcz przeciwnie.

Był podniecony, i to bardzo. Widziałam jego erekcję. Nie ukrywam, że był sporych rozmiarów.

Zniknął za futryną od kuchni. Poszłam za nim. Usiadłam na małym stołeczku stojącym w rogu pomieszczenia.

- Sam mieszkasz? - zapytałam patrząc na niego.

- Tak. - odpowiedział bez zawahania.

- A czemu pytasz? - dodał.

- Jakoś tak. - wzruszyłam ramionami.

- Chcesz ze mną zamieszkać? - zaśmiał się.

- Mam swój dom. - odrzekłam obojętnie.

- Przecież wiem. - dalej się śmiał.

- Miałeś kiedyś dziewczynę? - zadawałam następne pytania.

- Tylko "chwilówki". - odpowiedział męcząc się nad rozpakowaniem torebki od herbaty.

- Czyli nigdy się nie zakochałeś? - kontynuowałam.

- Do teraz. - odwrócił się w moją stronę uśmiechając się.

- Po co były ci te "chwilówki"? - oparłam głowę o dłoń.

- Byłem młody, i głupi. - nie odpowiedział na moje pytanie.

- Odpowiedz. - rozkazałam.

- Nie, bo nie będziesz chciała ze mną być. - pokręcił głową przecząco.

- Nawet nie jesteśmy razem. - prychnęłam pod nosem.

- Ale będziemy. - uśmiechnął się pod nosem.

- Może będę chciała cię tylko wykorzystać. - westchnęłam.

Chłopak gwałtownie odwrócił się w moją stronę o mało nie wylewając na siebie wrzątku. Odstawił czajnik na płytę indukcyjną.

- Przestraszyłeś się? - zapytałam, kiedy podszedł do mnie.

- Pomyśl sobie, co myślały te dziewczyny. - dodałam.

- Przecież nie będę oglądał porno. - zrolował oczy.

- To chyba było by lepsze. - rzekłam patrząc na niego.

- Y/N, ale ty tylko żartowałaś, tak? - upewnił się patrząc na mnie wzrokiem szczeniaka.

- Aż tak zależy ci na pieprzeniu mnie? - uśmiechnęłam się jedną stroną.

Chłopak w odpowiedzi podszedł jeszcze bliżej dwoma rękoma oparł się o blat stołu uniemożliwiając mi wykonanie jakiego kolwiek ruchu.

Uśmiechnął się jedną stroną.

- Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią mi, że sama tego chcesz. - rzekł patrząc się w moje oczy.

- Czego? - zapytałam niewinnie.

- Pieprzenia ze mną. - wytłumaczył bez żadnej krępacji.

- I się nie mylą. - przyciagnęłam go za koszulę do siebie i wbiłam w jego usta.

Why can't I hate you ~ Jungkook x Y/N Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz