rozdział 9|koniec mojego życia...?

533 9 2
                                    

Pov Y/n
Po tym "ataku" na mnie poszłam do domu. Byłam wdzięczna Tony'emu że mnie tak jakby uratował. Oczywiście dałabym sobie radę sama ale no. Martwiła mnie jednak jedna sprawa. A mianowicie Olivia. Pewnie skończy naszą przyjaźń i będzie chujowo. Stwierdziłam że do niej napisze...

Olivia

Hej

Spierdalaj szmato. Uważałam cie za przyjaciółkę a ty co?! Twój chłoptaś pobił Matea!

Po pierwsze dziwko to on się na mnie rzucił a po drugie Tony to tylko mój znajomy bo tak jak ci mówiłam wyjdę za ich brata

Monet?...

Och oczywiście że Tony Monet

Japierdole cię do reszty pojebało! Ja nie wierzę że ja mogłam być taka tępa

Kochana posłuchaj. Mam własne miejsce parkingowe obok Monetów, mogę ZWYZYWAC nauczycieli, mam w chuj dużo hajsu bo moi rodzice zaczęli współpracować z Vincentem Monetem więc pstryknięciem palca mogę cię zajebac i to dosłownie.

Jeb się szmato pierdolona

Kurwo wiesz co mi zrobił ten twój jebany Mateo! Nie wiesz więc zamknij mordę

A co on ci niby zrobił, co?

Zgwałcił mnie, zdradził mnie z Mią Rawlison, bił i poniżał! Wyzywał mnie od swiń, że jestem szmatą i grubą kurwą! Ty myślisz że serio jest to tak łatwo znieść?! Nie wiesz więc dobrze ci radzę żebyś zamkneła tą pierdoloną pizde i do mnie nie pisała

Y/n Wilson...

Za półtora roku będę Y/n Monet więc lepiej nie podstakuj bo marnie skończysz a teraz naprawdę wypierdalaj i do mnie nie pisz

Ach tak!? Tak z dupy chcesz skończyć naszą przyjaźń!? Więc proszę! Jeb się

To ty napisałaś że mam się jebać ale chuj

Szczerze zrobiło mi się w chuj przykro że moja przyjaciółka zrywa ze mną przyjaźń przez jakiegoś zjeba. No ale coż, mówi się trudno i żyje się dalej. No tylko że nie mam już przyjaciółki... Ale mam bliźniaków i Willa, do których mogę zawsze przyjść. Nagle napisał do mnie Mateo. No jeszcze go kurwa tu brakowało.

Mateo skurwiel

Kurwo jebana zniszczę cię! Jesteś nic nie warta. Zajeb się najlepiej bo tylko przeszkadzasz, jesteś problemem i nikt cię nie potrzebuje!

Okej... Super. Może ma rację? Może faktycznie nikt mnie nie potrzebuje? Tylko jak ze sobą skończyć? Może podetne se żyły? Zapale tyle zioła że jebnę? A może wezmę w chuj dużo tabletek nasennych? Kurwa czy ja aż tak każdemu przeszkadzam? Naprawdę? Wstawiłam ostatnie zdjęcie na ig

 Może ma rację? Może faktycznie nikt mnie nie potrzebuje? Tylko jak ze sobą skończyć? Może podetne se żyły? Zapale tyle zioła że jebnę? A może wezmę w chuj dużo tabletek nasennych? Kurwa czy ja aż tak każdemu przeszkadzam? Naprawdę? Wstawiłam osta...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zmuszona [Will Monet x Reader] ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz