KRZYKI-Kraina Jahardow

Za rogiem

Weenesa wszystko porządku? - powiedział ze strachem mag
Ała kurwa czemu nie umarłam?
Bo jesteś wampirem - odpowiedział
Aha - powiedziała próbując wstać.
(Hm troll laskowy gdzieś jest jego obóz nie daleko)- pomyślał strażnik.
Wiesz co Neska musimy kupić nocleg u tego miasta Iren gdzie idziemy ale sumnie za 5 minut i już będziemy - wygadał się Selatart
Ale z ciebie gaduła- powiedziała odwracając oczy
Trudno życie - uśmiechnął się szeroko
Już po tej krótkiej rozmowie już byli w mieście.
Dobra weenesa szukajmy hotelu- odparł Selatart
Po kilku minutach znaleźli hotel nazwany pod rogiem
Selatart i Neska weszli do środka
Widzieli latające stały i bijące się różne stwory centaury , gnomy , miniatury krew się leciała wszędzie i była również prawie wszędzie.
Selatart podszedł do sekretariatu i powiedział proszę dwa pokoje
Serena dała klucze i powiedziała -dwa ruble.
Czarodziej dał jej te ruble i podszedł do weenesy która paczyla się na ten chaos
Co Neska chcesz się bić? - rozmieszył się mag
Nie a po co pytasz? - zapytała Neska
A tak poprsostu normalnie bo się paczesz na tę stwory - odparł
Nie paczę na te potwory- odechnala
Hm- mruknął ( chyba że nie paczyla na krew)
( Krew krew krew krew krew) - myślała wampirzyca.
Selatart dał klucze do jej ręki numerem 21 a on miał w ręce 20 numerek
Nagle centaur kopnął tak mocno gnoma że wpadł na Weenese
O ty huju pierdolony -powiedziała weensa do tego gnoma asz jemu ciarki przeszły na plecach.
Zamechnela się i uderzyła tak mocno go aż jego twarz miała dziurę przez tego uderzenia.
(Oho jak weenesa się dołączyła to ja też ) - pomyślał strażnik i poszedł strzelając krostkami u rąk w stronę dwuch bijących się minotaurów