- Pomyślałem, że może miałabyś dziś ochotę na małą wycieczkę? – Leon odezwał się pierwszy, przerywając ciszę, która towarzyszyła nam przy śniadaniu.
- Chyba wolałabym dziś odpocząć. Może jutro? – Zaproponowałam smarując swojego croissanta masłem.
- Pewnie, może być jutro.
- A dokąd? – Skoro on zaczął rozmowę poczułam powinność pociągnięcia jej dalej. Po naszej porannej konwersacji dziwnie się czułam ze świadomość tego, że się o mnie martwił i w jakimś sensie zależało mu, żebym dobrze się tu czuła.
- W sumie to miałem zaproponować ci kilka opcji.
- Na przykład?
- Na przykład wycieczkę rowerami wzdłuż wybrzeża, albo nieco dalej autem do przepięknych wiosek. Musimy też wybrać się na wulkan, ale to z rana najlepiej. – Wyliczał popijając kawę. – Ale spokojnie, starczy czasu na wszystko. Co zamierzasz dziś robić w takim razie?
- Pofatyguję się całe 50 metrów na tamtą plażę. – Wskazałam wzrokiem na ocean, który można było dostrzec z okna, przy którym siedzieliśmy.
- Myślisz, że mógłbym do ciebie dołączyć?
- Myślę, że plaża jest ogólnodostępna. - Odpowiedziałam wymijająco.
- Myślisz, że jeśli znajdę wolny leżak, obok twojego, to powinienem go zająć?
- Nie zabronię ci.
Uśmiechnął się wyraźnie usatysfakcjonowany moją odpowiedzią.
Resztę śniadania spędziliśmy w ciszy, z krótkimi przerwami na rozmowę o nic nie znaczących rzeczach. Gdy wróciłam do pokoju odłączyłam telefon od ładowania i spojrzałam na wszystkie powiadomienia:
8:30 nieodebrane połączenie od: Leon
8:45 nieodebrane połączenie od: Leon
8:52 nieodebrane połączenie od: Leon
9:00 nieodebrane połączenie od: Leon
9:11 nieodebrane połączenie od: Leon
9:15 nieodebrane połączenie od: Leon
9:26 nieodebrane połączenie od: Leon
Miałam wrażenie, że przewijam połączenia od Leona w nieskończoność, aż natknęłam się na połączenie, którego bym się nie spodziewała.
1:34 nieodebrane połączenie od: Nikoś
Trzymałam telefon w dłoniach i kilkanaście razy odczytywałam imię, które było przypisane do numeru, który dzwonił do mnie w nocy o 1:34. Nie przychodził mi do głowy żaden powód, dla którego chciałby ze mną rozmawiać, natomiast po godzinie, o której próbował się ze mną skontaktować, mogłam przypuszczać, że nie był trzeźwy, choć mogłam się mylić. Nie miałam jednak zamiaru oddzwaniać i się dowiadywać czego chciał. Czekało na mnie również kilka wiadomości:
9:03 Mama: Jak ci minęła pierwsza noc? Jakie plany na dziś? Uważaj na siebie i baw się dobrze!
Od razu odpisałam, żeby się nie martwiła, że tak długo nie odpisuję.
7:20 Nel: Właśnie odstawiłam młodego do przedszkola i wracam do domu i będę czekać na telefon od Ciebie! Mam dziś wolne, więc dzwoń kiedy chcesz :)
Zdziwiłam się widząc, o której Nel napisała, ale szybko przypominałam sobie, że w Polsce jest godzina do przodu. Gdy odczytałam już wszystkie powiadomienia od razu zadzwoniłam do Nel na FaceTime, odebrała po kilku sygnałach.
CZYTASZ
White Peonies
RomanceEliza ma niemalże idealne życie, które z dnia na dzień przestaje nim być, gdy miłość jej życia postanawia ją zostawić. Chęci do życia daje jej kwiaciarnia, którą prowadzi wspólnie z przyjaciółką, choć i to staje pod znakiem zapytania.