XIX

211 10 1
                                    

Otworzyłam oczy, a blask słońca oślepił mnie niemal od razu. Nie mam pojęcia co się wydarzyło. Chciałam podnieść rękę ale uniemożliwiła mi to dłoń platynowłosego. 

-Draco?- szepnęłam, chłopak otworzył oczy i z niedowierzeniem na mnie spojrzał. Mocno mnie do siebie przytulił, tak że nie mogłam złapać oddechu.

-Tak bardzo się martwiłem. 

Położył się obok mnie nie wypuszczając mnie ze swoich rąk. 

-Draco, co się stało po tym jak mnie ścięło na jakiś czas?

-Potter zabił Voldemorta. Jesteśmy wolni.

-Udało mu się.- szepnęłam z uśmiechem.

-Leżałaś tu z dobre 2 tygodnie, chyba czas żebyś się trochę rozruszała.

Za jego pomocą wstałam i powoli udaliśmy się do salonu, gdzie od razu przywitała mnie Narcyza, na sofie siedzieli też Blaise i Nott. Spojrzałam się pytającym wzrokiem na Draco.

-Nie chcieli się stąd ruszyć póki się nie obudzisz.- szepnął, a ja się na to lekko zaśmiałam. Przytuliłam się do nich i razem zaczęli opowiadać mi o wszystkim co się działo. Sporo mnie ominęło, Narcyza powiedziała, że pochowali Severusa na cmentarzu w swoim miasteczku rodzinnym obok mojej matki. Po godzinach rozmów na wszystkie tematy postanowiłam wrócić do pokoju, był już wieczór i mimo że tak długo byłam nieprzytomna nadal czułam się senna. Położyłam się wygodnie a niedługo po mnie przyszedł tu też Draco.

-Będziesz tutaj spał?

-Chyba nie mam wyboru, w końcu to nie Malfoy Manor, nie mamy tutaj dodatkowej sypialni.- powiedział i poszedł do łazienki. Odwróciłam się i zamknęłam oczy, po kilku minutach poczułam jak materac się ugina, a ręce chłopaka oplatają moją talię.

-Nie masz koszulki.- powiedziałam z lekkim uśmiechem.

-A co, nie podoba ci się to?- zapytał z cwanym uśmieszkiem na ustach.- Mam iść się przebrać?

-Nie, nie zostań tak.- wtuliłam się w niego mocniej, poczułam się bezpieczna, mogłam w końcu spokojnie iść spać... 

RIDDLE II //THE END IS COMINGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz