Rozdział IX

1.1K 55 44
                                    


    
      Giyuu's POV:

    Po przerwaniu kontaktu wzrokowego z Shianazugwą, skierowałem się w stronę mojej rezydencji. Gdy dotarłem na miejsce, pod drzwiami dostrzegłem kruka kasugai z kopertą w dziobie. Wziąłem ją od niego, po czym otworzyłem.

    Drogi panie Giyuu!

   Zapraszam pana jutro o siódmej wieczorem do pobliskiej knajpki na kolację. Chciałbym tym drobnym gestem wynagrodzić panu wspieranie mnie przy sprawie z Nezuko. Liczę na pańską obecność i życzę zdrowia.

  Z pozdrowieniani

Kamado Tanjiro

      Po dokładniejszym wczytaniu się w tekst zrozumiałem, że młody Kamado zaprosił mnie do knajpy.  Nie mam planów na jutro, więc w sumie mogę skorzystać z zaproszenia. Czy mam w ogóle inny wybór? Dzieciak zaprasza mnie na kolacje, żeby mi podziękować, nie wypada odrzucić propozycji.

      
        
         Sanemi's POV:

    Dotarłem pod moją rezydencję. Rana na plecach była dosyć głęboka, więc przydał się bandaż. Po uporaniu się z opatrunkiem usłyszałem krakanie za oknem. Był to mój kruk kasugai, trzymający w dziobie zwitek papieru. Rozwinąłem go, po czym zacząłem czytać.

      Shinazugawa!

  Organizuję jutro o siódmej wieczorem małe spotkanie integracyjne dla Filarów w pobliskiej knajpie. Oczywiście ciebie tez zapraszam ;)
   Spotkanie opiera się na sake. Wiem, że lubisz. Liczę na twoją obecność.

   Z pozdrowieniami

Uzui Tengen

    Nie bardzo chciało mi się iść, ale nie będę odstawać od reszty Filarów. Ale jeśli Uzui zaprasza, to pewnie on też stawia. A ja wielbię darmowy alkohol.
  To na pewno umili mi to spotkanie.

                          * Time skip *

      Nobody's POV:

    Nadchodziła siódma. Sanemi wyszedł przed chwilą ze swojej rezydencji, kierując się w stronę knajpy. Już z daleka słyszał głośną muzykę i śmiechy dochodzące z lokalu. Po dotarciu na miejsce, westchnął cicho i wszedł do środka. Do jego nozdrzy od razu dostał się mocny zapach jedzenia i alkoholu.
  

    Rozejrzał się po knajpie w poszukiwaniu Filarów, lecz żadnego nie dostrzegł. Wzruszył ramionami i udał się w stronę wolnego stolika. Pomyślał, że pewnie reszta towarzystwa się spóźni.

   Czekał ponad piętnaście minut, ale Filary nadal się nie pojawiały. Po chwili drzwi knajpy otworzyły się z hukiem. Sanemi spojrzał w tamtą stronę, oczekując, że zobaczy umówione towarzystwo. Jakże się zdziwił widząc w wejściu Giyuu Tomiokę. Spodziewał się, że mężczyzna został zaproszony, lecz nie sądził, że przyjdzie. Ten jednak rozejrzał się po lokalu, nie zaszczycając Shinazugawy nawet spojrzeniem. Udał się do wolnego stolika dla dwóch osób.

   Sanemi po chwili namysłu, po prostu przesiadł się do mężczyzny. Ten spojrzał na niego że zdziwieniem.

- Shinazugawa? A co ty tu robisz? - zapytał zaciekawiony.

- No chyba jestem na spotkaniu integracyjnym Filarów, tak jak ty.

- Nie wiem o czym mówisz, ja o niczym nie wiem. Jestem tu, ponieważ dostałem zaproszenie od młodego Kamado. - powiedział Giyuu przyglądając się Sanemiemu.

- Dziwne...

   Mężczyźni zaczęli rozmawiać. W tym czasie Shinazugawa zamówił im sake. Nie była to zbyt ciekawa rozmowa. Wymieniali kilka zdań na jakiś czas. Było dość niezręcznie.
  

     Po jakimś czasie nadeszła ósma. Ani towarzysz Giyuu, ani Filary się nie zjawili. Sanemi zamyślił się, a chwilę później powiedział:

- Tomioka, ktoś nas wkręcił...

                      .          .          .
 

     Jest i Rozdział IX !!!

Podoba się? (◍•ᴗ•◍)

Zdradzę tylko, że fabuła i akcja się rozkręcają...

Następny rozdział postaram sie wstawić w piątek, mam nadzieje, że się wyrobię🤭

  Życzę dobrej nocy🌙

✧・゚: *✧・゚:*Alice ✧・゚: *✧・゚:*
   

Not The Same - sanegiyuuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz