Rozdział 22

102 10 10
                                    

Budynek do którego wchodzimy wygląda jak stara kamienica, jednak po otwarciu drzwi wita nas nowoczesny, luksusowy wystrój. Kiedy podchodzimy do recepcji, zauważam młodą dziewczynę. Drżącym głosem wita się z Ezio, a jej niebieskie oczy są całe przekrwione, jakby długo płakała. Nic nie rozumiem z ich rozmowy, ale jestem zaskoczona tym, jak Ezio płynnie mówi po boharsku. Ile w zasadzie zna języków? Chłopak patrzy na nią trochę niecierpliwym wzrokiem, kiedy wstukuje coś w klawiaturę. Po chwili dobiega mnie przepraszający ton.

- Jakiś problem? - pytam, kiedy Ezio odbiera klucz.

- Zamieszanie z rezerwacjami. Mieliśmy mieć dwa osobne pokoje, ale wygląda na to, że są zajęte. W ramach rekompensaty dostaniemy penthouse. Nie przeszkadza ci to?

- Nie, to nie problem. - Idziemy na górę po obitych czerwoną wykładziną schodach. A więc to miała na myśli Amina. Wpakowała nas w spanie w jednym łóżku! Mogłam się tego po niej spodziewać... Uśmiecham się pod nosem. Jest niemożliwa.

Kiedy wchodzimy do środka, zastaję wspaniały widok. Od razu doskakuję do ogromnego okna, żeby podziwiać widok na miasto. Pokój jest elegancki, z dużym łożem, kuchnią, a nawet fortepianem stojącym w rogu. Podchodzę do niego i naciskam kilka klawiszy.

- Czy nie będę za bardzo się narzucać, jeżeli cię poproszę, żebyś coś mi zagrał? - Uśmiecham się do Ezio. - T-to znaczy, jeżeli nie chcesz, to nie musisz. Po prostu bardzo mi się podobało, jak grałeś razem z Nariko.

- Mogę coś spróbować, ale nie nastawiaj się na wiele.

- A zaśpiewasz mi też?

- Ho ho. Jeszcze jakieś wymagania?

- Proszę...?

- Em... Powinienem pamiętać utwór, który przygotowałem na ostatnie zaliczenie z wokalistyki. Jeśli cię to satysfakcjonuje.

- Jasne! - Uradowana siadam w pluszowym fotelu.

- Jasne! - Uradowana siadam w pluszowym fotelu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Grafika: https://www.pinterest.es/pin/960251951782677602/

[Występ Ezio: Can't Help Falling In Love - Elvis Presley - Steve Castille cover]

Ezio dotyka klawiszy, a po chwili pokój wypełnia piękna, spokojna melodia. Jego głos... Przeszywa mnie swoją wrażliwością i niesamowitą głębią. Jest niższy niż zawsze, gardłowy, zarazem delikatny i silny. Już przekonałam się, jak na wiele sposobów potrafi operować swoim głosem, ale... To coś więcej. Przechodzi mnie mimowolny dreszcz. Wpatruję się w niego zahipnotyzowana, a kiedy ostatnie nuty urywają się, nie wiem nawet, co powiedzieć.

- Aż tak źle? - Patrzy się na mnie, delikatnie speszony. - Cóż, mogłem coś pomylić... Wspominałem już chyba, że z wokalem idzie mi tak sobie, prawda? - Podchodzi do mnie bliżej i nachyla się nade mną. Ale nie potrafię wydusić z siebie słowa. Dziś, od momentu w którym przywitał mnie kwiatami, przez tą cudowną niespodziankę, aż po zagranie piosenki... Poznałam tak wiele nowych uczuć i emocji, że nawet nie potrafię tego ogarnąć umysłem. - Wszystko w porządku?

SPARKLESS 2 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz