8

23 1 0
                                    

______

5.00

Kto cię tu dodał🤡(Simon) ~ Xavier kiedy wychodzisz????


X(Xavier) ~ spierdalaj

Kto cię tu dodał🤡 ~ jeb się 💋

X ~ Ej Simon
X ~ zaraz wychodzę

Czat grupowy nie przestawał pokazywać nowych wiadomości cała noc. Mało z nich przespało przynajmniej godzinę.

Siatkara🏐😻(Olivia)~ przestańcie się podrywać

Melcia (Melanie) ~ Olivia czekam obok sklepu

Siatkara🏐😻 ~ Zaraz wychodzę
Siatkara ~ kup mi coś 🙏😘

"Sigma"☠️😒(Samuel) ~ chyba mam zawał... Zabije się

Kto cię tu dodał 🤡~ uspokój się coś się wymyśli

Carl ~ co wy robicie
Carl ~ nie da się przez was spać

Melcia ~ ej powiedzmy im po prostu że nie wiemy nic i że to ktoś ze starszych

X ~ Nie uwierzą nam

Kto cię tu dodał 🤡~ EJ POWIEDZMY TYM Z A ŻEBY IM POWIEDZIELI ŻE TO NIE MY
Kto cię tu dodał 🤡~ im uwierzą na pewno bo ich lubią

X ~ db idiotko ty się lepiej nie odzywaj...
X~ czekaj na mnie zaraz będę na przystanku

Kto cię tu dodał 🤡~ autobus już jest

X~ CZEKAJ NA MNIE KURWA

kto cię tu dodał 🤡~ NO CZEKAM PRZECIEŻ DEBILU
kto cię tu dodał 🤡 ~ ej Xavier słonce kup mi coś do jedzenia, bo i tak następny autobus mamy za godzinę

X~ wykorzystujesz mnie dla pieniędzy

Siatkara 🏐😻 ~ JEŚLI ONI NIE BĘDĄ RAZEM TO NIE WIERZE W MIŁOŚĆ

Carl~ ZAMKNIJCIE MORDY

________

Na pierwszą lekcję Xavier i Simon się spóźnili i zawitali w szkole dopiero na drugiej przykuwając dużo uwagi, bo na tą właśnie lekcje też spóźnili się 5 minut, a wchodząc razem do klasy wiedzieli że ich nauczyciel nie powstrzyma się przed dodaniem swojego komentarza.

- Zakochana para siadać już, wpisuje wam obu spóźnię

- ale to było tylko 5 minut! To przez autobus! Spóźnił się! - Wyskoczył od razu Xavier, a Simon pociągnęła go do ławki.

- Dobra kotku chodź już nie warto - powiedziała w żartach a cała klasa wraz z jeszcze przed chwilą zła nauczycielką zaśmiała się. Samuel skorzystał z pomysłu i odwrócił się do Alana. On już wiedział co za irytujące gówno go dziś czeka.

- Hej KOTKU. Chodźmy dziś-

- nie. Nawet się nie odzywaj - Przerwał mu z wściekłym spojrzeniem.

- jakie kurwa kotku - wyszeptał Xavier do Simon.

- to tylko żart zamknij się w końcu bo próbuje spać - zamknęła oczy i położyła się na ławce a sekundę po powiedzeniu tego poczuła jak coś małego spadło na jej głowę. Zła podniosła się a przed nią pojawiła się papierowa kulka która okazała się być  karteczka od Xavier a. Spojrzała na niego zła i przeczytała.
_____

Skąd tak nagle? Kotku? Nic lepszego nie mogłaś już wymyślić?
____

Xavier w odpowiedzi otrzymał środkowy palec.

- kotku- Samuel dalej znęcał się nad Alanem - kotkuuuu ta lekcja jest nudnaaa

- to idź do domu

- chodź ze mną

- ha możesz sobie pomarzyć

- co wczoraj ci się nie podobało?

Alan spojrzał na niego zaskoczony. Co miał mu teraz niby odpowiedzieć. Oczywiście że mu się podobało, ale nie przyzna się teraz do tego. Na jakiejś nudnej lekcji. Ej czekaj... Od kiedy zaczął bardziej skupiać się na Samuelu niż na nauce?

- rozpraszacz mnie. Muszę się uczyć!

Samuel westchnął ciężko i odwrócił się by szukać możliwości konwersacji z jego przyjacielem, ale on jak zwykle od kąd zostali jedna klasa z klasą A rozmawiał sobie z isaaciem. Czy im nigdy nie kończą się tematy? Czemu on musi zawsze starać się jak może by Alan zdecydował się pociągnąć rozmowę? Będzie błagał żeby ze mną rozmawiać. Jeszcze zobaczy... Na razie położył się na zeszycie i udając że śpi obserwował zza ramienia Alana. Próbował się skupić, ale nie mógł...
Ta lekcja była serio aż nudna żeby aż on przysypiał?
W sumie to od rana był jakiś nieobecny... Spytam, a co mi tam!

- Alan. Alan. Alan.

- hmm? - obudził się nagle gdy po raz kolejny zaczął odpływać - sory nie spałem dziś za dobrze...

- czemu? - zapytał ale lampka sama w tym samym momencie zaświeciła mu się w głowie. Alan nie spał bo się martwił. O nas. Nie, nie o nas. Na pewno o mnie.
Czekanie na odpowiedź mogło trwać wieczność. Samuel wiedział że Alan nie odpowie mu tak od razu i szczerze. Jest na to zbyt nieśmiały. Urocze...
Chyba zaczynam się w nim zakochiwać...

- ja... Myślałam dużo... O nas... - wyszeptał tak cicho że Samuel ledwo usłyszał. Wymamrotał to tak nie wyraźnie że chwilę zajęło mu przetworzenie tego zdania. Myślał o NAS? Czy o nas? Całej grupie która wpakowała się w to gówno z pedagoszka i dyrem...
Nie wiem. On mi tego nie powie...

----





Połączenie >< (BL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz