Rani.
Nie, chyba nie.
Dialog chęci mych.
Można nie żyć w społeczeństwie.
Albo nie.
Nie każdy zasługuję.
Albo społeczeństwo na tego kogoś nie.
Rani, z każdym krokiem.
Potem- nie.
Dialog nie rozumie się.
Czy wciąż rani mnie?
Tak i zarazem- nie.
Czy zrezygnować mam?
Tak.
Chociaż wciąż mówię „nie”, bo tego oczekuje wszechświat.

CZYTASZ
Brudne Wiersze
Thơ caZbiór wierszy opowiadających o ludzkich problemach, mojego autorstwa w jednej książce.