— Wszyscy do mnie, natychmiast!— donośny głos zabrzmiał w głośnikach w całym budynku. Rzadko kiedy wydawał ogłoszenia, więc to, co miał do powiedzenia musiało być poważne.
Cała ósemka w ciągu dwóch minut stawiła się w biurze, czekając na informacje. Seungmin usiadł na jednym z krzeseł i zacisnął ręce na kolanach.
— Kim — spojrzał w górę, napotykając patrzącego na niego Seo. Pochylił głowę i odwrócił wzrok.— Zabieram cię później na przesłuchanie.
— Dobrze — odparł cicho. Changbin chciał coś jeszcze dodać, ale do pomieszczenia z głośnym hukiem drzwi wszedł Bang, zwracając na siebie uwagę wszystkich.
— Dobra, nie będę się z wami pierdolił — rzucił od razu. Rzucił teczkę na biurko, na co Seungmin aż się wzdrygnął.— Wszyscy podejrzani, ale już.
— Kim Yuho, trzydzieści pięć lat, niekarany, właściciel kawiarni — zaczął Minho, przeglądając papiery mężczyzny.— Dwa dni temu wyjechał do Kopenhagi, ma alibi na ostatnie zabójstwo.
— Wyślij za nim list, niech wraca z tej pieprzonej Danii — Chan machnął ręką.— Hwang? Cokolwiek?
— Choi Junwoo, dwadzieścia dziewięć, niekarany — mruknął niezbyt zaciekawiony. Przeglądał coś w telefonie, gdy nagle się ożywił.— Ale! Regularnie odwiedza kluby nocne w całym mieście. Zawsze z innym facetem.
— To już coś — Bang pstryknął palcami. Hwang przekazał mu zdjęcie podejrzanego, które zaraz zawisło na tablicy.— To wszystko?
— Um... Znalazłem to w telefonie tamtego mężczyzny — odezwał się młody chłopak, który siedział za Hyunjinem. Wstał i podał urządzenie Bangowi.
— A ten to kto?— zapytał Hyunjin, który pierwszy raz widział chłopaka.
— Zapomniałem wam powiedzieć — Bang skinął głową na bruneta, który ukłonił się przed innymi.— Yang Jeongin. Informatyk z busan, mój znajomy, a załatwiłem go, bo ja sam jestem za stary na internet.
Chłopak uśmiechnął się nieśmiało i spuścił głowę, siadając na krześle. Bang przez chwilę wpatrywał się w telefon, po czym spojrzał na tablicę i zakreślił markerem jednego z podejrzanych.
— Choi — zerwał zdjęcie z tablicy.— Hwang, Lee, złóżcie panu wizytę.
Hyunjin od razu wstał i spojrzał wymownie na Felixa. Oboje skierowali się w stronę drzwi.
— Seo, bierz Kima. Siostra ofiary czeka na przesłuchanie — machnął ręką na dwójkę.
Oni również wyszli z biura bez słowa.
— Lee, Han, potrzebuję na cito wyników wszystkich badań ofiar — nakazał, kręcąc się po pokoju.
Lee i Han wyszli, zamykając za sobą drzwi. Yang wstał i ukłonił się, chcąc wyjść z biura.
— Te, Yang — zatrzymał go Bang.
— Tak?— mężczyzna odwrócił się i złączył dłonie za plecami.
— Jak się spiszesz, to przedłużę ci umowę — machnął ręką na młodszego. Usiadł za biurkiem i włączył laptopa.
— Ja... Dobrze, dziękuję — Jeongin uśmiechnął się i ukłonił drugi raz, po czym wyszedł z biura.
━━━
Jisung uparł się, że ostatnia sprawa jest zbyt stresująca, i że przyda im się mała odskocznia. Nie chciał mieszać w to nikogo wyżej postawionego, więc zaprosił do baru Felixa, Seungmina i Jeongina, by lepiej się poznać.
CZYTASZ
My Policeman - stray kids
AcciónHan Jisung pracuje w policji i od jakiegoś czasu podoba mu się do kryminolog - Lee Minho. Felix nie lubił pracy papierkowej, ale lubił Hyunjina, a Jeongin po cichu wzdychał do swojego szefa, Banga. Seungmin natomiast jest nowym policjantem, jednak n...