Rozdział 13. Oferta

16 4 3
                                    

– Czy nasi ludzie zdobyli już informacje od senatora Gallina? – spytał spokojnym tonem Zendar, stojącego kilka metrów od jego fotela kapitana Dorvisa.

– Tak Wielki Imperatorze.

– Doskonale... Stawiał jakiś opór?

– Na początku nie chciał nic powiedzieć, wykłócał się, lecz po pewnym czasie użyliśmy takich środków, że w końcu złamał się i zaczął mówić.

– Świetnie, zatem będę musiał porozmawiać z naszymi ludźmi, czego dokładnie się dowiedzieli od senatora – stwierdził Zendar, po czym odwrócił się znów w stronę szyby na mostku, obserwując w ten sposób gwiazdy w oddali.

– W zasadzie, czemu tak ważny był dla nas senator Gallin? – spytał z zawahaniem się Dorvis.

– Posiada on informacje o potencjalnym rozstawieniu wojsk Jedności oraz zna ich cały plan na tę wojnę. Schwytanie go zatem i zebranie tych informacji było dla nas szczególnie kluczowe...


***


Minął tydzień. Zendar razem ze swoimi generałami odbyli już kilka rozmów na temat informacji, które uzyskali od senatora Gallina. Dowiedzieli się dzięki senatorowi o tym, które planety Jedność planuje odbić i kiedy chcą to zrobić. Dowiedzieli się jeszcze jakie jednostki do tego planują użyć oraz co najważniejsze: na których planetach obecnie znajduje się najwięcej stacjonujących wojsk Jedności Galaktycznej. Ostatnia informacja najbardziej usatysfakcjonowała Zendara. Dowiedział się z niej, że na trzech sąsiadujących ze sobą układach w Sektorze Wewnętrznym, czyli układzie Sounmari, układzie Parepoc oraz układzie Jaersa stacjonuje blisko trzydzieści procent całego wojska Jedności i to z tych układów wojsko te miało polecieć w stronę Sektora Horyzontalnego na odbicie większości planet, które przejęło Wielkie Imperium Zendarskie. Jednak Zendar doskonale wiedział co zrobić w takiej sytuacji.

– Witam, panie Lotarck – przywitał Zendar Lotarcka, który był idarianinem, co oznaczało, że posiadał pomarańczową skórę tak jak każda inna osoba jego rasy. – Bardzo miło mi się z panem spotkać. – ciągnął dalej przywitanie Zendar, odwracając się do przybysza na swoim obrotowym fotelu na mostku okrętu ,,Noc".

– Mi również jest miło – odparł Lotarck.

– Miałem chęć skontaktować się z panem, ponieważ wiem, do czego jest zdolna pańska organizacja hakerska. Chciałbym, aby pańska korporacja LotarckHack Corporation zawarła z nami pewien układ. Doskonale wiem, że w obliczu wojny współpracowanie z wrogiem Jedności Galaktycznej jest bardzo surowo karane przez Jedność, lecz gwarantuję, że nikt o udziale pańskiej korporacji się nigdy nie dowie, a wy tylko i wyłącznie na tym zyskacie...

– Hm... – zastanawiał się Lotarck. – Co dokładnie mielibyśmy zrobić?

– W układzie Sounmari, układzie Parepoc oraz układzie Jaersa przebywa obecnie wielka ilość wojska Jedności. Zniszczenie tych układów spowodowałoby gigantyczne osłabienie Jedności, która jak dobrze wiemy już obecnie sobie słabo radzi.

– Widać teraz efekty zmniejszenia przez Jedność wydatków na wojsko... – wtrącił Lotarck.

– I chcemy, aby pańska firma zhakowała panele sterowania tych układów tak, aby wyłączyć generatory osłon planet, na których stacjonuje wojsko Jedności. Bo to właśnie z powodu tych osłon nie jesteśmy w stanie nic zrobić tym planetom.

– I co wtedy zamierzacie uczynić? Jeśli już przejmiecie te planety? – zadał pewnie pytanie Lotarck.

– Zniszczymy je...

– To dla nas duże ryzyko w razie jakby się ktoś dowiedział o naszym udziale – odparł poważnym tonem idarianin.

– Zdajemy sobie z tego sprawę. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że opłata za usługi w pańskiej korporacji jest bardzo wysoka.

– Myślę, że nasza współpraca ułoży się pomyślnie Wielki Imperatorze Zendar. – odparł Lotarck do szyderczo uśmiechającego się Zendara.

Enversum: Mroczna IskraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz