ROBIMY POPRAWKĘ : w hotelu jest także siłownia!
DZIEŃ 2
Obudziliśmy się z Sylwkiem po seksownej nocy pełnej bezalkoholowych drinków, seksu, miłości i wielu innych. Ubrałem się w granatową koszulkę polo, beżowe spodenki i czarną czapkę z daszkiem. Za to mój chłopak w koszulkę polo w kolorze khaki, czarne szorty i kapelusz wędkarski. Ruszyliśmy do kawiarni na pyszne śniadanko, czyli pistacjowe croissanty z karmelową latte. Następnie ruszyliśmy na sagrada familia, przebrałem się na siłownię w luźne ubrania i tam ruszyłem, gdy Sylwek siedział na naszym balkonie. Minęła godzina gdy wróciłem i przebrałem się we wcześniejsze ubrania, ale wraz z zegarkiem i mnóstwem biżuterii.
- Padaj na kolana. Pamiętaj że mogę z tobą robić co chcę. - wymówiłem jasno z uśmieszkiem, który także pojawił się na ustach Sylwka. Czekał na to.
Padł. Padł na kolana.
Zaczął mnie powoli rozbierać, a potem doszło między nami do gorącego seksu. Było niesamowicie i seksownie. Uwielbiam to, nie raz już to mówiłem.
- Dam ci przywilej że ty raz też możesz ze mną zrobić co chcesz. To jest moja wola. - oznajmiłem.
To co... Do wanny? - Spytał.
Twoja decyzja, kochanie - szepnąłem, wziąż roznegliżowany.
I tak właśnie się stało.
Byliśmy tam dwie godziny, a około godziny 20.00 znów ruszyliśmy w żywe miasto.
INSTAGRAM POST
Sawardega_wataha: Mój najukochańszy skarb i Bóg. Kocham cię! 🏳️🌈❤️ @Konopskyy_
Nazwał mnie Bogiem na oczach innych osób. Wow.
Około 2.00 dopiero wróciliśmy i wpadliśmy do łóżka znów nadzy, znów w tym samym celu co kilka godzin wcześniej.
- Wyznaję twoją religię, dosłownie. Kocham cię mój najukochańszy Bogu i królu, jesteś moim władcą. - Przyznałem.
- Mój. Mój i tylko mój. Ja jestem twoim władcą, a ty moim. Skarbie, bez ciebie byłbym nikim. Wrakiem człowieka. Proszę cię, zróbmy to jeszcze raz. - Wybłagał.
I tak aż do 4.00.
TRZECI DZIEŃ
Wstaliśmy około godziny 12.00. Tak naprawdę poszliśmy tylko na śniadanie, obiad i kolację, bo głupio aż się przyznać, ale... Spędziliśmy cały dzień na seksie w Hiszpanii. Nie wiem, poprostu nie wiem.
DZIEŃ CZWARTY
Dziś wstaliśmy około godz. 9.00 - Poszliśmy na specjalnie smaczne śniadanie. Szliśmy po Barcelońskich alejach.
- Gdy będziemy wracać z Hiszpanii, zostaniemy na 5 dni w Paryżu. - wypowiedział.
A to ci heca.
- Okej - przyznałem zadowolony.
Cały dzień spędziliśmy na spacerze po Barcelonie, i tak naprawdę uprawialiśmy miłość tylko wieczorem.
Mój władca, a ja jestem jego niewolnikiem i więźniem, lecz nie z przymusu. Taka jest moja wola.
CZYTASZ
ENEMIES TO LOVERS - Wardęga x Konopski
Teen FictionGdy dwóch YouTuberów commentary zaczynają brać się za wspólne śledztwo, nagle poznają się bliżej. TU poznacie historię romantyczną KONOPSKIEGO i WARDĘGI