39. Jest twój

402 14 4
                                    

Skip time
Y/N pov :
- No dobrze kochani, to koniec na dzisiaj. - uśmiechnął się do nas wykładowca.

Zadowolona wstałam z krzesełka i zapakowałam wszystko do torby. Razem z Jisoo wyszłyśmy z sali.

- Było nuudno. - przeciągnęła Jisoo.

- Trzeba to jakoś nadrobić. - uśmiechnęłam się.

- Masz na myśli klub? - także się uśmiechnęła.

- Nie byłabym sobą. - rzekłam i zaczęłam iść przed siebie ciągnąc za sobą przyjaciółkę.

- Chodź do mnie. - rozkazałam.

- Oczywiście. - zgodziła się.

- Y/N! - ktoś krzyknął za mną.

Odwróciłam się w stronę głosu. Ujrzałam tam Jungkook'a. Podszedł do mnie i złapał za rękę.

- Może cię podwieźć? - zaproponował patrząc raz na mnie, raz na moją przyjaciółkę.

- Czemu nie. - uśmiechnęłam się do niego.

Ruszyliśmy w stronę jego samochodu. Szliśmy w ciszy, ale razem z Jisoo porozumiewałyśmy się spojrzeniami.

Stanęliśmy przed autem Jungkook'a. Muszę przyznać, że musiał dużo kosztować.

- Ja usiądę z tyłu. - oznajmiła Jisoo patrząc się na mnie.

- Y/N obok mnie. - rozkazał Kook wsiadając za kierownicę.

Jechaliśmy w ciszy.

- To... Coś dzisiaj robicie? - zapytał Jungkook przerywając ją.

- Tak się składa, że nie. - skłamałam.

- Jak to nie?! - krzyknęła Jisoo.

- Idziemy. - przerwałam jej.

- Idziemy na małe zakupy do galerii. - uśmiechnęłam się sztucznie do chłopaka.

- Nie podwieźć was? - zapytał z troską w głosie.

- Nie, trochę się przejdziemy. - kontynuowałam kłamstwa.

Chłopak kiwnął głową. Zatrzymaliśmy się w korku. Znów nastała cisza.

Jungkook patrzył się przed siebie trzymając jedną rękę na kierownicy. Druga natomiast odmówiła posłuszeństwa.

Lewą rękę położył na moim udzie. Spojrzałam na niego niezrozumiale, ale Kook nawet na mnie nie spojrzał, tylko zaczął ruszać ręką w górę i w dół rozgrzewając moje udo.

Kiedy powędrował za wysoko złapałam jego dłoń nerwowo. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się jedną stroną.

Oplótł swoje palce w moje i kontynuował jazdę. Po chwili zatrzymał się pod moim domem.

Musiał mieć dobrą pamięć, skoro dojechał bez nawigacji.

- Masz dobrą pamięć. - uśmiechnęłam się.

- Tylko dla ważnych osób. - oddał uśmiech.

- To my lecimy, paa. - powiedziała radośnie Jisoo wysiadając z samochodu.

- Pa. - przestałam mu wirtualnego całusa.

Już chciałam wysiadać, jak poczułam jego dłonie na biodrach. Nic nie powiedział, tylko odwrócił mnie do siebie i pocałował czule.

Oderwaliśmy się od siebie. Szybko wysiadłam z auta i powędrowałam do czekającej na mnie Jisoo.

Jungkook patrzył się na mnie jeszcze chwilę, po czym odjechał. Uśmiechnęłam się do siebie.

- Nieźle. - pokręciła głową moja przyjaciółka.

- Masz szczęście. - dodała.

Spojrzałam na nią nierozumiejąc o co chodzi.

- Nie ukrywamy, że Jungkook to niezłe ciacho. - uśmiechnęła się do mnie.

- Weź. - westchnęłam.

- Wiem, jest twój. - zachichotała wchodząc do domu.

Oczywiście, że mój.

Why can't I hate you ~ Jungkook x Y/N Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz