kiedy ty tak wyrosłaś

111 3 0
                                    

Jest już kolejny dzień, nie żałowałam tego jak zachowałam się w stronę Marco. Ale naprawdę denerwowało mnie to jak ktoś starał się, na siłę mi coś wmówić. W tej chwili szykowałam się na kolację z moim ojcem.

Zawsze kiedy rozmawiałam z Moim ojcem, i opowiadałam o Marco. Mój tata nie chciał tego słuchać, nie będę ukrywać, zastanawiałam się dlaczego. Ale po czasie nie dziwiłam mu się, dlaczego reaguje tak na same imię Anglika.

Z racji tego że mój ojciec zaprosił mnie do naprawdę drogiej restauracji. Musiałam ubrać się elegancko, ale również nie przesadzać.

Patrząc na fakt że jest marzec, nie chciałam ryzykować z ubiorem. Postawiłam na czarną sukienkę, a do tego białe futerko. Jeżeli chodzi o moją garderobę to jest ona naprawdę duża, dlatego eleganckich butów również nie zabrakło. Na wysokiej podeszwie czarne skórzane buty które sięgały niżej niż kolana. Muszę przyznać że to chyba jedne z najlepszych moich butów.

Kiedy skończyłam swój makijaż, popsikałam się perfumami a następnie wyszłam z łazienki.

Kiedy zobaczyłam wiadomość od mojego ojca. Dwa razy nie myśląc udałam się na dół, wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz. Uśmiechnięta objęłam swojego ojca który Odwzajemnił uścisk.

- kiedy ty tak wyrosłaś - Zaśmiał się z udawanym smutkiem w głosie.

- Sama niewiem - Zaśmiałam się. Weszłam do auta, zamknęłam drzwi i zapięłam pasy. Muszę przyznać, że zawsze, ale to zawsze, w samochodzie mojego ojca czuje niesamowity komfort.

Kiedy samochód ruszył poprawiłam swoją sukienkę. Położyłam torebkę na swoje kolana, i wyciągnęłam swój telefon.

Kiedy mój ojciec stanął na pasach, zrobiłam nam szybkie zdjęcie. Udostępniłam je na relacje, oznaczając przy tym faceta obok mnie.

Kiedy samochód się zatrzymał, oderwałam się od myśli które do tej pory krążyły po mojej głowie. Kiedy zobaczyłam restauracje nieco się Zdziwiłam. Wiedziałam że to jedna z najbogatszych w Paryżu, ale nie sądziłam, że to do tej zabierze mnie mój ojciec.

Ten budynek wiele razy widziałam na Instagramie, dlatego też byłam podekscytowana. Bo ja ani razu jeszcze tutaj nie byłam.

Cieszyłam się, że wokół nas nie ma tysiącu paparazzi chcących dowiedzieć się jak najwięcej o naszym życiu.

Weszliśmy do środka, odrazu kelnerka przechodząca obok, zaprosiła nas do stolika, który był raczej przy ścianie budynku. Kiedy usiedliśmy, podała nam karty menu, informując że za jakiś czas przyjdzie.

Otworzyłam kartę menu i zaczęłam przeglądać dania. Ceny oczywiście zwalały z nóg, ale z racji tego że jestem bogata. Nie robiło to na mnie zbytnio wrażenia.

Lecz ciężko było znaleźć, coś co mi ewidentnie pod pasuje.

★★★★
W następnym rozdziale wydarzy się więcej, proszę mi zaufać.

She's Mine || Neymar Jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz