- Słyszałeś? - usłyszałem zdyszany głos Ottona
- Co? - odpowiedział mu spokojny głos Uwe
- Raczej "o kim?" - poprawił go Otto
- Jak to o kim? - zapytał Uwe
- O naszym szefie!
- Co z nim?
- On ma... - wtedy urwał się głośny głos i zastąpił go ledwo słyszalny szept
- Nie gadaj! - Uwe wrzasnął, a w jego głosie słychać było radość, zdziwienie i niedowierzanie - Lisa! - myślałem, że zaraz wyjdę i rozstrzelam ich. Nie dość, że plotkują o mnie, to jeszcze nie mam pojęcia co!
- Ja? - jedna z moich sekretarek podeszła do dwójki mężczyzn
- Słyszałaś o szefie? - zapytał Uwe
- Nie, a co się stało?
- A no bo... - Uwe nawet nie skończył mówić, kiedy przerwał mu donośny głos, który znałem, a tak często mnie irytował
- Ciao! - Królestwo właśnie przeszedł obok moich ludzi
- Chwila! - zatrzymał go Otto
- Tak? - zapytał
- Słyszał pan...
- O Rzeszy? Cały budynek chyba o tym już mówi! - już wyobrażałem sobie jak gestykuluje i uśmiecha się szeroko - Że ma... - znów nie usłyszałem
- O Mein Gott! - krzyknęła Lisa piskliwym głosem
- Ciekawe dlaczego szef nam tego nie powiedział? - zastanawiał się Otto
- Wiecie państwo jaki Rzesza jest. A teraz właśnie do niego zmierzam! -usłyszałem kroki przybliżających się do mojego gabinetu butów
Wyszedłem szybko z gabinetu, a na mój widok Włochy stanął i zaczął wpatrywać się we mnie w pełnym skupieniu.
- O wilku mowa! - zawołał uradowany
- O czym wy do cholery mówicie?
- Rzesza! A więc to już oficjalnie?! Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?!
- Ale o czym? - pytałem bardziej przestraszony
- No ty i ZSRR! - krzyknął - Przecież jesteście razem. Tak?
- Co? - zapytałem - Kto ci to nagadał?
- Cały budynek o tym huczy! - po tych słowach pobiegłem na dół a wszyscy, których mijałem patrzyli na mnie z delikatnym obrzydzeniem i zdziwieniem
- Podobno spali ze sobą... - słyszałem urywki rozmów, a to jedno zdanie powtarzało się co chwila
Świat dookoła wirował i dopiero za chwilę poczułem jak ktoś chwyta mnie mocno za ramiona i zaczął potrząsać mną. Obudziłem się z transu i dopiero teraz zauważyłem ZSRR, który mówił coś do mnie z poważną miną.
- C-co? - wydukał
- Pytam czy już słyszałeś plotki o nas?
- Każdy już o tym słyszał! - wydarłem się na niego - Rozumiesz, że moja reputacja leży aktualnie w gruzach?! Kto to w ogóle wypuścił?!
- Dzieciaki...
- CO?! - wrzasnąłem
- No moje dzieciaki powiedziały RFN co się ostatnio stało!
- CO DOKŁADNIE?! - krzyknąłem
- Nie wiem, ale wyszło na to, że... plotki się rozeszły. - zakłopotał się Rosjanin
- VATER! - NRD stał na w korytarzu patrząc na mnie morderczym wzrokiem - Musimy porozmawiać...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No witam w rozdziale bez sensu (tak jak każdy w tej książce UwU). Życzę miłego dnia/nocy^^
~Brychcio~
CZYTASZ
Niemożliwe
Ficción históricaCzy przyjaźń z lat szkolnych ma prawo przetrwać aż do dorosłości? Czy pomimo zerwania kontaktów i wbicia noża w plecy ma prawo powstać miłość? Jak można kochać osobę, której zarazem się nienawidzi? Wydaje się to niemożliwe... może jednak zdarzają si...