NEW MAFIA DON

4. Mój narzeczony wręcz cuchnie śmiercią

Beatrice

Wczoraj wróciłam do domu krótko po jego monologu. Dowiedziałam się jeszcze, że jego siedemnastoletnia siostra Barbara mieszka z ich bratem. Przez pierwsze lata mieli słaby kontakt, bo Vito miał za złe ojcu utratę matki, a następnie szybkie zastąpienie jej miejsca, ale z czasem zrozumiał, że czasu i tak nie cofnie.

Gdy opowiadał o matce, poczułam ukłucie w sercu. Nie płakałam od śmierci mamy, ale na wzmiankę o Elli znów poczułam ścisk, który towarzyszył mi przez długi czas. Oboje straciliśmy matki jako dzieci.

Z hukiem zamykam książkę, na której nie mogę się skupić. Moje myśli są skupione na wszystkim innym, tylko nie na niej. Schodzę z szerokiego parapetu i czuję nagłą pustkę, wpatrując się w swój pokój. Niedługo będę musiała zacząć się pakować.

Odkładam romans na półkę i wychodzę z pokoju. Od razu biegnę do drzwi z tyłu domu, które prowadzą na taras. Z niego schodzę schodkami w dół, aż docieram do basenu. Siadam na skaju, nogi moczę w wodzie, zamykam oczy i odchylam głowę w tył.

Po ślubie wyjeżdżam do Trapani. Będę tęsknić za Palermo, ponieważ kocham to miejsce. Często latam z ojcem do Nowego Jorku, Chicago i innych miast, ale to kocham ponad wszystko. Będę tęsknić tylko za nim. Ojca kocham, ale nie jestem do niego przywiązana. Na pewno nie uronię choćby jednej łzy przy wyjeździe.

Poruszam nogami, a woda wydaje z siebie przyjemny odgłos. Słyszę również mewy i delikatne rozbijanie się fal o skały na plaży, do której jest zejście z naszego terenu. Kamienna willa jest położona wysoko, ma piękny ogród, ławki, posągi i fontannę, ale też basen i schody, które prowadzą na prywatną plażę. To jeden z wielu plusów bogactwa.

Willa Dona jest po prostu cudowna. Nie ma do niej dostępu, jednak niejednokrotnie ktoś z oddali ją podziwiał i fotografował.

W końcu otwieram oczy i odwracam głowę w bok. Dostrzegam ojca, który siedzi w gabinecie i podpisuje jakieś dokumenty. Od śmierci żony pracuje jeszcze więcej i ciężej, a jako dziecko myślałam, że to już niemożliwe. Nie wierzę w miłość, ale jeśli kiedyś by coś mi odbiło i jednak bym się zakochała... To chcę takiej miłości, jaką mieli oni. Moi rodzice. Aranżowane małżeństwo, a wywołało w nich głębokie uczucie. Od jej śmierci minęły ponad trzy lata, a on nie tkną innej kobiety. Dlaczego? Bo nie potrafi dotknąć innej.

Wierny aż do grobowej deski.

W oddali dostrzegam ogrodnika, który przystrzyga nożycami drzewa. Jest całkiem przystojny i kilka miesięcy temu z nim flirtowałam, jednak był za słodki i szybko mi się znudził. W innym przypadku i tak by się to zakończyło, bo ojciec wpakowałby mu cały magazynek w łeb. Prędzej czy później dowiedziałby sie o romansie.

Dłonie kładę na nagich kolanach i jedną sunę pod materiał sukienki. Palcami przesuwam po zasłoniętej materiałem majtek łechtaczce i wypuszczam z ust cichutki jęk. Oh, kurwa. Mam potworną ochotę zrobić sobie dobrze, ale ojciec siedzi w swoim gabinecie.

Wyciągam nogi na brzeg i czekam na ich wyschnięcie, po czym wracam do domu. Oprócz ochoty na seks, zrobiła mi się też na pyszne ciastka z galaretką, które przemyciłam do swojego pokoju zeszłej nocy.

Pieprzone zachcianki przed okresem.

***

Jest już pierwsza w nocy, nawet tata poszedł spać, jednak ja nie mogę usnąć. Siedzę na parapecie i obserwuję morze. Od wody odbijają się gwiazdy i księżyc, a nie tak daleko stoi kilka żaglówek i jachtów.

Przyciągam zgięte nogi do piersi i kładę głowę na kolanach. Przez otwarte okno wpada świeże powietrze i delikatny wietrzyk. Mimo wszystko jest duszno, ale całe szczęście satyna mojej koszuli nocnej daje lekkie ukojenie.

Myślę o tym, że gdybym urodziła się w normalnej rodzinie, mogłabym decydować sama o sobie w pełni. Byłabym wolna. Może powinnam uciec? To głupie, bo przed mafią nie ma ucieczki. Dopadnie cię prędzej czy później. No i gdzie bym wyjechała? Wszędzie mój ojciec ma kontakty. To tylko rozmyślania, bo może i jestem głupia, ale nie mam ochoty uciekać. Przyzwyczaiłam się do tego życia, a większości najlepszych lat i tak już za mną.

Zamiast wyjść na lody z rodzicami, chodziłam z samą mamą lub nianią, a do tego zawsze była ochrona.

Zamiast chodzenia do szkoły, miałam nauczanie domowe, które niedawno skończyłam.

Zamiast wychodzenia do kina, chodziłam i chodzę do opery lub teatru. W grę wchodziło jedynie kino domowe.

Zamiast znajomym miałam i nadal mam książki, bo dzieciaków z rodziny nie mogę uznać za znajomych, a co dopiero przyjaciół.

Zamiast chłopaka znów mam jedynie książki, ewentualnie romantyczne filmy, na których widok rzygam. Porno na papierze kocham, ale filmy? Są chujowe. Jak tanie filmy dla dorosłych, trwające ponad dwie godziny.

No i zamiast mężczyznę, którego sama sobie wybiorę, pozostaje mi małżeństwo z rozsądku. Kandydat oczywiście wybrany jest przez ojca. W tym świecie mało jest kobiet, które same wybrały sobie męża. A tak naprawdę to i tak nie do końca same, bo po prostu ich wybranek jest kimś ważnym w naszym brudnym świecie.

I tak o to właśnie, dostanę męża kąpiącego się w krwi.

Mój narzeczony wręcz cuchnie śmiercią.

Nasz związek będzie połączeniem enemies to lovers i hate-love, ale bez love. Lovers pod tym względem, że jeśli będzie wystarczająco grzeczny, to może w naszym małżeństwie zrobi się bardziej gorąco, i to nie pod względem wysokich szans na morderstwo drugiego partnera.