•7•

688 26 0
                                    

Set

Cóż planowałem wpaść do kawiarni na kawę, dzięki szpiegą w szkole dowiedziałem się że Odi zaczęła pomagać u Lili w kawiarni. Ale przyznaję że zaproszenie małej na randkę było spontaniczne. Mimo to ucieszyłem się gdy się zgodziła pytanie teraz gdzie ją zabrać co z nią robić i o czym rozmawiać. Zostało mi parę godzin do spotkania, ale postanowiłem że już czas aby wszystko jej powiedzieć i pokazać w końcu od tygodnia przychodziłem do niej pod postacią wilka. Byłem szczęśliwy że nie uciekała ode mnie wręcz przeciwnie była szczęśliwa no i Asa również gdyż Odi często nas drapała i tuliła się do nas bez strachu.

Na moje szczęście Tina sobie odpuściła nagonki na mnie, ale miałem wrażenie że to cisza przed burzą. Obawiam się że gdy dowie się o Odetcie będzie wściekła i zrobi coś głupiego. Daniel sam ma obawy co do siostry i wścieka się na rodziców gdyż oni nie widzą w niej niczego złego. Nie wiem jak mu pomóc jest dla mnie jak brat i widzę jak gnębi go jej zachowanie. Dziś oboje odpuściliśmy sobie robotę, Daniel poszedł na dodatkowy trening a ja pogrążyłem się w myślach gdzie opowiedzieć mojej mate o sobie i stadzie.

Odeta

Ciocia okazała się bardzo pomocna, to miała być moją pierwsza randka i bałam się. Nie wiedziałam w co się ubrać i takie tam, dziadek z wujkiem nie byli specjalnie zadowoleni bo jak twierdzili tak muszą, a M2 robili sobie z nich żarty. Poprawili mi tym humor i już się nie stresowałam. Mimo że Set BlackMoon jest dla mnie tajemnicą chciałam dowiedzieć się o nim wszystkiego.

Jeśli myślałem że wybór stroju na randkę kiedy nie wie się gdzie ją spędzi jest trudny, to wybieranie stroju z ciężarną u której hormony szaleją jest zdecydowanie gorsze. Ponieważ nie przepadam za spudniczkami i sukienkami oraz malowaniem, w końcu udało się nam dojść do porozumienia.

Założyłam na siebie beżową/ kremową sukienkę w jaskółki bez ramion z paskiem niestety była dość kurtka bo sięgała do połowy uda do tego sandałki dżinsową kamizelkę i torbę. Włosy postanowiłam zostawić rozpuszczone były nieco pofalowane ze względu na to że zazwyczaj są upięte w warkocz. Jeśli chodzi o makijaż zgodziłam się na bardzo bardzo delikatny więc pozostałym przy tuszu do rzęs i błyszczyku ciocia uparła się na złoty cień do powiek więc ustąpiłam. Nie mogłam inaczej widząc jak się cieszy.

Po godzinie usłyszałyśmy poruszenie na dole jak się okazało Set już przyjechał. Na zegarku była już prawie siódma wieczorem. Ciocia widząc że znów dopadł mnie stres poszła pierwsza się przywitać, przymknąłem oczy i wzięłam głęboki wdech. Przecież to tylko randka a nie koniec świata tak! powtórzyłam to jeszcze kilka razy. Nawet nie usłyszałam że ktoś wszedł do pokoju dopóki nie poczułam silne ręce oplatające mnie w pasie.

W pierwszej chwili wzdrygnęłam się ale poczułam ciepło, czułam je już od Seta więc to musi być on.

- przepraszam nie chciałem cię wystraszyć, ale nie schodziłaś kiedy Dam cię wolał - powiedział przytulając mnie jeszcze mocniej.

- nie słyszałam że mnie woła i nic się nie stało - byli mi tak ciepło że oparłam głowę o jego ramię i odwróciłam tak abym mogła na niego spojrzeć.

Set uśmiechnął się do mnie, a ja do niego. Sięgałam mu ledwo do mostka więc musiał się nachylić aby dać mi całusa w policzek co było bardzo miłe i wywołało iskierki znów te iskierki.

- część - w końcu się odezwałam i odwróciłam do niego przodem również go obejmując.

- część kochanie ślicznie wyglądasz, miałem dla ciebie kwiaty ale Lili je wzięła - mówiąc to pocierał nosem mój policzek ja robiłam to samo.

Nieoczekiwanie przeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz