Najlepiej jak włączycie piosenkę dopiero kiedy będzie o niej wzmianka.
I coś dzisiaj specjalnie dla fanów Evana ikony bo większość tego rozdziału będzie poświęcona jemu.Regulus przechadzał się korytarzami Hogwartu,wciąż rozmyślając nad słowami Pottera. Chciał się z nim umówić. Regulus również chciał,ale go spławił,bo wiedział,że nie ma dla niego szans na związek z chłopakiem. Rodzice już wybrali mu pewnie żonę. Nagle w oczy wpadł mu Barty Crouch. Chciał się z nim przywitać,ale po zmarszczkach zorientował się,że to nie Barty Crouch Jr. a Barty Crouch Sr. Byli do siebie niesamowicie podobni.
Zaraz.
Barty Crouch Senior?
To oznaczało,że Barty Jr. Wpakował się w niezłe bagno. Udał się więc do dormitorium z nadzieją,że go tam odnajdzie. Odnalazł. Był cały i zdrowy,tylko odrobinkę nie w formie.
-Co się stało?-zapytał Evana i Barty'ego.
-Idziemy się najebać z okazji jutrzejszego meczu i trzeba poprawić humor Barty'emu.-wygłosił dumnie Rosier.
-Co? Żaden dom nie organizuje imprezy dzisiaj...
-Idziemy na koncert Queen do mugoli a później na jakąś bibę.-wytłumaczył Crouch.
Ja odpadam. Chciał jak zwykle powiedzieć Black,ale tym razem znowu powiedział tylko:
-O której?
Słowa Pottera wywarły na nim o wiele większy wpływa niż chciałby przyznać. O Merlinie jak on za nim szaleje. Jednak, w przeciwieństwie do Evana czy Jamesa, Regulus był realistą.
Wiecie co powiedzieli mu rodzice zanim wsiadł do pociągu pięć lat temu?
Nie tak jak inni rodzice „kocham cię" ani „powodzenia" albo „trzymamy kciuki" tylko „nawet nie próbuj robić tego co Syriusz. Możesz się przyjaźnić z każdym czysto-krwistym, nawet z tym przygłupem od Rosier'ów, tylko nie z Potterem, rozumiesz? To zdrajcy krwi. Najlepiej to by było gdybyś zaznajomił się z Lastrenge, albo DołohowNa Pottera nie miał co liczyć, chyba że by chciał, aby rodzice cały swój ogromny majątek przepisali jakiemuś śmierciożercy a nie synowi. Ach,no tak. Tak czy tak przepiszą śmierciożercy nieważne czy synowi czy nie. Od zawsze w życiu jedynym pocieszeniem Blacka było to, że ma pieniędzy jak grzybów po deszczu. Przez to, że Syriusz od rodziców nie dostanie ani funta, to całość spada na Regulusa. Ślizgon nigdy nie był w stanie pojąć tego, że to wielkie dziedzictwo rodu Black będzie jego.
Cholera, i tak pewnie już od dawna rodzice szykują mu „niespodziankę" w postaci jakiejś czystokrwistej kuzynki na żonę.
Aż prawie rzygnął na samą myśl.
🌙⭐️✨
Umknięcie niezauważalnie przed wszystkimi w Hogwarcie nie należało do najprostszych.
A przynajmniej tak się wydawało Regulusowi.Nie musieli by umykać niezauważalnie,gdyby nie to,że Barty posprzeczał się ze swoim ojcem i czysto teoretycznie Crouch Jr. powinien pakować teraz swoje rzeczy w dormitorium. Zamiast tego jednak zmierzał w nieznanym kierunku.
Na wyprawę wybrały się z nimi Pandora,Addie oraz Emma. Dorcas i Zoya były w tym czasie zajęte przygotowaniami do poprawy testu.
Poszli do Zakazanego Lasu,bo tak prowadził ich Evan. Na miejscu zastali jamę przykrytą mchem i krzewami. Po ich odsłonięciu,ich oczom ukazał się...
-Co to,do kurwy,jest?-zapytał Black patrząc na stary złom nazywany również autem.
-Moje dzidzi kochane-powiedział Rosier-Zwinąłem je ojcu. To jego ulubione więc musze je zwrócić do domu zanim wróci z delegacji.
CZYTASZ
Jezioro bez dna (jegulus) (rosekiller)
RomansRegulus Arcturus Black,pan idealny,praktycznie dziecko,które boi się samotności ale zarazem nie lubi przebywać wśród ludzi. Chłopak,który tonie w jeziorze uczuć i samotności,które jakby mogło się wydawać nie ma dna. Sam je sobie wykopał i napełnił...