Przeklęta historia

5.Nathaniel Evans

Skierowałam się do salonu gdzie siedziała już Święta Trójca.

Siedziałam i gadałam aż zadzwoniła na kamerze moja klasa( przypominam że u nich była prawie północ)
- Powaliło was!? Przecież u was jest prawie 24- krzyknęłam na przywitanie
- Miło nam to słyszeć. My też tęsknimy- powiedział Adaś i tak gadaliśmy dopóki nie odezwał się Shane
- Chłopaki czy tylko ja myślę, że jej klasa jest bardziej pojebana niż cała nasza szkoła razem wzięta?- spytał Shane, a cała moja klasa wybuchła śmiechem. Kiedy skończyłam zostało 5 minut do kolacji więc poszłam do kuchni, byli tam tylko bliźniacy i Vincent, no i jeszcze Hailie. Gdy weszłam skierowałam się by usiąść obok Hailie, ale Shane poprosił mnie żebym usiadła pomiędzy nim, a Tonym
- Jesteście już rozpakowane?- spytał Shane
- Mi jeszcze trochę zostało- powiedziała Hailie
- Mi jeszcze tylko plecak- odpowiedziałam i zaczełam jeść
- Macie tu jakiś przyjaciół?-dopytywał Shane
-Z połowę klasy- odpowiedziałam i tak minęła nam kolacja. Gdy weszłam do pokoju, poszłam do garderoby i wzięłam swoją satynową piżamę w kolorze butelkowej zieleni
( Tak wygląda)

Ciekawe kto taką wybierał bo na pewno nie Vincent
Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Po prysznicu wykonałam swój skin care i ubrałam puchaty szlafrok.
( Tak wygląda)

(Moje wieczne dziecko taki wybrało)
Jak wyszłam z łazienki to podeszłam do półki z książkami i wzięłam książkę "Fala", którą dostałam od Emi.

Usiadłam na łóżku i zaczełam czytać. Po godzinie postanowiłam położyć się spać. Rano obudziłam się o 5.30, poszłam umyć się i ubrać. Ubrałam biały top, spódnice tenisową, pod spódnice czarne krótkie spodenki, szarą rozpinaną bluzę i biało-czarne buty.
( Tak to mniej więcej wygląda)

( I taka bluza)

Włosy spiełam w wysokiego kucyka. Na twarz nałożyłam podkład i korektor. Rzęsy pomalowałam tuszem, a usta błyszczykiem. W kuchni spotkałam Świętą Trójce
- Hej- powiedziałam
- Hej- przywitał się zaspany Shane, a Dylan i Tony coś mrukneli. Kiedy zaczełam robić sobie herbatę oparłam się o blat i w tym momencie ich wzrok padł na mój brzuch, a ich miny były piękne
- Coś nie tak?- spytałam próbując powstrzymać śmiech
-Ale ty masz wyrzeźbiony brzuch- stwierdził Tony
- Jak?- spytała Shane
- Chodziłam do Dumstrangu więc co się dziwić- powiedziałam. Kiedy zaparzyła mi się herbata chłopaki już wyszli. Usiadłam z herbatą i rozmyślałam, po jakiś 20 minutach do domu weszła jakaś starsza kobieta
To musi być Eugenia
-Dzień dobry- przywitałam się z kobietą
-Witaj słoneczko, ty musisz być Ivy, masz piękne oczy- skomplementowała mnie Eugine- Coś zrobić ci na śniadanie?- spytała
- Poproszę tosty francuskie- powiedziałam i uśmiechnęłam się do kobiety. Po 20 minutach przyszła Hailie
-Hej- powiedziałam i zaczęliśmy rozmawiać. Kiedy zjadłyśmy Hailie poszła się przejść, a ja poszłam do pokoju i wyjęłam swój notes i zaczełam pisać

Bardzo za wami tęsknię, chce cofnąć czas żeby móc was uratować kiedy ty Nate wykrwawiałeś się na moich oczach, albo kiedy ciebie Filip ojczym doprowadził do stanu, że popełniłeś samobójstwo. Tęsknie.

Napisałam, a po moich policzkach spływały łzy
Co ci pomaga w takich momentach? W domu mamy pianino więc czemu nie?
Pomyślałam i skierowałam się do biblioteki gdzie stało pianino i zaczełam grać "Only love can hurt like this". Po chwili zaczełam śpiewać. Kiedy skończyłam zagrałam jeszcze jakieś 3 utwory. Gdy skończyłam zaczełam szukać jakiejś książki i znalazłam swoją ukochaną czyli "Akademie pana Kleksa" i zaczełam czytać. Po godzinie postanowiłam pójść do salonu i tam poczytać. Kiedy skończyłam była 12.43, więc postanowiłam pójść na siłownie i potańczyć. Tańczyłam tak z 3 godziny, aż usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi i na siłownie wparowała Święta Trójca. Akurat tańczyłam "Pink Venom" ich miny były bez cenne, ale nagrywałam swój taniec więc zostali nagrani

-Wow- powiedział Dylan, a chłopaki dalej tak patrzyli. Gdy zaczełam tańczyć "Queen card" to Will i Vince zerkneli do siłowni

( Ivy tańczy to co  ta na środku)
-Hej Will, hej Vince- powiedziałam dalej tańcząc