– Trochę niezręcznie – mruknęłam, przenosząc wzrok na Igora.
Pokręcił głową. Na jego wargach błąkał się uśmieszek.
– Wybieramy się na wesele? – spytał, robiąc krok w moją stronę.
Oblała mnie fala gorąca. Później zimna. I znów gorąca.
Zachichotałam nerwowo.
– Zabiję Igę. Przysięgam.
– Najpierw powiedz mi, o co chodzi.
Machnęłam ręką w kierunku salonu.
– Może usiądźmy. To dłuższa historia.
Przez chwilę patrzył na mnie podejrzliwie, ale w końcu skinął głową i ruszył w stronę pokoju. Wzięłam kilka głębokich oddechów i niechętnie poszłam za nim.
– Może zrobię jednak tę herbatę? – rzuciłam, gdy już stanęliśmy twarzą w twarz.
Tym razem to on wskazał mi miejsce na mojej własnej kanapie.
– Mam inny pomysł. Usiądziesz i chociaż przez chwilę będziesz ze mną zupełnie szczera.
W tej chwili taka opcja była mi kompletnie nie na rękę, ale wyglądało na to, że nie miałam wyjścia. Poczłapałam w stronę sofy i usiadłam na jej brzegu, jakbym za chwilę miała się zerwać do ucieczki.
– Nie planowałam iść na żadne wesele. Iga oczywiście źle zinterpretowała...
– Luiza! – Igor odsunął sobie krzesło i usiadł naprzeciwko mnie, wbijając we mnie te swoje przenikliwe szare oczy. – Jeśli chcesz, żebym z tobą poszedł, po prostu mi to powiedz.
Czekał. A ja nie mogłam wydobyć z siebie głosu. W końcu jednak zebrałam się na odwagę.
– A zrobiłbyś to? – wymamrotałam.
– Tak! Z przyjemnością!
– Och.
Igor przez dłuższą chwilę wpatrywał się we mnie w milczeniu.
– Każda okazja, żeby spędzić z tobą czas jest dobra – oznajmił w końcu, uśmiechając się przy tym dwuznacznie.
Przygryzłam wargę. Czy on ze mną flirtował? Bo tego chyba nie było w umowie. Oczywiście, bardzo mi się to podobało, ale przecież mieliśmy ograniczyć się do koleżeństwa.
– Nie uważasz, że to będzie trochę kłopotliwe?
Splótł dłonie i zwiesił głowę, jakby nad czymś się zastanawiał. Gdy znów na mnie spojrzał, miał nieodgadniony wyraz twarzy.
– Możemy potraktować to jako test. Sprawdzimy, jak nam idzie bycie kumplami.
Prychnęłam pod nosem. Gdzieś w środku liczyłam chyba na inną odpowiedź.
– Niech będzie. Szczerze mówiąc, trochę przeraża mnie myśl, że będę musiała tańczyć, ale naprawdę chciałabym zobaczyć ciotkę w ślubnej sukni.
– Musisz opowiedzieć mi coś więcej o swojej rodzinie. W końcu oficjalnie jestem twoim chłopakiem.
Prawie o tym zapomniałam. Cholera, dla zachowania pozorów będziemy musieli zachowywać się jak para. Dotykać się i tak dalej... Poczułam dziwną sensację w okolicy podbrzusza i szybko przestałam wyobrażać sobie ręce Igora na mojej talii.
Potrząsnęłam głową.
– No dobrze. Zaraz wszystko ci powiem, ale najpierw sprawa Daniela. Chcę usłyszeć wersję Estelli.
CZYTASZ
Egzamin z uczuć (ZAWIESZONA)
RomanceRomans z przystojnym profesorem w roli głównej. Luiza kończy studia i dość szybko znajduje zatrudnienie jako nauczycielka w jednym z warszawskich liceów. Gdy świeżo upieczona matematyczka rozpoczyna pracę w szkole, nie spodziewa się, że spotka tam k...