Rozdział 10

34 1 0
                                    

Wielkie drzwi się otworzyły ukazując wielką salę balową. Dwie pary ruszyły przed siebie słysząc oklaski od gości.

Schodząc po wysokich schodach Blond włosy książę rozglądał się po wszystkich gościach. Widział wiele znajomych twarzy. Były tutaj też twarze których nigdy nie widział ale sądząc po ubraniach mógł stwierdzić że to wysoko położona szlachta.

Dwie pary ruszyły wzdłuż krzeseł. Było pięć rzędów. Każdy z rzędów przedstawiał jedno z pięciu wielkich królestw. Boruto wraz z Himą usiedli na dwóch wolnych tronach koło swoich rodziców przed rzędem królestwa Konohagakure.

Sarada i Inojin usiedli za swoimi narzeczonymi. W rzędzie obok Boruto zauważył Shinkiego więc do niego delikatnie pomachał tak aby tylko książę Sunagakure był wstanie zauważyć ten gest. Czarnowłosy chłopak odmachał przyjacielowi w ten sam sposób.

Za chwilę miała rozpocząć się koronacja. Pamiętał koronację Shinkiego chociaż wspomnienia są niewyraźne. Nie mógł się doczekać aż się zacznie. Rodziny królewskie przychodzą na końcu więc zdawał sobie sprawę z tego że zaraz się zacznie.

Tak jak myślał rozbrzmiał głos tej samej osoby która zapowiadała przyjście wszystkich.
- A teraz przed państwem król Kirigakure Chōjūrō Royal Kiri.
Przez wielkie drzwi wszedł król Kirigakure. Nie szlachetnie urodzone dzieci z klasy Boruto patrzyły się na króla.

Tak jak nakazywał zwyczaj królewskie rodziny cały czas patrzyły się przed siebie. Mimo wszystko Boruto zerkał z ukosa na króla Kirigakure. Kiedy król doszedł i stanął na niewielkim podeście zaczął mówić.

- Dzisiaj jest ważny dzień. Nie tylko dla mieszkańców królestwa Kirigakure ale również dla mieszkańców pozostałych królestw. Jak każdy z tutaj obecnych wie że dzisiaj ma miejsce ważne wydarzenie. Koronacja na księcia koronnego Kirigakure.

- Jak również powitanie tego chłopca jako członka rodziny królewskiej jak również rodziny królewskiej. Mam nadzieję że przyjmiecie go z otwartymi ramionami tak jak ja. Tak więc zapraszamy Kagurę von Karatachiego.

Wielkie wrota otworzyły się po raz kolejny ukazując blondwłosego chłopaka i różowych oczach. Był ubrany w strój księcia koronnego a przez ramie miał przewieszoną szarfę która symbolizowała królestwo Kirigakure.

Takie szarfy nosili członkowie rodzin królewskich. Każdą z nich przedstawiał jedno z królestw. Oczywiście Boruto wraz ze soją rodziną również miał taką szarfę przedstawiającą królestwo Konohagakure.

Młody chłopak który za chwilę miał zostać księciem koronnym Kirigakure szedł przed siebie. Boruto zauważył że Kagura jest bardzo zdenerwowany. Sądząc po jego sztywnych mięśniach musiał się nieźle nastarać aby tutaj wejść.

Kagura w końcu stanął przed podestem i przed uklęknął przed swoim przyszłym ojcem. Złożył ręce w gest modlitwy, pochylił głowę i zamkną oczy.

- Czy przyrzekasz służyć temu królestwu?
- Przyrzekam.
- Czy przyrzekasz że będziesz dbać o dobrobyt i samopoczucie mieszkańców?
- Przyrzekam.
- Czy przyrzekasz dbać o stan tego królestwa?
- Przyrzekam.
- Czy przyrzekasz dbać o dobrym imieniu tego królestwa?
- Przyrzekam.
- Czy przyrzekasz że będziesz stawiam dobro królestwa na pierwszym miejscu?
- Przyrzekam.

Po tych słowach król Kirigakure wziął z poduszki koronę. Była to mniejsza wersja Korony króla. Takie korony nosiły jedynie książęta koronni. Właśnie tę koronę i położył na głowie różowookiego chłopaka.

- Zatem mianuje Cię księciem Koronnym Kirigakure jak również moim synem. Powstań.
Tak jak powiedział jego nowy ojciec chłopak wstał i odwrócił się w stronę zebranych ludzi.
- Od dzisiaj nazywasz się Kagura Karatachi Royal Kiri.

Historia księcia Boruto (korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz