rozdział 1|nowa szkoła

1K 22 0
                                    

Pov Y/n
Ubrałam się, uczesałam i pomalowałam dlatego że znowu szlam do tego pierdolnika zwanego również szkołą. W tej budzie była taka jedna laska która w chuj mnie wkurwiala. I to dosłownie. Uważała się za taką "gwiazdeczkę" a tak naprawdę nic nie umiała zrobić dlatego miałam z niej jeszcze większą bekę. A i w skrócie moja rodzina była w chuj zamożna przez co mieliśmy kilka samochodów po kilka milionów dolarów. Rodzice mieli we mnie wywalone więc robiłam co chciałam. Dawali mi hajs i mówili tylko żebym wróciła do domu żywa. Miałam depresje i czasem dalej się ona pojawia w moim życiu codziennym. Głodziłam się i ciełam miałam też często myśli samobójcze jednak nikt o tym nie wiedział. Nie miałam PRAWDZIWEJ przyjaciółki do plotkowania. Każdy przyjaźnił się tylko ze względu na moje pieniądze. Każdemu zależało tylko na moich pieniądzach i na mojej popularności nosiłam znane nazwisko przez co ludzie się mnie bali. To fakt byłam nie miła, chamska, pewna siebie i wulgarna ale CHYBA dało się ze mną wytrzymać. Często się biłam w szkole przez co cały czas miałam naganne. Wywalono mnie już ze 3 szkół przez trzy lata. Wracając, pojechałam czarnym Lamborghini do szkoły i jak zawsze powitały mnie moje "przyjaciółki". Tylko Olivia była normalna i nie leciała na mój fejm. Wiedziała tylko że kiedyś się ciełam i głodziłam. Nie wiedziała że teraz też to robię może fakt nie ciełam się i nie głodziłam tak dosłownie jednak dzienne jadłam dwa/trzy posiłki dziennie.
-Hej! Y/n żyjesz?- zapytała Olivia
-Em tak- odpowiedziałam zamyślona
-Co się stało?
-Chodź do kibla bo za chuja nie chce tu gadać
-Spoko. No to co się stało?
-Ide na impreze to po pierwsze a po drugie za tydzień wywalą mnie ze szkoły
-CO KURWA?
-Widzisz. Nic nie zrobię
-Nie możesz przekupić Dyrektora?
-I tak przekupiłam go żeby dał mi jeszcze tydzień
-Ach. Do jakiej szkoły?
-Do tej najlepszej w całej Pensylwanii
-Tam chodzą Moneci
-Kto to?
-zobaczysz jak tam trafisz
Usłyszałam ciche kroki które zmierzały w naszą stronę. Japierdole kto to?
-Och Wilson i kolezaneczka Mayer - zaśmiała się gorzko- znowu wywalą cię że szkoły? Heh. Problemy z agresją czy z alkoholem i narkotykami? Hm?
Kurwa... Skąd ona wie że brałam zioło?
-Co? Niunia coś ci się czasem nie pomyliło? Dawno w mordę nie dostałaś czy co?- zapytałam pewna siebie. Aż za bardzo
-Dobra zamknij mordę już.
-W mordę to ty zaraz dostaniesz
-Już się boje
-No i powinnaś
No i zaczęłyśmy się bić. Tak to ta sama "gwiazdeczka" o której mówiłam ma początku. Była to Mia Rawlison. W tedy do kibla wbił Dyrektor
-Co tu się wyprawia!?- krzyknął
-Nic. Zresztą niech pan się spyta Mii bo mnie jutro już tu nie będzie- powiedziałam pewnie i wyszłam trzaskając dzrzwiami. Pojechałam prosto do domu bo moich rodziców i tak nie było ich w domu bo byli na 7-dniowej delegacji. Nie miałam rodzeństwa jednak moje życie i tak miało odwrócić się o 180° stopni. Musieliśmy się przeprowadzić po pierwsze ze względu mojej nowej szkoły po drugie moi rodzice mieli nawiązać współpracę z Vincentem Monet. A więc tak o to skończył się ostatni dzień w mojej starej szkole. Miałam nadzieję że w nowej będzie można palić.
---------
Rozdziały będą nieregularne bo prowadzę inną książkę a mianowicie "Niedostępna [Shane Monet x Reader]"

Zmuszona [Will Monet x Reader] ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz