Pusto.
Pusto mi w sercu.
Pusto, lecz miejsca brak.
To koniec rozdrapanych ran.
Niech teraz oni się martwią.
Jestem pełen pustki.
Brak już miejsca na wygłupy.
Nie chcieli, teraz muszą.
Zaakceptują mnie.
Jestem Limos.
Głód, głód pustki.
Pustka mnie już nie zabija.
Pustka mnie wypełnia.
Pusto.
Pusto im w sercu mnie.
Nie powrócę.
Nie chcę.
Bo pusto tu.
Nie ma dusz.
Bo wy puści.
Jak kartony.
Bądźcie zdrów, nie wszyscy.
Tylko ci najgorsi.
Bo śmierć to wyzwolenie uciemiężonych.
Zniewolonych przez pustkę życia.
Nadzieja matką głupich.
Nadzieja już nie istnieje.
Nadzieja umiera pierwsza.
Ja pozbyłem się jej.
Nie mogłem znieść bólu zadawanego jej.
Pustka wypełnia mnie.
Nie ta, co ich.
Tylko moja.
Moja własna.
Ta pustka pełniejsza niż ich.
Moja pustka to to, co mogę tylko opisać światu.
Moja pustka to to, za czym tęsknią rodzeni i ci co umierają.
Łono matki.
Pustka to me łono.
W niej bezpiecznie czuję się.
Lecz w pustce odnajdę tych, którzy wiedzą.
Wiedzą, że wierzą.
Że pustka też ich sprzymierzeńcem.
Matką .
Boską poświatą.

CZYTASZ
Brudne Wiersze
PoezjaZbiór wierszy opowiadających o ludzkich problemach, mojego autorstwa w jednej książce.