AURORA 14

420 5 2
                                    




Całe moje życie było jedynie złudzeniem...

Obudziłam się przez jego krzyki, krzyczał przez sen był cały roztrzęsiony

-Wystraszony czymś co dobrze maskował-

Podniosłam się na kolana i z całych sił próbowałam go obudzić, kiedy pochwili już mi się to udało spojrzał na mnie ze łzami w oczach w których panował ogromny strach, bez wahania przytuliłam go a Axel nic nie mówiąc przywarł do mnie jakby wszystko co go dręczyło miało teraz zniknąć.

-Co się stało?
Zapytałam zmartwiona

-Nic,miałem tylko koszmar
Odpowiedział tak obojętnie aż mnie to zabolało

-Możesz mi wszystko powiedzieć

Kręciłam palcem po jego brzuchu na którym z wczorajszych czerwonych plam zrobiły się fioletowe siniaki.

-Gdybym tylko miał na tyle odwagi

Po tych słowach wstał i wyszedł z mojego pokoju, nie długo po nim wstałam i wzięłam kąpiel chciałam żeby moje ciało odpoczęło od wszystkiego co zdarzyło się poprzedniej nocy, zazwyczaj spędzam w niej długie minuty a czasem godziny ale tym razem hałasy dobiegające z pokoju Harrego, wyrwały mnie z wanny szybciej. Obwiązałam się ręcznikiem i z chęcią wygarnięcia bratu wszystkiego udałam się do jego pokoju. Widok w jego pokoju mnie zdziwił zamiast jego kręcił się tam Axel trzaskając jego szafkami przy czym pakując jego rzeczy do torby.

Zdziwiona i zdezorientowana zapytałam

-Byłam pewna, że opuściłeś już mój dom

-Jeszcze chwile i już wychodzę

Powiedział to niezwykle obojętnie pomimo tego jak rozmawialiśmy w łóżku widocznie znowu założył swoją maskę.

Dalej zawzięcie pakował rzeczy mojego brata
-Chcę wyjaśnień co robisz w tym pokoju a tym bardziej z rzeczami Harrego,

-Kurwa Aurora proszę cię nie mam ochoty rozmawiać o tej sytuacji,

Każdy jego mięsień widocznie się napinał kiedy dociekałam co się stało i co jest powodem jego zachowania a on gustownie omijał temat co powodowało u mnie paniczny lęk co mogło się stać. Moja podświadomość wymyślała już tysiące czarnych scenariuszy a te myśli powodowały gęsią skórkę na moim ciele.

-Axel...Proszę cię powiedź mi co się do cholery dzieje

-Nie mogę, czego ty nie rozumiesz kurwa

-To mój brat i mam prawo wiedzieć co się stało
Zaczynałam wykrzykiwać to coraz głośniej

-A mój przyjaciel i muszę liczyć się z jego prośbami

-Proszę...

W chwile moje oczy zrobiły się mokre, fala ciepłych gorzkich łez zalała moje policzki usiadłam na łóżko i zakryłam twarz rękoma, pierwszy raz od dawna płakałam przy kimś, zawsze starałam się robić to za zamkniętymi drzwiami mojego pokoju.
Chciałam jak najszybciej usłyszeć głos brata mówiący, że wszystko okej, pierwszy raz chciałam żeby jego usta pokazały mi, że nie ma o co się martwić a jednocześnie chciałam go zabić. Po chwili ciepłe duże dłonie dotknęły moich ud, podniosłam głowę przede mną kucał Axel jego palce zbliżyły się do mojego policzka ocierając lecące po nich łzy.

-Proszę cię nie płacz...

-To powiedz mi prawdę co się stało, że tak zawzięcie pakujesz jego rzeczy

Kolega Mojego BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz