Życie w osadzie okazało się znacznie przyjemniejsze, niż Ghost mógł się kiedykolwiek spodziewać. Jaki był spokój, pomimo wciąż niespokojnych i niewygodnych spojrzeń rzucanych w jego stronę za każdym razem, gdy spacerował po terenie. Jakie to proste, teraz nie musiał co noc szukać schronienia, żeby odpocząć. Drzwi jego sypialni wciąż nie posiadały zamka, co sprawiało, że jego noce były czasami niespokojne i niezbyt przyjemne, ponieważ zmuszało go do noszenia kominiarki, ale ponieważ czuł się komfortowo w towarzystwie współlokatorów, nie mógł sobie wyobrazić spania bez niej.

Zwłaszcza Roach stał się kimś, kogo Duch mógł nazwać przyjacielem i wiele się o nim dowiedział.

Roach był medykiem i oczywiście został lekarzem osady. Ludzie przychodzili do małego pokoju, w którym obudził się Duch, specjalnie po to, aby się leczyć, niezależnie od tego, czy doznali zwykłego skaleczenia, czy czegoś gorszego. Nie żeby często zdarzały się tu poważne kontuzje, najgorsze Roach musiał leczyć z powodu złamanego palca. A leczenie to duże słowo, jak sam zauważył, biorąc pod uwagę, że miał jedynie niewielki zestaw leków i żadnego sprzętu. Jednak bycie sanitariuszem nauczyło go improwizować i zwykle to właśnie robił.

Oprócz pracy Roach lubił gotować, do czego był przyzwyczajony, ponieważ od najmłodszych lat opiekował się rodzeństwem ze względu na kochających, ale nieobecnych rodziców, a także lubił czytać.

Kiedy Ghost zapytał, jaki jest jego ulubiony gatunek, prawie zakrztusił się filiżanką herbaty, gdy Roach wyraźnie stwierdził, że najbardziej lubi fikcyjne fikcje. Roach zaśmiał się z jego reakcji, ale zapewnił, że podchodzi do tego poważnie i że brakuje mu odwiedzania swoich ulubionych stron internetowych w poszukiwaniu nowych historii. Był zmuszony przeglądać niewielką liczbę magazynów pornograficznych, które Soap kiedyś podarował mu na wycieczce, i wszystko zaczynało się nudzić.

Ghost obiecał sobie, że następnym razem spróbuje poszukać nowości dla Roacha. Chociaż nie miał, kurwa, pojęcia, o czym Roach chciałby czytać najbardziej.

Powinien kiedyś zapytać.

Ghost dowiedział się również, że uczucie, które poczuł, gdy po raz pierwszy usiadł z Płotką i faktycznie z nim rozmawiał, jeszcze nie osłabło, ta dziwna zażyłość, którą czuł między nimi, mimo że nigdy wcześniej się nie spotkał. Nie był pewien, co o tym myśleć, nie był pewien, jak to zinterpretować. Być może wynikało to z faktu, że Roach opiekowała się nim, kiedy przybył do osady chory, ledwo przytomny z powodu silnej gorączki, na którą cierpiał, a może było to coś innego.

Ghost zdecydował, że nie zależy mu na znalezieniu odpowiedzi na tę zagadkę.

Dec, jego drugi współlokator, również był dość miły, ale nie był typem towarzyskim. Najbardziej lubił trzymać się na uboczu, a Duch mógł jedynie wczuć się w to uczucie.

Dzisiejszy dzień był jednym z tych wolnych dni, podczas których Ghost nie miał zbyt wiele do roboty. Wyprał swoje ubrania w wannie w łazience, używając dostarczonych mu produktów, a następnie powiesił je na zewnątrz, aby wyschły na słońcu. Posprzątał swój pokój i część wspólną, ponieważ nadeszła na to jego kolej. Pobiegał po osiedlu tak często, jak tylko mógł, aby utrzymać formę, opłakując brak prawdziwej siłowni i był zaskoczony, gdy wracał do domu, aby posprzątać i się przebrać, i zobaczył Soapa siedzącego na na prowizorycznej ławce przed domem, rozmawiając z Roachem.

Obaj podnieśli głowy z identycznymi uśmiechami, gdy się zbliżył, poruszając się niewygodnie w swoich lekko wilgotnych ubraniach, a Roach wstał i czochrał włosy Soapa, zanim wyszedł.

Duch patrzył, jak odchodzi, zanim ponownie zwrócił wzrok na Soapa. Dopiero teraz zauważyłem, że Soap wydawał się być przygotowany na pewne rozumowanie.

Dzień po końcu świata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz