Rozdział 8 - Dorosłeś

111 16 4
                                    

Poczułam, jak ramiona zaciskają się wokół mnie i lekko opadła mgła snu.

Kiedy to się stało, poczułam o wiele więcej, a to o wiele więcej polegało na tym, że moje ciało przylegało ściśle do twardego tułowia Benny'ego, a otaczało je ciepło i bezpieczeństwo naszego kokonu kołdry, które stworzyliśmy.

To było dziwne uczucie.

Ale podobało mi się to.

Odchyliłam głowę do tyłu, otworzyłam oczy i zobaczyłam Benny'ego.

Mój brzuch był na wpół śpiący, ale wciąż się ścisnął.

- Hej – szepnął głębokim, spokojnym i szorstkim głosem, a tuż po ostatniej głosce, mój brzuch ponownie się ścisnął.

- Hej – odpowiedziałam.

– Jak się czujesz? – zapytał.

Oszołomiona wykonałam skan umysłu i odkryłam, że albo łóżko Benny'ego z jego ciałem było cudownym eliksirem, albo spóźnienie, z jakim zażyłam pigułkę, oznaczało, że jeszcze działała, bo czułam się niesamowicie.

- Dobrze – odpowiedziałam.

– Dobrze – mruknął, a ja spięłam się, kiedy podniósł głowę i schował twarz w mojej szyi.

Napięcie trwało milisekundę, zanim poczułam jego usta na mojej szyi i moje ciało stopiło się z jego, podczas gdy moje ręce zsunęły się z jego klatki piersiowej, jedna wepchnęła się pod jego ciało, które przesunął, aby ją pomieścić, więc mogłam objąć go obydwoma ramionami.

- Wstaję - jego głos zadudnił na mojej skórze.

- Zamierzam się wyspać – odpowiedziałam.

- Mhm - cichy dźwięk, który wydał, przetoczył się po mojej szyi, powodując dreszcze przesuwające się po moim kręgosłupie, a moje dłonie przesunęły się po intrygujących grzbietach i płaszczyznach jego pleców.

Jego usta przesunęły się w górę mojej szyi i poczułam, jak jego język dotyka stawu mojej szczęki.

Zamknęłam oczy i opuściłam ręce niżej, wchodząc nimi pod jego koszulkę i przesuwając je w górę, aby poczuć te grzbiety i płaszczyzny skórą przy skórze.

To było o wiele lepsze. Jego skóra była ciepła i miękka, a grzbiety i płaszczyzny fascynujące.

Kiedy mój dotyk przebiegł bez przeszkód, jedna z dłoni Benny'ego przesunęła się na mój tyłek i ujęła go.

Zacisnęłam usta, żeby stłumić własne „mm".

Mimo to jego usta doszły do mojego ucha i szepnął - Lubię twój dotyk, kochanie, ale lubię go za bardzo. To musi się skończyć teraz.

Poczułam, jak przepływa przeze mnie rozczarowanie, gdy jego dłoń ścisnęła mój tyłek, zanim przeniosła się do zagłębienia moich pleców i podniósł głowę z mojego ucha. Otworzyłam oczy i on złapał moje.

– Kiedy lekarz wyrazi zgodę, przejdziemy to wszystko – powiedział mi cicho – Jak nie, poczekamy. Uważam, że warto było czekać, więc wiedz, że kiedy już tam dotrzemy, nadal będzie warto.

Wciąż byłam śpiąca i lekko podniecona, po tym jak moje dłonie po raz pierwszy zetknęły się ze skórą Benny'ego, więc nie miałam w sobie dość siły, żeby nie wykrzyczeć - Nawet rano jesteś niesamowity.

Uśmiechnął się, a jego oczy były ciepłe, seksowne i pełne obietnic, kiedy powiedział:

- Jestem niesamowity przez cały czas, kotku.

ObietnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz