jak ty się ubrałeś

26 1 0
                                    

Nadal byłam wstrząśnięta ta impreza, tym pocałunkiem i zachowaniem swojego ojca, owszem może i cieszyłam się że nie zareagował źle, ale dlaczego mówił mi tyle o tej zasadzie, skoro jak już ją złamałam, zachowywał się jak gdyby nigdy nic.

Od tamtej imprezy gadam z tatą normalnie, nie czuję między nami złej atmosfery ani nic.

Kontakt z Neymarem nie pogorszył się, po imprezie rozmawiałam z brunetem i sam wydawał się być zdezorientowany zachowaniem mojego ojca. Jednak nie zagłębialiśmy się w temat, sami zachowywaliśmy się jakby nic się nie stało.

Dzisiaj zostałam zaproszona na grilla przez Neymara, mój ojciec również miał być ale coś mu wypadło, cały dzień go w domu nie będzie więc nie chcemy męczyć go dodatkowym grillem.

Na grillu będzie jeszcze kilka naszych wspólnych znajomych, więc nie będziemy sami. Dzień zapowiada się dobrze, jest fajna pogoda, więc na grilla idealnie.

Aktualnie byłam w drodze do domu Neymara, jest godzina osiemnasta i właśnie na tą godzinę wszyscy mieli być, nie sądzę abym była jedyną osobą która się spóźni.

W pewnym momencie zauważyłam jak za moim samochodem jedzie dość znane mi auto, w lusterku zobaczyłam rejestracje, i cóż miałam rację, za mną jechał Kylian, przynajmniej ktoś spóźni się razem ze mną.

Stojąc na kolejnych światłach na mój telefon przyszło powiadomienie, korzystając z tego że jest czerwone światło szybko zobaczyłam kto napisał, nie spodziewałam się jednak że wiadomość będzie od Kyliana.

Od: żółw 🐢
Gdzie się tak spieszysz?

Odłożyłam telefon i spojrzałam w lusterko gdzie zobaczyłam uśmiechniętego od ucha do ucha francuza. Zaśmiałam się, pokręciłam głową i ruszyłam samochodem, bo pojawiło się zielone światło.

Jakiś czas później byłam już pod rezydencja Neymara, zaparkowałam samochód i wyszłam z pojazdu, wpatrywałam się w auto Kyliana, Francuz starał się starannie zaparkować, ale średnio mu to wychodziło jeśli mam być szczera.

Po minucie odpuścił, wyłączył auto i wyszedł, patrząc na mnie zabijającym wzrokiem.

- nie śmiej się - oznajmił, a następnie podszedł bliżej aby się przywitać.

Przytulił mnie, ja oczywiście odwzajemniłam uścisk.

- Dlaczego mnie szpiegowałeś? - Zaśmiałam się. - nie mam nic do ukrycia - wzruszyłam ramionami. - nie mam też nikogo w bagażniku, pokazać - Kiwnęłam głową w stronę swojego auta. Po kilku sekundach oboje zaczęliśmy się śmiać.

Z uśmiechem na twarzy skierowaliśmy się w stronę bramy Neymara.

Wpisałam znany mi kod i weszłam na posesję, odrazu za mną Kylian, upewniając się że furtka się zamknie. Po chwili byliśmy już pod jego drzwiami, zapukałam do drzwi, i tak przez chwilę czekaliśmy.

- jak ty się ubrałeś - Zaśmiałam się. Uznałam że muszę sobie trochę z niego pożartować, i trochę go po wkurzać.

- o co chodzi? Przecież wyglądam normalnie - wzruszył ramionami zestresowany. Miał na sobie biały komplet, krótkie spodenki i do tego koszula z tego samego zestawu.

- żartuje, muszę cię trochę po wkurzać - Zaśmiałam się. Francuz przewrócił oczami, i właśnie w tym momencie drzwi się otworzyły, a nam ukazał się uśmiechnięty od ucha do ucha Neymar.

- Hejka - odezwał się odrazu jak na nieco spojrzałam. Przytulił mnie co ja odwzajemniłam, ściągnęłam buty i razem z chłopakami weszliśmy w głąb domu.

- zaraz powinien być jeszcze Marco i presnel, jak zwykle się spóźniają - westchnął Neymar.

🎀🎀

Najprawdopodobniej z tą książką wrócę dopiero pod koniec października albo w połowie. Muszę mieć trochę rozdziałów na zapas a aktualnie zostały tylko dwa 😔😔

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 24 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

She's Mine || Neymar Jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz