-Kolacja gotowa-zawołał Tony. Podniosłam się z łóżka i poszłam do stołu. Była pizza i lampka czerwonego wina. -I co dalej obrażona?
-Nie-odpowiedziałam krótko i usiadłam przy stole. Zaczeliśmy jeść.
-Czyli dziś życie wydłuży nam się o 12 minut?-zapytał.
-Może-powiedziałam.
-Czy to wszystko przez..-zawachał się trochę-..przez to?
-Co?
-Przez ciąże. A może przytłacza cię ta cała sytuacja?-zapytał.
-Nie jest w porządku. Jak mam okres pewnie podobnie się zachowuję.-wyjaśniłam.
-Dobrze-odpowiedział.
Dokończyliśmy posiłek rozmawiająć na przeróżne tematy. Poszłam do łazienki wziąść prysznic a Tony w tym czasie pozmywał. Po prysznicu udałam się do sypialni w której nie było chłopaka, który pewnie dalej zmywał. Obwinełam się kąłdrą i leżałam.
-To co skarbie?-dobiegł mnie głos Tonego. Odwruciłam głowę i popatrzyłam na niego. Stał oparty o framugę drzwi a ręce miał skrzyżowane.
-A co ma być?-zapytałam.
Podszedł do mnie i usiadł przed moim stopami. Ja podniosłam się do siadu a chłopak przybliżył się do mnie jeszcze bardziej. Popatrzył mi prosto w oczy.
-Kocham Cię.-powiedział.
-Ja ciebie też. Przepraszam cię za tą sytuację w samochodzie. Nie wiem co się ze mną stało. Zwykle nerwy mi tak nie puszczają.-wyjaśniłam.
-Spokojnie, zasłużłem. Nie powinienem tak mówić nawet jeśli było to dla żartów.-wziął moją ręke i zaczął gładzić ją kciukiem.
-Trzy miesiące.-powiedziałam.
-Trzy?-zapytał.
-Trzy i nie będzie nas dwoje.-wyjaśniłam.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę.-oznajmił z uśmiechem na twarzy.
Wziął mnie na ręce i posadził na swoich kolanach.
-Nie jestem za ciężka?-zapytałam.
-Spokojnie.-oznajmił.
Popatrzył w moje oczy po czym wpuł się delikatnie w moje usta. Jedną ręke trzymał trochę wyżej uda, a drugą na moich pośladkach. Swoje ręce położyłam z tyłu jego głowy. Całowaliśmy się chwilę i postanowiłam go troszkę wkurzyć. Przerwałam nasze czułości i podniosłam się.
-Wszystko okej?-zapytał.
-Tak tylko jestem zmęczona.-powiedziałam.
Chłopak położył się nałóżku a ja oparłam głowę na jego klatce piersiowej. Objął mnie i ręke trzymał na moim podbrzuszu.
-Kuźwa podnieciłaś mnie.-stwierdził.
-Był to specjalny zabieg. Dobranoc.-i zasnęłam.
••••••••••••••••••••••••
Hejka 👋 przepraszam za błędy i do następnego 😁
CZYTASZ
•Łączy nas tusz•Tony Monet
FanfictionDziewczyna która w zwykły dzień, w zwykłą godzinę poznaję osobę która możliwe że ją zmieni.Pytanie?Czy zmieni dziewczynę na lepszą, czy gorszą?Czy chłopak znajdzie ją?Nikt tego nie wie ponieważ dziewczyna nie patrzy w przyszłość.Liczy się tu i teraz...