Kiedy dojechaliśmy do domu to poszliśmy do biblioteki. Ja usiadłam na kanapie, a bracia na kanapie na przeciwko mnie. Rozmowę zaczął Vince
-Wyjaśnisz nam co to miało być- powiedział lodowato Vincent
-Tony pobił Draco, a ja go uratowałam- odpowiedziałam spokojnie patrząc mu w oczy
-Dobrze, ale dlaczego pojechałaś z nim karetką?- spytał Vincent
-Dlatego, że Tony nie wiadomo skąd miał jakiś nożyk i Draco miał rozcięty brzuch- powiedziałam dalej spokojnie
-A DLACZEGO POCAŁOWAŁAŚ MALFOYA W USTA JAK WYCHODZILIŚMY Z JEGO SALI- spytał wkurwiony Dylan i w tym momencie do biblioteki weszła Aria
-Możecie się tak nie drzeć?!- spytała zdenerwowana
---------Skip Time---- 3 godziny--------------
Po rozmowie w bibliotece poszłam na siłownie wyładować złość. Po godzinie wszedł Dylan i się zaczął na mnie gapić gdy ja uderzałam w worek bokserski bez rękawic, bo nie mieli mojego rozmiaru i przy okazji słuchałam playlisty z moimi i Nate'a ulubionymi piosenkami. Gdy leciała piosenka "Arcade" łzy zaczęły lecieć mi po policzkach, bo to była ulubiona piosenka Nate'a i głos miał podobny. Kiedy Dylan zobaczył, że łzy spływają mi po policzkach przestał ćwiczyć i gdzieś poszedł, a po chwili do siłowni weszli Vincent, Will, Tony i Aria. Ja nie zwracając na nich uwagi dalej uderzając w worek płakałam, ale nie z bólu fizycznego tylko psychicznego
-Ivy, wszystko ok?- spytał zmartwiony Will
-Tak jest ok- odpowiedziałam i dalej jak w amoku nawalałam w worek. Po chwili podszedł do mnie od tyłu Tony, chwycił mnie za nadgarstki i odciągną od worka i zmusił żebym usiadła. Podeszła do mnie Ari i mnie przytuliła, a ja przez łzy mówiłam
-Chce do niego wrócić- oznajmiłam
-Do kogo?- spytał Will
-Ja muszę do niego wrócić- mówiłam dalej przez łzy
-Ej Ivy spokojnie oddychaj- mówiła Aria, a ja już wiedziałam, że dostałam pierdolonego ataku paniki. Po moich policzkach zaczęły coraz częściej spływać łzy, a oddech stał się płytki. Wszystkie głosy mieszały mi się strasznie. Po chwili poczułam ukłucie igły i zasnęłam, ale zanim zasnęłam w moich słuchawkach zaczeła lecieć piosenka "Devil dosen't bargain".--POV--- Aria---
Siedziałam w salonie razem z Willem i Vincentem i ustalaliśmy termin spotkania Organizacji. Po chwili z siłowni wybiegł Dylan i powiedział, że Ivy nawala w worek bokserski bez rękawic. Dylan pobiegł jeszcze po Tony'ego bo mimo wszystko Ivy miała z nim chyba najlepszy kontakt. Kiedy weszliśmy do siłowni zobaczyliśmy, że Ivy uderza w worek, a po jej policzkach spływają łzy
-Ivy, wszystko ok?- spytał Will
-Tak, wszystko ok- odpowiedziała Ivy, ale ja wiedziałam, że kłamie. Po chwili podszedł do niej Tony i ją odciągną, podeszłam do Ivy i przytuliłam, a to powiedziała
-Chce do niego wrócić
-Do kogo?- spytał Will
-Ja muszę do niego wrócić-mówiła dalej Ivy i nagle dostała ataku paniki
-Tony podejdź do Ivy i ją przytul- powiedziałam. Zrobił to, ale bez skutku, więc Vince poszedł po strzykawkę z lekiem uspokajającym i wstrzyknął to Ivy. Kiedy zerknęłam na jej telefon wyświetliła się playlista z tytułem "bliźniacza więź"
-Vince patrz- pokazałam mu telefon i on też nie wiedział o co chodzi
-Ej, ja ogólnie wczoraj w nocy słyszałem jakby ktoś z kimś rozmawiał z balkonu Ivy- powiedział Tony. Po chwili dyskusji Tony zaniósł Ivy do salonu i tam też spał.--POV--- Ivy--
Rano obudziłam się w salonie. Dziś piątek. Po kilku minutach w salonie pojawił się Vince i powiedział........---------------------------------------------------------
Jak myślicie co Vince powie Ivy?🍏💚🖤🍏💚🖤🍏💚🖤🍏💚🖤🍏💚
CZYTASZ
Przeklęta historia
Fanfictytuł wymyślała moja przyjaciółka która pojawi się w tej historii, na starcie chce przeprosić za wszelkie błędy ortograficzne jak i stylistyczne ⚠️ Ostrzeżenie: niektóre treści nie są odpowiednie dla osób wrażliwych⚠️ Historia opowiada o Ivy Monet...