###
Tim był mężem Violet, który został zamordowany kilka lat temu. I Vi miała rację. Cal nie zdążył wyjść z etapu nowego rodzica, żeby zobaczyć, że wszystko będzie dobrze, gdy patrzył, jak jego dziecko dojrzewa.
Dostanie się tam.
Albo nie i Angie miałaby na rękach nadopiekuńczego ojca, który spotykałby się z jej chłopakami na werandzie z pistoletem wetkniętym za pasek dżinsów.
Bywały gorsze rzeczy, o czym dobrze wiedziałam.
Uderzyło mnie to, co powiedziała pani Zambino kilka miesięcy temu.
Poczułam ciepło gromadzące się wokół mojego serca, bo wiedziałam, że kiedy Angela Callahan dorośnie, spojrzy w lustro i zobaczy to, co Cal i Vi nauczą ją widzieć.
Nic poza pięknem.
Przyszła mi do głowy ta radosna myśl i przyjrzałam się Violet, zauważając - Wyglądasz na całkiem spokojną - Powiedziałem to, ale wydawało mi się, że nie tyle była spokojna, ile całkowicie pogodna - Gdyby to była noc przed moim ślubem, prawdopodobnie byłabym chodzącym wrakiem.
- Cóż, mam dwie córki, które wykazują oznaki bycia specjalistkami od planowania ślubów, a jedną z nich jest Kate. Mogłaby zostać sekretarką prezydenta i zachować spokój podczas kolejnego kryzysu rakietowego – odpowiedziała Vi, a ja zachichotałam, słysząc niski chichot Bena - Zajmują się tym wszystkim i mają wszystko opanowane - Uśmiechnęła się - Więc ja mogę być spokojna, odpocząć i po prostu cieszyć się moim idealnym ślubem.
Bardzo mi się to w niej podobało, więc jej to powiedziałam.
– To wspaniale, Vi – powiedziałam cicho.
- Wiem - Ona też mówiła cicho - Jestem szczęśliwą kobietą.
Po tym wszystkim, przez co przeszła, nie miała racji, nawet taka, jaka była.
Jej historia obejmowała bycia małą panną młodą z dzieckiem, znalezienie się w takiej sytuacji, by mogła poślubić mężczyznę swoich marzeń, utracenie go, prześladowanie przez mężczyznę, który był odpowiedzialny za jego śmierć i zakończenie tego bałaganu, bieganiem ze mną przez las, więc ona zasłużyła na to.
Trudna droga.
Kate okrążyła mamę, patrząc na mnie, zatrzymując się i mrucząc - Hej, Frankie.
- Hej Słonko.
Uśmiechnęła się do mnie i spojrzała na matkę - Mamuś, gdzie Joe? Pora usiąść do jedzenia.
- Jest z Mimi i Angie – odpowiedziała Vi, a Kate pokiwała głową ze zrozumieniem.
- Pójdę mu powiedzieć, że już czas – powiedziała.
- Pomogę Keirze zaprowadzić wszystkich na miejsca – zaoferowała Vi.
- Dzięki – mruknęła Kate, posłała Benowi i mnie kolejny uśmiech i odeszła.
– Wybaczcie – odezwała się Vi.
- Jasne – odpowiedziałem.
Ben po prostu usunął się jej z drogi, gdy zaczęła dryfować w stronę gości.
Następnie przesunął mnie z przodu na przód, obejmując mnie obiema rękami.
Spojrzałam na niego.
– Jak się ma Gus?
Uśmiechnął się, nawet gdy potrząsnął głową - Gus ma się dobrze. Gus jest z panią Zambino. U mnie też wszystko w porządku, na wypadek gdybyś się zastanawiała. Wcześniej było w porządku, ale czuję się o wiele lepiej, kiedy widzę cię w tej sukience.
CZYTASZ
Obietnica
RomansCzęść 5 serii Miasteczko. Od śmierci brata Benny Bianchi żywi urazę do kobiety, która według niego doprowadziła do upadku jego brata. Robi to, by ukryć uczucia, jakie żywi do Franceski Concetti, dziewczyny swojego brata. Ale kiedy Frankie zostaje po...