Tak jak Boruto przewidywał minęły jakieś trzy godziny a Sarada dalej nie wybrała odpowiedniej sukni. Boruto na początku też miał z tym problem. Jego matka chciała aby kupił sobie nowy garnitur. Stary był już na niego trochę za mały.
Jemu wybór ubioru zajął mniej, tak koło pół godziny. Nawet z nudów przejrzał wszystkie inne ubiory. Po tym jak minęła trzecia godzina Boruto stwierdził „DOŚĆ".
- Sarada czego dokładnie szukasz? - zapytał się w końcu.
- Szukam sukni która by pasowała do mnie jak również aby pasowała do królestwa Kirigakure.
- Czyli coś związanego z ogniem, mgłą, wodą i czernią?
- Dokładnie.- Może moglibyśmy złożyć zamówienie? - zapytał się Sarady Boruto po chwili namysłu.
- To niemożliwe, tutejsza krawcowa która jest znana na całym świecie rzadko przyjmuje zamówienia.- Może zrobi wyjątek dla narzeczonej księcia koronnego. No i jeszcze ze względu na co ma być tak suknia.
- Może masz rację.
- Zawsze warto próbować. - po tych słowach w wraz ze swoją narzeczoną udał się do lady aby zapłacić za garnitur jak również aby złożyć zamówienie.- Przepraszam czy jest tutaj krawcowa? Chciałbym złożyć zamówienie na suknie dla mojej narzeczonej.
- Słucham? Aaa wasza wysokość. Tak oczywiście już ją wołam.Po chwili z pokoju za ladą wyszła krawcowa. Była już w podeszłym wieku a włosy miała związane w koka.
- Dzień dobry.
- Czy mogę złożyć zamówienie? - zapytał się uprzejmie.
- To zależy jaka ma być ta suknia i do czego.
- To ma być odświętna suknia na koronacje księcia koronnego Kirigakure.
- W takim razie w porządku. To będzie zaszczyt zrobić tak ważną suknie na tak ważne wydarzenie.- Macie projekt jak ma wyglądać ta suknia?
- Sarada.
- Już. - Sarada odpowiedziała po czym dała jej projekt.
- Hm chyba dam radę.
- Naprawdę! Bardzo pani dziękuje.Po wytłumaczeniu co i jak, Boruto w wraz z Saradą wrócili do Akademi. W momencie w którym minęli potężne bramy Akademi zza chmur wyszło słońce. Na ciepłe promienie słońca para się uśmiechnęła. To dobry znak.
- Pamiętasz co teraz mamy? - zapytał się Boruto. Przez to całe zamieszanie z sukniami zapomniał co teraz mają.
- Hmm. Czekaj sprawdzę.
- „Ressun puran - Akeru" - Sarada machnęła różdżką.Przed dziewczyną pojawił się plan lekcji.
- Aaaa! Mamy teraz tworzenie mikstur! - krzyknęli przerażona Sarada.
Nie minęła nawet sekunda a Boruto w wraz z Saradą rzucili się biegiem w stronę szkoły.Wszyscy dobrze znają nauczycielkę eliksirów. Poważna, niemiła i straszna. Czyli innaczej nauczyciel którego boją się wszyscy uczniowie.
Biegli przez korytarz tak szybko że niektórzy nawet nie zauważyli kto biegł.Nawet jeżeli Boruto jest księciem a Sarada jego narzeczoną to ta nauczycielka będzie ich traktować tak jak innych. Ją nie interesuje status społeczny. Więc tym bardziej mieli powód aby dobiec do sali na czas.
- Została minuta! - krzyknęła spanikowana Sarada. Zostało im niewiele czasu a do sali nadal daleka droga.
- Nie musisz mi powtarzać dwa razy! - odpowiedział równie spanikowany blondyn.Pomimo że biegli prawie tak szybko jak wiatr nie zdążyli do sali na czas. Wbiegli do sali dwie minuty po dzwonku cali zdyszani.
- No proszę. Kto wreszcie postanowił zaszczycić nas swoją obecnością. - zza pleców Boruto i Sarady rozległ się zimny wręcz lodowaty głos nauczycielki. Przyszłe małżeństwo z przerażeniem malującym się na twarzy odwrócili się powoli w stronę nauczycielki.
CZYTASZ
Historia księcia Boruto (korekta)
AdventureDaleko stąd było 5 królestw jednym z nich było konohagakure. W którym królem był Naruto a królową Hinata. Ale to nie będzie historia o nich tylko historia i ich synu Boruto. Młodym księciu koronnym Konohy. Na młodego księcia czeka wiele niebezpiecze...