PROLOG

1K 96 26
                                    

Kochani ❤️

Witam Was serdecznie na prologu ósmej, a tym samym przedostatniej części "Rodziny z Wyboru". Rozdziały będą się pojawiały we wtorki i piątki około godziny szesnastej (tylko dzisiaj mam poślizg).

Dzisiaj zostanie udostępniony prolog i pierwszy rozdział - czekam na feedback od Was 😈

Pamiętajcie, aby dodać opowiadanie do biblioteki prywatnej, bo bez tego nie będziecie otrzymywać powiadomień o kolejnych rozdziałach 😘

Dziękuję za to, że jesteście 💕

- Edzia.

✨✨✨

Mam ochotę spuścić głowę i pluć sobie w brodę. Kurwa, jak trywialnie!

– Po co im Eryk? – ciągnę dalej, lecz mężczyzna kręci głową. – I tak jestem już trupem – szepczę. – Albo mnie oddasz im, albo będziesz musiał mnie zabić. To, że jestem najemnikiem, nie znaczy, że nie mam mózgu.

– A po co jest Eryk twoim chlebodawcom, Lidio? – pytając, skrzywia usta. – O ile masz tak na imię Lidio, w co wątpię.

To chuja wiesz!

Jestem gotowa na kolejne pytanie, ale dźwięk silnika auta powoduje, że mężczyzna staje się niespokojny. Zaciska mocniej palce na moich włosach, szarpie, przykłada nóż z mocą i syczy, zbliżając głowę.

– Teraz wstaniemy, a ty przywitasz swojego mężusia – prycha – jakby nigdy nic.

Idiota!

Wstajemy i już chcę ruszyć, aby otworzyć drzwi, lecz mężczyzna pociąga mnie za włosy, aż piszczę. Fakt, odrobinę jego uścisk swobodnieje.

– Czy ty masz mnie za idiotę? – syczy.

No, mam...

– Czy myślisz, że ci pozwolę go uprzedzić? – ciągnie w tej samej tonacji.

No, tak...

– Stój, kurwa, posłusznie i czekamy, aż mężuś wejdzie z Eryczkiem.

Ech... A ja przez jebane kłamstwo, że mamy Eryka, w głowie przetwarzam milion myśli. Co robić? Jak rozdzielić karty, by dać mu Asa i trzymać Asa. 

8. KTO KOGO BARDZIEJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz