Tydzień później (Czwartek) Stołówka szkolna
- Dziewczyny mam pytanie chcecie wpaść do mnie na weekend? - zapytałam. Cieszyłam się że Adrien pozwolił mi zaprosić koleżanki do willi bo czułam się już tam trochę samotna.
- W tym tygodniu nie mogę. Rodzina do nas raz na rok przyjeżdża i mama już tydzień temu powiedziała jasno że nie mogę - Mona wypowiadała te słowa z widocznym smutkiem na tważy.
- U mnie za to Vince pewnie się zgodzi bo chcę żebym miała dobrą relacje z koleżankami. - urwała - No chyba że ma inne plany.
- To super jak coś to mój adress ****** ******- wtedy zabrzmiał dzwonek a wszyscy poszli do swoich klas. Po lekcjach tak jak zawsze pojechałam do domu i zaczęłam czytać książki.
Perspektywa Haillie
Dziś wracam do domu z bliźniakami. Ech... Jeszcze tżeba spytać się Vinc'a...
- Ej Haillie mówi się do ciebie - parschnął Shane. Ja się tylko uśmiechnęłam i odpowiedziałam.
- Co mówiłeś?
- Nad czym tak myślisz. - Tony mówił do mnie a ja mając ich dość powiedziałam.
- Nad tym czy Vince mi pozwoli iść do koleżanki na noc.
- Hah - Shane z komicznym uśmiechem na twarzy zaczął ze mnie szydzić - Nie pozwoli. W niedzielę jest posiedzenie organizacji na której masz być.
Kiedy weszliśmy do domu przywitałam się z Willem i poszłam do Vincenta.
- Vince możemy pogadać?
- Tak droga Haillie. To o czym chcesz rozmawiać?
- Bo mam nową koleżankę Yn Kane i chcę iść do niej na weekend... - Nie dokończyłam bo przerwał mi Vincent.
- Jestem pełen podziwu byłem pewien że skoro wiesz że mieszka z Adrienem to nie będziesz chciała do niej przychodzić.
- Ale Vince... Czekaj co?
- Nie powiedziała ci że mieszka w Willi Santan'ów?
- Nie ale to że Adrien tam będzie mi zanczy nam nie będzie przeszkadzać.
- Dobrze. O 20 przyjadę po ciebię wezmę ze sobą do domu. - w tamtym momencie go przytuliłam i podziękowałam wtedy wyszłam z gabinetu, i zaczęłam się pakować...
Perspektywa Yn Dzień puźniej 7:02
- Cześć Yn.
-Cześć.
- A takie mam pytanie a jak ma na imię ta koleżanka którą pozwoliłem Ci zaprosić Bo zapomniałem się zapytać.
- Haillie Monet.
- O cię Chuj . Kurwa no nie. No po prostu Kurwa no nie!
- Coś nie tak?
- To jest siostra mojego wspólnika a za razem moja narzeczona.
- Aaaaaaa ok.
- A druga sprawa przyszło twoje lamborghini. Przejadę się nim z tobą żebyś ogarnęła to auto. - I tak wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się na podjazd. Wsiedliśmy do mojego nowego samochodu. Ja - jako kierowca Adrien - na miejsce pasażera. - To auto jest czułe. Tak tylko ostrzegam. - i pojechaliśmy na przejażdżkę po podwórku - Super. Możesz jechać do szkoły. Pa.
- Pa - po moich słowach chłopak wyszedł ze samochodu i poszedł do domu a ja podjechałam pod bramę. Gdy się otwarła pojechałam do szkoły śpiewając : Billie Eilish Lovly
Kiedy wjechałam na parking driftem zajmując miejsce koło monetów.
CZYTASZ
Na zawsze razem / Dylan Monet x Yn
Teen FictionYn Kane jest zwykłą 16-latką która ma dwoje kochających rodziców i starszego brata White'a. Życie dziewczyny wywraca się do góry nogami gdy dowiaduje się że jej rodzice umierają w lawinę śniegu. I właśnie wtedy pod swoje skrzydła przyjmuje ją pan Sa...