Miłostki Życiowe - Cash x Zalewski

12. Kołdra

Pov: Matty

Posiedzieliśmy jeszcze, długie godziny na krzesełkach w tym lesie, popijając wódką szczęście Roberta. Sprzyjała nam mocno pogoda. Było już około 4 nad ranem, gdy Nicola usypiał na moich kolanach. Normalnie jak takie małe dziecko. Moje małe dziecko.

Jednak nadszedł ten czas, kiedy taksówką pojechaliśmy pod dom Roberta. Sami państwo młodzi, zostali jeszcze balować, lecz my za 3,5 mamy lot. Poszliśmy do pokoju, w którym mieliśmy okazję spać i wzięliśmy wszystkie rzeczy. Dom Roberta zamknęliśmy i zostawiliśmy pod krzakiem klucz.

***

Pov: Zalewski

Obudziłem się na ramieniu Matty'ego, który oglądał jakiś film. Kiedy my kurwa znaleźlismy się w samolocie?

- Co tam?

- A nic ciekawego, jak ci się drzemało?

- Przyjemnie. Taki fajny sen miałem.

- Opowiesz mi o nim?

- Tak, byłeś w nim ty.

- Ja? Na serio?

- No, szliśmy za rękę wzdłuż morza, a gdy zatrzymaliśmy się na końcu plaży się przytuliliśmy, a potem... Się obudziłem.

- Oh, to bardzo ciekawie.

- No nawet.

***

- Mmm w końcu położę się na moje łóżko. 

- Ale mógłbyś się przesunąć!

- Ja? No chyba nie.

- Nie? Na pewno? Nico...

- Na pewno.

Zawinął mnie w kołdrę i od uśmiechu zaczęły piec mnie policzki.

- I co teraz!

- Hah. Nie wiem. Wypuścisz mnie?

- Nie.

Wyszedłem z pod tej wielkiej warstwy kołdry.

- Kocham cię!

- Ja ciebie też.
_______________________________________

Hehe taki tam przesłodzony rozdział :)